Cytryniec chiński ( Schisandra chinensis )- wymagania,pielęgnacja i inne
Re: Cytryniec chiński
Okazuje się że być i tak i tak
,,Zwykły" cytryniec chiński, czyli gatunek może wystąpić w formie jednopiennej (kwiaty męskie i żeńskie na tej samej roślinie) lub dwupiennej (tylko męskie lub tylko żeńskie), ale Sadova No 1, zawsze występuje w formie jednopiennej. Jeżeli ania156 masz Sadovą, to sprzedawca nie kłamał 
Kasia
Re: Cytryniec chiński
Chciałam kupić 2 sadzonki, ale czy nie jest za późno na ich posadzenie, czy coś? Czy ktoś wysiewał z nasion? Podobno trzeba miesiąc moczyć, potem mrozić 3 miesiące.. i nie wiadomo co i czy wyrośnie...
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cytryniec chiński
Dlaczego późno. Sadzonki zapewne są w doniczkach więc można sadzić przez cały sezon. Wysiew odradzałbym. Za długi okres nim coś z tego będzie a sadzonki nie są drogie.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Cytryniec chiński
A czy ma ta roślina jakieś specjalne wymagania glebowe? Czy gdzie się wsadzi tam będzie rosło?
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Cytryniec chiński
Szkoda, ze nie napisałaś wcześniej bo mam chyba jeszcze. Teraz już za poźno, u mnie rosną jak chwasty nie zauważyłam żeby miały jakieś specjalne wymagania 
Re: Cytryniec chiński
Bo ja dopiero, co odkryłam tę roślinę:) Właściwie brat mi pokazał ją i jej właściwości i zapragnęłam ją mieć w swoim ogrodzie 
Re: Cytryniec chiński
Mój cytryniec pierwszy raz zakwitł w dopiero tym roku i kwiaty po jakimś czasie opadły
, to juz nie wiem czy jest szansa w przyszłości na jakiś owoc?
Mąż Ani
- Tadzio z Poznania
- 50p

- Posty: 83
- Od: 25 sty 2009, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cytryniec chiński
Mogę płakać razem z Tobą...
U mnie również zakwitł pierwszy raz cytryniec, zawiązał nawet owoce.
Przez trzy tygodnie codziennie do niego chodziłem i doglądałem czy rosną, aż do czasu...
Jednego dnia jak przyszedłem, wszystkie zawiązki były już poschnięte, a po dotknięciu odpadały.
Teraz mogę tylko robić głupie miny, i czekać do przyszłego roku...
A czy Ty masz posadzony jedno pnącze, czy dwa. Cytryniec jak wiesz potrzebuje zapylacza... ja również zastanawiam się czy moje pnącze nie potrzebuje partnera lub partnerki.
.
U mnie również zakwitł pierwszy raz cytryniec, zawiązał nawet owoce.
Przez trzy tygodnie codziennie do niego chodziłem i doglądałem czy rosną, aż do czasu...
Jednego dnia jak przyszedłem, wszystkie zawiązki były już poschnięte, a po dotknięciu odpadały.
Teraz mogę tylko robić głupie miny, i czekać do przyszłego roku...
A czy Ty masz posadzony jedno pnącze, czy dwa. Cytryniec jak wiesz potrzebuje zapylacza... ja również zastanawiam się czy moje pnącze nie potrzebuje partnera lub partnerki.
.
Re: Cytryniec chiński
Tadeusz posiadam jeden egzemplarz cytryńca , sprzedawca mówił że ta odmiana nie potrzebuje zapylacza
Może pierwsze kwiaty tak mają że nie są trwałe?
W sumie ja były zawiązki u Ciebie to chyba musiały być zapylone?
Podobnie w tym roku było z kiwi miało pierwsze 3 malutkie kwiaty , utworzyły sie malutkie owocki ale po jakimś czasie odpadły
Może pierwsze kwiaty tak mają że nie są trwałe?
W sumie ja były zawiązki u Ciebie to chyba musiały być zapylone?
Podobnie w tym roku było z kiwi miało pierwsze 3 malutkie kwiaty , utworzyły sie malutkie owocki ale po jakimś czasie odpadły
Mąż Ani
- kaja_krys
- 200p

- Posty: 202
- Od: 17 lip 2012, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze lubelskie
Re: Cytryniec chiński
Mam cytryńca 3 lata, posadziłam przy kratce stanowisko wschód-południe gleba piaszczysta i chyba ma trochę za mało wody. Urósł ponad 2m. Sprzedający nie posiadał informacji czy wystarczy 1 roślina, zresztą nawet gdybym kupiła 2 rośliny od niego to i tak byłyby jednakowe.
Mam świadomość, że wody ma za mało, ale to mniejszy problem. Powiedzcie, czy taką dużą roślinę można przesadzić? Chciałabym przenieść w inne miejsce. Poza tym dokupię 2-gą roślinę w szkółce.
Mam świadomość, że wody ma za mało, ale to mniejszy problem. Powiedzcie, czy taką dużą roślinę można przesadzić? Chciałabym przenieść w inne miejsce. Poza tym dokupię 2-gą roślinę w szkółce.
Pozdrawiam Krystyna
Re: Cytryniec chiński
Przesadzić można wszystko, tylko w czas , zostawił bym to na wiosnę. Jesień wydaje się , że za sucho będzie, a potem może przyjść szybko zima, kto wie. poza tym pewnie jest jeszcze zielony i ani mu się śni aby hamować do uśpienia.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
miki331
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Cytryniec chiński
Zostaw na wiosnę i przytnij przed przesadzeniem to co nie zmroziło - tak na 12 oczek wystarczy
Re: Cytryniec chiński
Witam. Czy są jakieś inne odmiany cytryńca ??? Jestem też ciekawy jak się zapyla wystarczy jedna sadzonka czy musi być też druga ?
Re: Cytryniec chiński
Są cytryńce o męskich, żeńskich i obupłciowych kwiatach, jak trafisz na męskiego albo żeńskiego to będziesz musiał dokupić drugiego, problem w tym, że większość sklepów sprzedaje cytryńce bez podania płci i nie wiadomo co się trafi, dodatkowo zauważyłem że sprzedawane są jeszcze cytryńce: lancifolia, henryi, rubriflora i nie wiem czy mogą się ze sobą krzyżować, tak się złożyło że trafiłem na żeńskiego co wygląda jak lancifolia(pomarańczowe kwiaty) i nie mam pojęcia czy dokupienie męskiego (chinensis) zagwarantuje mi owocowanie. Najlepiej chyba kupić cytryńca odmiany "Sadova" bo jest obupłciowy i będzie sam owocował.
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Cytryniec chiński
W moim przypadku sprawdziło się przysłowie że głupi ma szczęście
Nic o tym nie wiedziałem a kupiłem "Sadovę"
Nic o tym nie wiedziałem a kupiłem "Sadovę"
Pozdrawiam Wojtek



