Mój ogród wśród łąk cz.2
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witaj Małgosiu,takie małe brateczki a tak cieszą, bo swoje ,ja tez lubię jak roślinki się rozsiewają,a owoce świdośliwy są pyszne ,nasze dzieci ich uwielbiają to zupełnie bezproblemowa roślina ,nawet w moim ostrym klimacie,pozdrawiam

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu ja pytałam czy zdjęcia fauny są Twoje
Brateczki to przebój sezonu...takie wdzięczne
Brateczki to przebój sezonu...takie wdzięczne
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Ślicznotki więc niech się panoszą
szczególnie te niebieskie 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witajcie kochani. Ochłodziło się niesympatycznie. Wróciłam z majówki, czyli z zalanej deszczem stolicy ( 6 stopni ) brrr, a u nas słonecznie, ale chłodno ( 11 stopni). Różnica na plus dla stolicy to taka, że tam padał deszcz. U nas ...nie, i to mnie martwi. Jest sucho
I muszę się pochwalić, bo po raz pierwszy moja córcia biegała w Warszawie w biegu zorganizowanym z okazji 3 - ciego maja. Małż biega co roku, ale moja Zuza po raz pierwszy. I nie była taka najgorsza...na 1000 biegnących dzieci zdobyła 281 miejsce. Tylko strasznie zmarzła, no cóż, nie można mieć wszystkiego.
Oto dowód, i mam nadzieję, że z powodu dyspensy, wszak Święto Narodowe,,,,zdjęcie będzie potraktowane ulgowo w wątku ogrodniczym

Fotki z ogrodu będą, jak...się ociepli.Obecnie siedzę pod kocykiem i nawet obchodu ogrodu nie zrobiłam po powrocie
Madziu - bardzo Ci dziękuję za wskazówki
Muszę koniecznie jutro tam zajrzeć, bo wokoło korą podsypałam na wiosnę ( nowa aranżacja rabaty), oby nie była ( ta aranżacja) zgubna dla moich nowych sieweczek.
Jesteś skarbnicą wiedzy
Martuś - bratki już wiem, że kocham, teraz będę polowała na stokrotki, takie które pokazuje Ania ( anym ). Zakochałam się w nich, a uprawa dwuletnich nie jest trudna. Co widać po moich bratkach
Moje świodośliwy młodziutkie, ale..dają radę. Wszystkim polecam.
Marysiu - no widzisz, ja taka czytająca ze zrozumieniem jestem....Fauna została uwieczniona w zoo w Neunkirchen. Ogród bardzo duży, z mnóstwem ciekawych zwierząt, bujną roślinnością. Ja znam z polskich tylko to w Gdańsku, i w Myślęcinku ( fauna polska), więc nie mogę się mądrzyć i porównywać, ale...polecam.
Aniu - ja też preferuję te niebieskie. Muszę koniecznie poszperać w ogrodniczych i na przyszły sezon posiać inne kolory. Widzę, że warto.
I na koniec muszę wstawić pandę, którą spotkałam na Placu Zamkowym

Zaraz potem...dostaliśmy mandat za parkowanie w złym miejscu. Warszawa da się lubić...Pozdrawiam
I muszę się pochwalić, bo po raz pierwszy moja córcia biegała w Warszawie w biegu zorganizowanym z okazji 3 - ciego maja. Małż biega co roku, ale moja Zuza po raz pierwszy. I nie była taka najgorsza...na 1000 biegnących dzieci zdobyła 281 miejsce. Tylko strasznie zmarzła, no cóż, nie można mieć wszystkiego.
Oto dowód, i mam nadzieję, że z powodu dyspensy, wszak Święto Narodowe,,,,zdjęcie będzie potraktowane ulgowo w wątku ogrodniczym

