Agrazka - mój ogród.

lila31 · Post » 30 gru 2006, o 22:37

Grażynko to wspaniałe, że znalazł się Gucio. Mam nadzieję, że wszystko będzie OK.
Sum też fajny nabytek, tylko czy nie pozjada innych żyjątek w oczku? Ja się nie znam na rybach ale wiem, że to drapieżnik.
A tak w ogóle ta masz pozytywne zakończenie roku i oby tak dalej.

pogotowie ogrodnicze · Post » 30 gru 2006, o 22:37

agrazka pisze:Januszu, tak my się bardzo cieszymy, Tola tak sobie - powąchało go i tyle.
Mam sugestie - żeby chwalić mojego mężą za odwagę i poświęcenie

Powiem Wam jeszcze, że wczoraj przyszli do mnie znajomi i przyniesli mi prezent. Patrzę, a tam się coś rusza w pojemniku od sałatek- już miałam to pirzgnąć.
Dostałam małego suma do mojego stawu, ma z 20 cm, a jakie wąsy fajne.
Byli na zakupach w supermarkecie i widzieli go w karpiach - poprosili i dostali gratis.
Rok kończy mi się bardzo szczęśliwie, czego i Wam życzę.

a czy na bokach miał płetwy z kolcami?
jezeli tak to jest sumik karłowaty niezbyt polecany do oczka
duży nie urośnie a będzie czynił dużo szkód w rybostanie

agrazka · Post » 30 gru 2006, o 23:24

tak wygladał mój sumik

pogotowie ogrodnicze · Post » 31 gru 2006, o 08:34

agrazka pisze:tak wygladał mój sumik

Sumik karłowaty
na płetwach piersiowych ma wyraźne kolce

x-C-j · Post » 31 gru 2006, o 08:39

Ja też zgodzę się z Januszem co do gatunku, i niestety nie bardzo nadaje się on do oczka bo może pokaleczyć Twoje ryby to drapieżnik i szukając pożywienia będzie zjadał albo małe ryby albo kaleczył duże.

aniawoj · Post » 31 gru 2006, o 09:56

To może szkoda ,że go jednak kot nie zjadł....

agrazka · Post » 31 gru 2006, o 20:05

No to mam następny problem na własne życzenie,
wpuściliśmy go do oczka.
Teraz bedę siedzieć całe lato z wędką i czekać na sumika

x-C-j · Post » 31 gru 2006, o 20:12

Mam tylko nadzieję że na wiosnę jak zachce mu się jeść to nie zje wszystkich Twoich pozostałych rybek, choć to wielce prawdopodobne.

Azazella · Post » 1 sty 2007, o 23:16

Agrazka masz piękny ogród. Zazdroszczę

Jak chodzi o żółwia: osobiście uważam, że lepiej go nie zimować. Gdyby nie udało się go wyciągnąć, mógłby przeżyć, ponieważ Twoje oczko jest głębokie, a do tego masz zdaje się na dnie gliniastą glebę, w której żółw by się zakopał. Jednak jest ryzyko i specjalnie tego nie próbuj. Chodzi o to, że konkretny podgatunek tego żółwia pochodzi z regionu USA i tam nie zimuje. Jest jeszcze inny podgatunek, który w naturze zimuje, ale on nie był sprowadzany do Europy. Na przyszły rok radzę wcześniej wyłowić żółwia, żeby sytuacja się nie powtórzyła.

Żółwie nie wydają odgłosów. Możliwe, że było to kichanie - objaw przeziębienia. Albo syczenie gdy się zbliżyliście - odstraszające.
Lila31 - Twój żółw na pewno nie zdechł dlatego, że go wyjęłaś. Możliwe, że był wcześniej chory, a po wychłodzeniu organizmu nie miał siły wyjść z choroby. Jeśli interesuje Cię taki żółw mogę podać link do forum żółwiowego, gdzie ludzie czasem chcą oddać dorosłe żółwie czerwonolice. Ale nie wiem, czy mogę tu taki link wkleić.

