Zatem na pewno kiedy będę go dzielić to od razu powędruje do ogrodu na swoje miejsce.
Chwasty też rosną, tyle że u mnie latem ich nie widać, bo kwiaty je zarastają.

Gabiś - no widzisz, dobrze, że piszesz.
Teraz mój będzie od razu na swoim miejscu.
I niech potwierdzi te wszystkie opinie.

Aniu anabuko - kaszka kwitnie już od zimy.
A raczej trzymała pąki nawet w mrozy, to roślinka nie do zdarcia.
U mnie dziś słonko i nawet dość ciepło.
AniuDS - mam nadzieję, że mój też taki będzie.
Martuś - bardzo ją lubię, bo pięknie wygląda obsypana takim kwieciem.
U mnie też takie skoki temperatury, ale przymrozków na razie nie ma.
Aniu akl - oj, to przykro a w jakim miejscu i jakiej ziemi był posadzony ?
Ja też lubię kamyki i mam ich całkiem sporo.

Ewka - ucichło w oczku po tej zimnicy, gdzieś żaby sobie poszły.
To fajnie, że twoja figa się uchowała.
Na pewno teraz będzie lepiej rosła.
Moja też na razie jest OK.
Elu - taką ścieżkę robi się bardzo prosto.
Ja mam tylko cienką podsypkę z piasku, na to folię i na nią kamyki.
Chwasty bardzo łatwo z niej usunąć a kiedy jest sucho to same padają z braku wody.
Asiula - witaj.

Jesteś jak ten duch.....pojawiasz się i znikasz.

Miałyście wpaść z Anią, ale czy ona Cię w końcu złapie ?
Moja ścieżka to pikuś w porównaniu z twoimi tarasami.
Aguś - no nieskromnie powiem, że jest tam teraz bardzo przyjemnie, bo nie za zimno i nie za
ciepło.
Coraz więcej kwiatów tam wędruje i niedługo już zrobi się prawdziwy busz.
Tylko podlewanie latem to udręka bo wszystko szybko wysycha na wiór.

Krysiu -

Teraz już na tyle zmądrzałam, że wiem iż pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i nie można mieć wszystkiego.
Za mały areał na to by mieć wszystko i za mało sił, żeby wszystkiemu podołać.

Ale cieszę się z tego co mam, bo to i tak wiele.

A więc wiosna na całego, czyli kwieciście, słonecznie i ciepło.
Jeśli taka pogoda będzie nadal, to pewno lato zawita do nas bardzo szybko.



























....i nowe pączki na nowych różach.......



Miłego weekendu dla wszystkich.

