Ogród Madzi

[iwiska]

Wpadłam z rewizytą... i wsiąkłam na dobre przeczytałam cały wątek i już wiem, że tego nutkaja co go dzisiaj oglądałam w ogrodniczym kupię... i cebulki krokusów na jesień ... i irysy... myślałam, że mam duuuży areał do obsadzenia ale ten Twój to dopiero jest duuuuuży ... a o przymrozkach to nawet boję się myśleć... cynia powschodziła dopiero co, dalie również... lilie takie ładne... róże w pączkach lub w malutkimi przyrostami ... agrowłókninę muszę poszukać co ją na zimę kupiłam do róż piennych a nie wykorzystałam...

[amba19]

Madziu - dziękujemy za przesympatyczną wizytę! Mamy nadzieję, że szczęśliwie dotarłaś do domu wraz z wierzchowcem

[drewutnia]

Ja właśnie od południa nie mogłam w ogrodzie wysiedzieć.Taki zimny wiatr wiał....

[andrzejek]

Normalnie nie mogę się napatrzeć na tak obficie kwitnące magnolie
zastanawiam sie kiedy moja taka będzie . W tym roku nawet mnie pozytywnie zaskoczyła ,bo miała 7 kwiatów .
Twoje krzewy rosną jak na drożdżach .U mnie się tak nie spieszą .teraz dosadzam ,a potem będe latał z sekatorem ,bo będzie im za ciasno

[Madziagos]

Iwiska,

zapraszam jak najczęściej.

Marysiu,

oczywiście, dotarłam.

Drewutnia,

ja bym powiedziała, że wręcz lodowaty.

Andrzejku,

niestety, nasze ogrody nie są z gumy. W każdym razie krzewom lepiej dać trochę więcej miejsca lub rozsadzić, ponieważ cięte albo tracą pokrój albo słabo kwitną.


**********************************

Całe popołudnie i wieczór ganiałam po ogrodzie i zabezpieczałam, co się dało. Przynajmniej to co małe (im bliżej gruntu, tym zimniej) i bardzo rozwinięte. W razie draki włóknina zawsze coś pomoże. przed nami (dotyczy północnej części Polski) pierwsza bardzo zimna noc z ,,sześciopaku". Zawsze jest jakaś szansa, że nasze rośliny szczęśliwie doczekają ciepła...

[pelagia72]

Madziu
Jaki masz intrygujący skalniak Taki ekspresyjny przez ostrą bryłę wielkiego głazu - chyba-granitowego
Dobrze ,że ostrzegasz przed niebezpieczeństwem przymrozków.
Boję się, rok temu bardzo pomarzły lilie, melisa i całe przyrosty różane na działce.
U nas jeszcze bardziej srogo - i w czerwcu przymrozki są normą

[klarysa]

Magdo, w skrytości podziwiam cuda, które nam serwujesz. Magnoliami jestem zauroczona, a kielichowiec jest na liście wymarzonych krzewów.
Mimo wczorajszego znacznego ochłodzenia obyło się bez przymrozków. Oby tak dalej .
Zimnym ogrodnikom proponuję zsyłkę do ciepłych krajów

[asma]

Mirranda już posadzona

[Madziagos]

Agnieszko,

na skalniaku to faktycznie granit, zresztą i tak niczego innego tu nie ma.

Klaryso,

po dzisiejszej nocy potwierdziła się teza o odporności kielichowca na przymrozki.

Asmo,

bardzo się cieszę.


************************************

Za nami druga noc z cyklu (przyspieszonych) zimnych ogrodasów. Pozytywne jest to, że jeszcze tylko dwie, anie, jak to początkowo wyglądało - cztery. Dziś raczej nie powinno być silnego przymrozka (przynajmniej w moim rejonie). Natomiast noc jutrzejsza może być brzydka, ale nie sądzę, aby było gorzej, niż dziś (u mnie było około 0 na 2 m. n.p.m.) -są różne prognozy, trudno powiedzieć . W zasadzie obyło się bez strat, trochę podmarzły listki niektórych m. solangeana, ale to nic, pąki liściowe wyglądają dobrze, więc rośliny szybko zregenerują straty. Podmarzły pąki liściowe guzikowca, jest b. wrażliwy na przymrozek, natomiast bardzo dobrze regeneruje z pąków śpiących, więc nie ma obaw. Drobne straty w co bardziej rozwiniętych liściach niektórych funkii. ogólnie da się z tym wszystkim żyć.

Tu coś ciekawego do poczytania na temat zapobiegania skutkom przymrozków (nie tylko w sadownictwie):

http://www.e-sadownictwo.pl/artykuly/ba ... downictwie

A jak tam u Was?

[athshe]

U mnie obyło się na razie bez przymrozków, ale teraz jak czytam co u ciebie, to jestem nastraszona! Dziś po imprezie nie miałam już siły na osłanianie wszystkiego. Ale chyba ruszę się i powstawiam palety z siewami do domu...

[PEPSI]

Wróciłam dzisiaj i dowiedziałam się od mamy, że było zimno, ale przymrozków nie było. Jestem spokojna, bo drobnica ( zasiewy w paletach, flance) mam pod agro, ale...cóż jak patrzę na kwitnące jabłonie to przeraża mnie myśl, że wszystko jeszcze przede mną. I kto to wymyślił żeby w tak pięknym miesiącu były takie niespodzianki??? Dzisiaj zgłaszam oficjalne veto

[Madziagos]

Zimni ogrodnicy pomału zbierają manele, ale minie jeszcze doba albo dwie nim wyniosą się na dobre. po doświadczeniach z 2011 roku postanowiłam powalczyć z przymrozkiem. I tak, trzeba było przeprowadzić prace wysokościowe celem zabezpieczenia buka kolumnowego. Podobnie zabezpieczyłam dwa buki purpurea pendula - buk po utracie liści dość długo regeneruje straty, więc lepiej spróbować do tego nie dopuścić:



Zrobiłam domki dla azalii, mają wielkie pąki i młode listki - bardzo wrażliwe na przymrozki:



Zabezpieczyłam klony palmowe kupione w markecie na wyprzedaży. Pięknie wypuściły liście i młode pędy - nie miałam serca ich zostawić bez ochrony, a juta okazała się bardzo plastycznym materiałem:



Szkółka na razie w garażu, a samochód na polu - ten ostatni nie zmarznie.



No i oto, jak spędziłam majówkę. Nie ma to, jak relaks w ogrodzie.

[Grazia]

Dzisiaj w nocy było -5 stopni,makabra dla roślin.Jakimś cudem jeszcze nic nie padło.Mam nadzieję ,że będzie już tylko lepiej.

[Madziagos]

Grażynko, gdzie było -5? U mnie na 2 metrach około 0, może ciut poniżej miedzy 4 a 5 rano. Przypuszczam, że w wyniku suchej pogody liście mają mnie wody niż normalnie, co zwiększa ich tolerancję na przymrozek.

[Grazia]

W Chrztowie o 23 było -3 a o 2 w nocy było -5 i to na trzech termometrach.