 Sporo ładny rośłin np ta azalka co kwitnie jest przeurocza. Podobaj mi się też bez, podobny do mojego
 Sporo ładny rośłin np ta azalka co kwitnie jest przeurocza. Podobaj mi się też bez, podobny do mojego 

 Sporo ładny rośłin np ta azalka co kwitnie jest przeurocza. Podobaj mi się też bez, podobny do mojego
 Sporo ładny rośłin np ta azalka co kwitnie jest przeurocza. Podobaj mi się też bez, podobny do mojego 

Jolu to Sylphides. Przesadziłam ją w nowe miejsce jesienią i chyba jej się podobaAzalia cudo. Jaka to odmiana?
 
 Grażynko normalną gipsówkę podobno nie tak łatwo ukatrupić, niektórzy walczą z nią jak z chwastem. Moja była miniaturką, pewnie dlatego nie odbiłaJa też ukatrupiłam swoją gipsówkę, przesadzając jesienią.
 
 Aniu, trzymam Cię za słowo, a Ty się trzymaj za kieszeńNa pewno jakieś sprawozdanie będzie
 
 Asiu bardzo, bardzo ciepło witam Cię u mnieZapowiada się ciekawie i bardzo różanie, więc będę tu zaglądać
 Od razu zajrzałam do Ciebie, nie wiem jak przegapiłam taki ogród
 Od razu zajrzałam do Ciebie, nie wiem jak przegapiłam taki ogród   Postaram się to naprawić.
  Postaram się to naprawić. Danusiu, Ty to masz oko - rzeczywiście SylphidesElwi czy twoja jasno różowa azalia nie jest to czasem Sylphides
 Jeżeli chodzi o Heidi Klum to nie mam zamiaru się jej pozbywać. U mnie rośnie (odpukać) bardzo dobrze i ma już dużo pączków. Rosnąca obok Novalis jakoś się ociąga. Zapodałam jej jajko - zobaczymy czy jej się spodoba
 Jeżeli chodzi o Heidi Klum to nie mam zamiaru się jej pozbywać. U mnie rośnie (odpukać) bardzo dobrze i ma już dużo pączków. Rosnąca obok Novalis jakoś się ociąga. Zapodałam jej jajko - zobaczymy czy jej się spodoba   
 Aniu witam Cię serdecznieIce Cream - muszę sobie kupić,piekny,długo kwitnie,to coś dla mnie. Piękna ta ostatnia azalka. Też jestem ciekawa co to za odmiana. Robisz świetne zdjęcia
 Ice Cream baaaardzo długo kwitnie - ciągle nie wyszedł z fazy pąka, zobaczysz na zdjęciach z dzisiaj
 Ice Cream baaaardzo długo kwitnie - ciągle nie wyszedł z fazy pąka, zobaczysz na zdjęciach z dzisiaj   Azalia to Sylphides jak zgadła Danusia.
 Azalia to Sylphides jak zgadła Danusia. gdzie mi tam do Ciebie... cały czas się uczę.
  gdzie mi tam do Ciebie... cały czas się uczę.Tak, tak Aniu dokładaj mi jeszcze, a pójdę z torbamiA nad Maria Theresa nie myślałaś? U mnie to pewniaczka
 Oczywiście od razu sprawdziłam w R. - na szczęście jej nie ma... Ale za miesiąc w F. będą róże posadzone do pojemników więc
 Oczywiście od razu sprawdziłam w R. - na szczęście jej nie ma... Ale za miesiąc w F. będą róże posadzone do pojemników więc   
 Majeczko pochwała z Twoich ust to naprawdę COŚ, dziękujęcała TySuper wybór.....
 Nie żartuję z tym, że tęsknię do Twojego wątku. Już nie mogę się doczekać. Co w tym roku dosadzisz do róż? Podjęłam próby z ostróżką hiacyntową dwukrotnie i wyszło z tego wielkie... nic
  Nie żartuję z tym, że tęsknię do Twojego wątku. Już nie mogę się doczekać. Co w tym roku dosadzisz do róż? Podjęłam próby z ostróżką hiacyntową dwukrotnie i wyszło z tego wielkie... nicWitam Cię Saro serdecznie i cieszę się, że podoba Ci się mój OgrodzioWitaj,ciekawy ten twój ogródek.Sporo ładny roślin np ta azalka co kwitnie jest przeurocza. Podoba mi się też bez, podobny do mojego
 Zaraz poszukam Twojego wątku i nadrobię zaległości. Azalia to Sylphides i jest jedną z wielu u mnie. Pokażę następne jak zakwitną
 Zaraz poszukam Twojego wątku i nadrobię zaległości. Azalia to Sylphides i jest jedną z wielu u mnie. Pokażę następne jak zakwitną   
 