Fotki z ogrodu będą, jak...się ociepli.Obecnie siedzę pod kocykiem i nawet obchodu ogrodu nie zrobiłam po powrocie
Madziu - bardzo Ci dziękuję za wskazówki
Martuś - bratki już wiem, że kocham, teraz będę polowała na stokrotki, takie które pokazuje Ania ( anym ). Zakochałam się w nich, a uprawa dwuletnich nie jest trudna. Co widać po moich bratkach
Marysiu - no widzisz, ja taka czytająca ze zrozumieniem jestem....Fauna została uwieczniona w zoo w Neunkirchen. Ogród bardzo duży, z mnóstwem ciekawych zwierząt, bujną roślinnością. Ja znam z polskich tylko to w Gdańsku, i w Myślęcinku ( fauna polska), więc nie mogę się mądrzyć i porównywać, ale...polecam.
Aniu - ja też preferuję te niebieskie. Muszę koniecznie poszperać w ogrodniczych i na przyszły sezon posiać inne kolory. Widzę, że warto.
I na koniec muszę wstawić pandę, którą spotkałam na Placu Zamkowym

Zaraz potem...dostaliśmy mandat za parkowanie w złym miejscu. Warszawa da się lubić...Pozdrawiam
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gosiu mimo zimna miło spędziłaś majówkę
Pogratuluj Zuzi i mężowi udziału w biegu.
Panda
fajna.A na rozgrzanie proponuje grzańca 
Pogratuluj Zuzi i mężowi udziału w biegu.
Panda
- MariaWy
- 1000p

- Posty: 2031
- Od: 3 lip 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu szacunek dla męża i córci
Nie ważne które miejsce ważne że się biega , podziwiam .
, no i podziwiam Twoje bratki , ze też ja nie potrafię
posadzić kwiatków w jednym kolorze , zawsze coś namieszam i wychodzi miszmasz.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu dziękuje za odpowiedź ....a zdjęcia śliczne (te fauny)
Panda chyba nie warta była mandatu
Córci gratuluję i zajętego miejsca i uczczenia Konstytucji .....i życzę wszystkim zmarzniętym zdrowia 
Panda chyba nie warta była mandatu
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Niedziela przywitała mnie ...chłodno, a nawet bardzo. Rano było w minusie, nie wiem w jakim, ale trawa była biała o g.7 rano. Szkody niewielkie, ale okaże się po czasie. Zrobiłam króciutki obchód, ale nie chciałam się za mocno stresować i uciekałam do domu. Się okaże.
Beti - ja zdecydowanie wolę pandy
Jadziu - dziękuję, ogrzałam się przy kominku, pod kocykiem. Gratulacje pokraśniałym z dumy domownikom przekazałam
Marysiu - mąż biega od dawna, takie ma hobby,a teraz zaraził bakcylem Zuzę, a ona jak na razie dzielnie współpracuje. A jaka ja byłam dumna na mecie....aż łzy mi się zakręciły, jak te wszystkie dzieciaczki ( było ich 1000) biegły w stronę mety. Tyle było w nich radości...a każde dziecko biegło z ulubioną maskotką. Organizacja też na wysokim poziomie, tylko...na mecie musiałam uaktywnić wszystkie zmysły i wysupłać Zuzę z tego mrowiska, i....łatwo nie było. Ja i syn nie biegamy, geny rozłożyły się po równo.
A bratki posiałam w zeszłym roku w czerwcu, popikowałam i posadziłam końcem lata ( chyba wrzesień). Teraz te krzaczki są ogromne, i nie sadziłam kolorami, bo ja taka zdolna to nie jestem, sadziłam na chybił trafił. Te krzaczki po prostu są takie rozrośnięte, ogromne kępy.
Marysiu - Masko - dziękuję za ciepłe słowa
Jeszcze wieczorkiem zaliczyłam spacerek po najbliższej okolicy. Było chłodno, trochę wietrznie, ale...po kilkudniowym pobycie w stolycy
potrzebowałam oddechu , wiejskiego i swojskiego oddechu. Po drodze spotkaliśmy znajome sarenki, bażant jak zwykle przestraszył mnie wyfruwając ze swojej kryjówki...I tego mi było potrzeba.