Dobrze zrobiłaś z tą stopniową aklimatyzacją - najpierw woda zimna, potem powoli niech się ogrzewa. Podziękuj mężowi, bo może żółwiowi życie uratował.

Zimą w akwarium żółw powinien mieć wyspę, na której może się osuszyć i wygrzać. Potrzebna jest grzałka oraz żarówka (lustrzanka) nad wyspą. Do tego filtr. Jak czegoś nie wiesz to pytaj dalej.

Napisz czy wiesz jaką prawidłową dietę zafundować żółwiowi na czas zimy. W razie czego pytajcie, pytajcie, pytajcie. Nie ma głupich pytań, a ja chętnie pogawędzę na żółwiowy temacik.

Wszystko o czym piszę nie jest wyssane z palca i jest potrzebne do zapewnienia godziwych warunków żółwiowi. Jednak nie od razu Rzym zbudowano i jeśli brakuje Ci pewnych rzeczy, to możesz to uzupełniać stopniowo. Mam nadzieję, że będzie z Ciebie fajny żółwiomaniak. Niestety poziom wiedzy o tych zwierzakach jest fatalny. Nie ma też co liczyć na artykuły z Działkowca albo przypadkowe strony w internecie, bo czasem te rady są na takim poziomie, że głowa boli. Nie czytałam tego art w działkowcu, więc nie jest to konkretnie przytyk do tego, ale bardziej ogólny.

agrazka · Post » 2 sty 2007, o 00:34

Bardzo dziękuję za informację, przydadzą się na pewno.
Co do diety to Gutek dostaje, suszone krewetki, rybki, i świeże mięso wołowe, Warzyw nie chce jeść ani sałaty, ani ogórka zielonego coś nie nauczony. Mam go 3 sezon a wziełam od znajomych którzy mieli go od małego kapselka ma ok 6 lat i to jest ona, żeby było śmieszniej.
Wabi sie Gucio bo najpierw dostała imię, a dopiero później okazało się, ze to panienka.
Naprawdę wydaje dźwieki, taki skrzek.

Azazella · Post » 2 sty 2007, o 10:40

Jak chodzi o dietę, to polecałabym Ci iść w stronę bardziej naturalnej. Zrezygnuj z mięsa wołowego (także drobiowego jeśli podajesz). Podawaj ryby w całości (co nie znaczy nie krojone

), także z flakami i ośćmi - chyba że ryba jest duża, to możesz wyciąć kręgosłup. Flaki bardzo brudzą wodę, więc jeśli nie masz filtra albo masz niezbyt silny, to karm go nimi w osobnej misce. Są za to bardzo wartościowe dla żółwia.

Możesz też podawać ślimaki (lądowe skorupkowe oraz wodne) i dżdżownice.

Jak chodzi o rośliny, to skoro masz staw możesz odławiać też przed zimą trochę roślin wodnych i podawać porcjami do żółwia. Chętnie zjadane: rzęsa, wgłębka, moczarka, rogatek i inne.

stokrotka12311 · Post » 2 sty 2007, o 16:48

I twoje kwiatki są bardzo ładne...

agrazka · Post » 25 sty 2007, o 13:20

U mnie na działce znowu gość

a właściwie to gości bo byli we trzej.

Uciekli zaraz za płot.
Lubie te dziwne odwiedziny, ciekawe czy jak bedę mieszkać to też będą?
Zapomniałam dodać, że fotka z soboty.

pogotowie ogrodnicze · Post » 25 sty 2007, o 13:29

agrazka pisze: gości bo byli we trzej.

a może jednak był jeden

Mariola54 · Post » 25 sty 2007, o 14:56

Ciekawy gość

Ogrodniczo Działkowe Forum

Agrazka - mój ogród.

Do Graszki