 
 



 wizytami tylu wspaniałych gości i Waszymi ciepłymi słowami więc spróbuję pociągnąć dalej ?Balladę o Ogrodziu?.
 wizytami tylu wspaniałych gości i Waszymi ciepłymi słowami więc spróbuję pociągnąć dalej ?Balladę o Ogrodziu?. 
  - kto czytał, ten wie
 - kto czytał, ten wie   ).
 ).  A to nie koniec dramatu. Rok 2004 był, o ile to w ogóle możliwe, jeszcze gorszy. Urodził się Synuś
  A to nie koniec dramatu. Rok 2004 był, o ile to w ogóle możliwe, jeszcze gorszy. Urodził się Synuś   i cała rodzina (matka, ojciec, babka, dziadek, kum i kuma, ciotka z wujem i cała reszta) wpadła w kierat: jeść-kupka-pielucha-spać, jeść-kupka-pielucha-spać i znowu jeść-kupka-pielucha-spać
  i cała rodzina (matka, ojciec, babka, dziadek, kum i kuma, ciotka z wujem i cała reszta) wpadła w kierat: jeść-kupka-pielucha-spać, jeść-kupka-pielucha-spać i znowu jeść-kupka-pielucha-spać   
   Dodać trzeba, że nierównomiernie ? w jednych miejscach przyrastało mu za dużo, gdzie indziej wzrost był mikry, a były i takie miejsca gdzie następował zanik
 Dodać trzeba, że nierównomiernie ? w jednych miejscach przyrastało mu za dużo, gdzie indziej wzrost był mikry, a były i takie miejsca gdzie następował zanik   
  )
 ) 
  
 



 też chciałabym tak z humorem opowiadać
 też chciałabym tak z humorem opowiadać  
 
 Ciekawa jestem kto wmieszał się w rodzicielskie obowiązki?
 Ciekawa jestem kto wmieszał się w rodzicielskie obowiązki? 
 

 
   
   
  
  ......może mam coś z głową
 ......może mam coś z głową  Ale na razie mi się podoba
  Ale na razie mi się podoba 

Justynko cieszę się, że moja opowiastka wywołuje uśmiech na Twojej twarzyKolorowy, to ja będę mieć dzień - po tym, co przeczytałam... Ale dużo się zmieniło przez te lata w wyglądzie ogrodu. Toż to cała epoka.....
Jak wiele przy sadzeniu roślin zależy od naszej wiedzy i wyobraźni, prawda?
 To największa nagroda dla mnie
 To największa nagroda dla mnie   
  