zagubiona tuja





Miłego wieczoru
Beti - ja zdecydowanie wolę pandy
Jadziu - dziękuję, ogrzałam się przy kominku, pod kocykiem. Gratulacje pokraśniałym z dumy domownikom przekazałam
Marysiu - mąż biega od dawna, takie ma hobby,a teraz zaraził bakcylem Zuzę, a ona jak na razie dzielnie współpracuje. A jaka ja byłam dumna na mecie....aż łzy mi się zakręciły, jak te wszystkie dzieciaczki ( było ich 1000) biegły w stronę mety. Tyle było w nich radości...a każde dziecko biegło z ulubioną maskotką. Organizacja też na wysokim poziomie, tylko...na mecie musiałam uaktywnić wszystkie zmysły i wysupłać Zuzę z tego mrowiska, i....łatwo nie było. Ja i syn nie biegamy, geny rozłożyły się po równo.
A bratki posiałam w zeszłym roku w czerwcu, popikowałam i posadziłam końcem lata ( chyba wrzesień). Teraz te krzaczki są ogromne, i nie sadziłam kolorami, bo ja taka zdolna to nie jestem, sadziłam na chybił trafił. Te krzaczki po prostu są takie rozrośnięte, ogromne kępy.
Marysiu - Masko - dziękuję za ciepłe słowa
Jeszcze wieczorkiem zaliczyłam spacerek po najbliższej okolicy. Było chłodno, trochę wietrznie, ale...po kilkudniowym pobycie w stolycy




zagubiona tuja





Miłego wieczoru
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu śliczną miałaś wycieczke
Piękne okolice masz ,zazdroszcze
Piękne okolice masz ,zazdroszcze
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Zdjęcia są super. Widoki tak samo. Kwiatków u Ciebie też moc, wszystkie piękne. 
Pozdrawiam, Robert.
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu- czemu nie pisałaś że się wybierasz do stolicy , Warszawa da się lubić ala kawałek w bok i byłabyś u mnie, oj przegapiłyśmy taką możliwość spotkania. Gratulacje i szacunek dla męża i córki- ja ganiałam ale za psami co w las poszły -2 godz.ich nie było więc postanowiłam z siostrą ich szukać. - nas 3 godz. nie było, więc eM wsiadł w samochód i nas po lesie szukał- Mało się nie zakopał- zły
. Psy wróciły same , ja miałam okazję pozwiedzać okoliczne wsie - w poszukiwaniu psów a później w poszukiwaniu telefonu który po drodze zgubiła- fajny maraton miałam.
.- Telefon się nie znalazł. Wiem co znaczy taki spacer na łonie natury po chmurze spalin warszawskich- och jak ja mam zawsze problem z powrotem do W-wy.
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Piękne zdjęcia Twojej okolicy, ogródka i ptaszka w dziupli
Gratulacje dla M. i córci
U mnie też za wcześnie na ocenę strat, a tej nocy przymroziło solidnie.
Czy Ty też masz maturzystę w domu, jeśli tak to trzymam kciuki
Miłego i spokojnego dnia po urlopie
U mnie też za wcześnie na ocenę strat, a tej nocy przymroziło solidnie.
Czy Ty też masz maturzystę w domu, jeśli tak to trzymam kciuki
Miłego i spokojnego dnia po urlopie
- Malgolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1883
- Od: 28 kwie 2010, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie okolice Bydgoszczy
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witaj Małgoś, piękna ta twoja okolica, mnie też bardziej pasuje w tygodniu 
Prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi gdy cały świat odchodzi
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witaj Małgosiu, i ja pospacerowałam z Tobą po pięknych polskich polach ,uwielbiam takie widoki

- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Cudne miejsca miałaś okazję zobaczyć.
Roślinność niby taka sama ale jakby bardziej zachwyca
Sielskie widoki okolic łapią za
Roślinność niby taka sama ale jakby bardziej zachwyca
Sielskie widoki okolic łapią za


