A to moje, kubek jest dla skali, a ta mała z prawej strony kubka to zeszłoroczna bulwa z kupnej sadzonki, marniutka, ale jako jedyna z kupnych dała radę, może się w tym roku wzmocni. Najszybciej i najmocniej rosną czerwone, za to białe (drugie zdjęcie) mają dodatkowo piękne liście.
Moje są podobnej wielkości. Trochę jaśniejsze, niż Twoje Kasia79 .
Zastanawiam się tylko, dlaczego begonie kwitnące z kwiaciarni i sklepów typu OBI, tak szybko marnieją i często nic z nich nie ma.
Penie dużo zależy od miejsca ich postawienia i wrażliwość na słońce oraz temperaturę.
One nie mają bulwy. Wiem, bo byłam pewna przy pierwszej takiej begonii, że mogę bulwę wykopać,i posadzić ponownie, niestety w ziemi nie było nic prócz otoczki plastikowej, stosowanej do sadzonek, a korzonki strasznie marne. Przy następnych było to samo, to dlatego roślina tak szybko marnieje, nie ma po prostu skąd brać substancji odżywczych.
Ale to, co piszesz o miejscu postawienia też ma duży wpływ, bo na słonecznym parapecie marnieją dużo szybciej, niż na wschodnim na przykład.
co powiecie na to? uszczykiwałam ale nie rozkrzewia się, pąków nie widać, w dodatku nie wiem czy przetrwa lato na południowym balkonie... na razie jest na klatce schodowej, pędów mało, długie i cienkie nie wiem nawet czy zakwitnie
Moje begonie "owarzył" przymrozek, liście padły. Oberwałam je, odsłoniły się zawiązki kwiatów.
Jedna najmniejsza sadzonka cała padnięta.
Mam nadzieję, że przeżyją, jakoś odbiją....
U mnie begonie co roku są na wystawie zachodniej i jest im całkiem dobrze.W tym roku postawiłem na bulwy białych begonii.Południowa wystawa to najgorszy pomysł dla begonii w końcu cieniolubnej.
Paweł Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Moje begonie ładnie rosną. Tylko w 2 doniczkach usiadła na nich młodsza córka i doszczętnie rozplaszczyła i połamała tak że kwiatków nie będzie mi dane oglądać w tym roku.
Asiu, trudno, dzieci poznają naturę wszystkimi zmysłami...
Dzisiaj chcę moje begonie poprzesadzać do skrzynek, i tak od kilku dni nie chowałam ich już na noc z tarasu, a skoro prognoza pogody nie pokazuje przymrozków w najbliższych dniach, to skrzynki pewnie od razu powędrują na parapety.
Kupiłam begonię w markecie, przyniosłam do domu i nie wiem - czy to za suche i za ciepłe powietrze (przez tą pogodę kominek wciąż pracuje), czy to szara pleśń?
Płatki kwiatków zasychają na brzegach, nawet te młode, które dopiero się rozwijają. Poza tym roślina wygląda ok.
Miałam czerwoną, też szybko straciła kwiaty i zmarniała, ale wyniosłam do szklarni i widzę, że wypuściła dużo młodych kwiatków, zupełnie zdrowych.
Mogła być zasuszona lub trącona przymrozkiem.Zwracaj uwagę jakie będą kwiaty które zakwitną już u Ciebie.Zacznij ją normalnie nawozić no i daleko od kominka.Moja jest z tej samej grupy odmianowej,stoi na balkonie i ma się ok.Tak bywa że chorobę widać dopiero za kilka dni po zakupie i przeniesieniu rośliny do domu.Życzę powodzenia w uprawie.
Paweł Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Witam wszystkich miłośników begonii . Dzisiaj w biedronce widziałam piękną begonię elatior i z tego co czytam w necie ona w temperaturze powyżej 22 stopni może tracić kwiaty. Miał ktoś z was taką ? bo nie wiem czy warto kupić