 Aniu Miło mi, że podoba Ci się moja pisanina. Lekko mi idzie tylko wtedy jak mam dobry humor. Ostatnio stwierdziłam, że Forum jest dla mnie najlepszym lekarstwem na "doła"Elwi fajna opowieść,lekko Ci idzie pisanie. Ciekawa jestem kto wmieszał się w rodzicielskie obowiązki? Tak sobie patrzę na Twój domek i stwierdzam,że jest cudnie,a na dachu gdyby tak rosła sobie wisteria
 Z tą wisterią to trafiłaś - jesteś jasnowidzem?
 Z tą wisterią to trafiłaś - jesteś jasnowidzem?   U sąsiada jest ogromna wisteria, zachwycająca i zaczęłam kombinować czy by i u mnie nie posadzić... Gdzie byś ją widziała tzn. posadzoną z której strony? Dodam, że miejsce na drewno musi zostać bo całą zimę grzejemy tylko kominkiem.
  U sąsiada jest ogromna wisteria, zachwycająca i zaczęłam kombinować czy by i u mnie nie posadzić... Gdzie byś ją widziała tzn. posadzoną z której strony? Dodam, że miejsce na drewno musi zostać bo całą zimę grzejemy tylko kominkiem.Jolu Bardzo, bardzo dziękuję za miłe słowaFantastycznie piszesz, aż w napięciu czekam na dalszy ciąg. Może zajmiesz się pisaniem scenariuszy do filmów sensacyjnych lub trillerów. Stopniowanie napięcia na szóstkę z plusem. Zdjęcia porównawcze dają nadzieję że i u mnie coś urośnie.
A bluszczyk posadziłam sama.....dobrowolnie....hm ......może mam coś z głowąAle na razie mi się podoba
 To naprawdę uskrzydla i wywołuje ciepło w sercu
 To naprawdę uskrzydla i wywołuje ciepło w sercu   
   Jak teren był pustą patelnią to marzyłam o cieniu i dużych drzewach. Teraz marudzę, że cienia mam za dużo i za mało miejsca dla róż... I jak tu takiej babie dogodzić???? W kwestii zołzy czyli winobluszczu: trójklapowy mam - pnie się po murach od strony wschodniej. Jest nieinwazyjny i piękny. Mocno ucierpiał zimą 2012 i teraz powoli odrabia straty. Winobluszcz pięciolistkowy jest bardzo ekspansywny, ale jak się go pilnuje i trzyma w ryzach od początku, to powinno być OK
 Jak teren był pustą patelnią to marzyłam o cieniu i dużych drzewach. Teraz marudzę, że cienia mam za dużo i za mało miejsca dla róż... I jak tu takiej babie dogodzić???? W kwestii zołzy czyli winobluszczu: trójklapowy mam - pnie się po murach od strony wschodniej. Jest nieinwazyjny i piękny. Mocno ucierpiał zimą 2012 i teraz powoli odrabia straty. Winobluszcz pięciolistkowy jest bardzo ekspansywny, ale jak się go pilnuje i trzyma w ryzach od początku, to powinno być OK   Ja byłam zajęta dzieckiem, sąsiad wyprowadził się i nie miał kto pilnować zołzy...W szybkim tempie opanował nie tylko płot - zarósł mi tuje, wspiął się po sośnie i pełno sadzonek mam na trawniku
  Ja byłam zajęta dzieckiem, sąsiad wyprowadził się i nie miał kto pilnować zołzy...W szybkim tempie opanował nie tylko płot - zarósł mi tuje, wspiął się po sośnie i pełno sadzonek mam na trawniku   
 



 
  No jak pąk róży
 No jak pąk róży 





 
  aż nie do uwierzenia, że taka gęsta.
 aż nie do uwierzenia, że taka gęsta.

Nie wiem ,czy już pytałam...gdzie kupiłaś tak piękną piwonię drzewiastą? Uwielbiam takie kolorkiNo jak pąk róży
Niestety, przykro mi - piwonię kupowałam jakieś 10 lat temu u lokalnego ogrodnika jako piwonię drzewiastą fioletową ... i koniec. Ciekawa jestem czy chciałybyście spróbować rozmnażać taką piwonię? Jeżeli chcecie to służę patyczkami na rozmnożenie - może się uda?Piękny kolor piwonii, znasz odmianę?
Aniu Słodka witam Cię serdecznie w moim OgrodziuWreszcie wątek :hejab Pięknie się zaczyna
 Mam nadzieję, że będziesz moim częstym gościem
 Mam nadzieję, że będziesz moim częstym gościem   
 


 
 

 przyznam się że lekko mnie zakuło z zazdrości
  przyznam się że lekko mnie zakuło z zazdrości   
 