Moja zielona oaza spokoju

[piortkowice]

Hehe ciekawe kiedy nam roślin braknie, masz jakieś prymulki bo zachorowałam na nie
Jestem w pracy ale postaram sie jutro przygotować dla Ciebie listę to prześlę bo jak wrócę to będzie ciemno i nic nie dojrzę w inspaktach

[patusia336]

Wiesz co mam ich trochę , ale u mnie jeszcze nie zakwitły, czyli będzie niespodzianka jak w większości ode mnie a poza tym mam jeszcze ogród mamy więc za szybko nie zabraknie, a i jeszcze działka bratowej, która ma całą w kwiatach i będzie oczyszczać teren , więc spokojnie , będzie się działo Mam tylko nadzieję, że teraz nie dostałaś jakiś chwastów przez przypadek

[piortkowice]

Chwasty też potrafią ładnie kwitnąć
A tak poważnie to prymulki miodzio
Ja Ci zrobię listę i wyślę ale dopiero jutro

[patusia336]

Jasne spokojnie kochana i tak mnie rozpieszczasz

[piortkowice]

Z wzajemnością

[Viola K]

Patrycjo kochana dziękuję za miłe słowa . Będę często do Ciebie zaglądała , widzę że masz ptaszki, ja miałam całą hodowlę

kury zielononóżki , gęsi kubańskie- piękne ptaki , kaczuszki ... wszystko zachorowało , będę o tym pisała u siebie ... więc

zapraszam Cię do mnie , zajrzyj czasem

Pozdrawiam

Viola .

[TerDob]

Patrycjo witam i bardzo dziękuje za Twoje dobre serducho
Ale będę miała niespodzianek
Piękne zdjęcia - kolorowo już u Ciebie ,śliczna wiosna a siewek to masz kobieto ale nasiałaś
Bardzo serdecznie pozdrawiam

[piortkowice]

Viola Oczywiście będę zaglądać tez przeżyłam chorobę moich kaczek, gęsi, kur w tamtym roku, niestety część padła.... Ale w porę trafiliśmy na weterynarza który wyleczył. Teraz zamówilam na poniedziałek 20 kaczuszek, i 20 gąsek. Z indykami daje spokój bo za dużo miejsca potrzebują. Oczywiście kury zostają Czekam jeszcze na swój wylęg bo kaczuchy znoszą jaja i zaczynają wysiadywać
Teresko daj znać jak nie poradzisz sobie z identyfikacja roślinek. Wysiałam to co mogłam, ja tym żyję

[iwona0042]

O czytam, że masz ptaszyny, ale fajnie, ja do póki mieszkałam na wsi głębokiej, miałam różne ptaszęta i zwierzaki, a teraz mieszkam też na wsi ale bardziej miejskiej, tu trzymać nie wolno, szkoda

[patusia336]

Jak bylam mala i mieszkalam na wsi to mialam oswojonego kurczaka boliera( nie wiem czy tak to sie pisze) chodzil za mna ,wskakiwal na kolana, az to bylo niewiarygodne udomowiony kurczak:) duzo bym dala,zeby miec dom na wsi, bardzo mi tego brakuje. Najbardziej to wraca jak jade do rodzicow, najchetniej bym tam zostala ehhh

[piortkowice]

Iwonko nie wyobrażam sobie życia bez moich podopiecznych. Kocham to oprzątanie, rozmowy z nimi, jajeczka i swoje mięsko bez żadnych dodatków, ulepszaczy czy pasz....
Mam 27 kur, 2 koguty, 4 indyki, 4 kaczki, królika, psa, 2 koty. To stały zestaw który zostaje na zimę. Z początkiem wiosny dokupujemy nowy arsenał czyli kaczki, gęsi, w tym roku indyki odpadają ponieważ nie lubią ich kury.. strasznie ze sobą walczą. W poniedziałek będzie dostawa kaczek i gęsi

Patrycja nasze indyki tak wskakiwały tamtej wiosny nam na kolana na ławkach i tak spał u nas .... Ale uwierz że teraz nie chciałabym trzymać takiego stwora - potwora na kolanach

[iwona0042]

Piszesz o udomowionym, mój syn miał kurę i koguta broilerki, od śmierci uratował u kolegi, małe kurczaki do domu przyniósł i wychował na dorosłe kury, nie zostały zabite, same zdechły, a kurka nawet jajka znosiła, pozdrawiam drugą Patrycję

[Ruda_Zaba]

O czytam, że masz ptaszyny, ale fajnie, ja do póki mieszkałam na wsi głębokiej, miałam różne ptaszęta i zwierzaki, a teraz mieszkam też na wsi ale bardziej miejskiej, tu trzymać nie wolno, szkoda

eeee? że w sensie są przepisy zabraniające trzymania drobiu?

[patusia336]

Nasze indyki w domu zawsze nas ganialy, smieszne ptaki

[piortkowice]

Jestem już nauczona do wsi i nie nie chciałabym zmieniać miejsca..... Indyki nie ganiają nas, moze dlatego że przebywają na co dzień z nami. Nie mniej jednak słyszałam o ich zdolnościach gonitwowych