Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)

[McMArchewka]

Ja dzisiaj przepikowałem pomidory odmian Bawole Serce oraz Żółta Zebra Płaska Zostały mi jeszcze trzy odmiany. A w najbliższym czasie dodam kilka zdjęć

[Maraga]

forumowicz

Dziękuję Ci bardzo za wyjaśnienie.
Pozdrawiam Maria.

[PaulaPola]

Kalafior mnie też sie wydaje, że ten obornik mało obornikowy jest. No i trochę za bogato nałożyłeś. Mój M taki obornik ze sterty u kolegi wykopał, że odrobiny słomy nie znajdziesz. Samo "masło". A jaki obornik dawałeś?

[x-p-o]

Gdyby był to kurzeniec byłoby stanowczo za dużo. Jeśli to bydlęcy a do tego słomiasty ,nie jest go za dużo. Przy sadzeniu rozsady daj pod krzak startowo roztwór saletrzaku.

[Ika2008]

Ja trochę z innej beczki:
Mam pytanie -czy jeśli posadzę obok siebie np. 20 odmian pomidorów, po kilka krzaczków z każdej to one się nie pokrzyżują? Można zbierać nasiona z takich owoców. Jak to właściwie jest z tym krzyżowaniem?

[Dorcinda]

Żeby skrzyżować 2 pomidory trzeba wykonać specjalne procedury na "biorcy" pyłku, żeby się otworzył na obcy pyłek, czyli prawdopodobieństwo, że się skrzyżują samoistnie jest bliskie zeru.

[Ika2008]

Uspokoiłaś mnie, dziękuję.

[winterek]

...prawdopodobieństwo, że się skrzyżują samoistnie jest bliskie zeru.

Jeśli statystyczne 5 %, to Twoim zdaniem blisko Zera, to masz rację.
Na 100 krzaków, to tylko, co dwudziesty

[Pelasia]

Swoje pomidory zaczęłam pikować wczoraj. Po jednej siewce od doniczek docelowych do rozsad, a drugie siewki tych samych odmian do palety o oczkach około 5 cm, tak jak na filmiku w kształcie U. Ciekawa jestem ,jaka będzie różnica w rozsadzie
Asia

[Dorcinda]

Winterek, skąd ta informacja o 5%, chętnie bym poczytała. Ale i tak 5 jest dużo bliższe zeru niż setce
W warunkach amatorskich, przypadkowe skrzyżowanie nie ma chyba większego znaczenia. Jeśli chcemy się ustrzec przed skrzyżowaniem wystarczy odizolować kwiatek od obcego pyłku i oznaczyć owoc do zebrania nasion. Istotniejsza tu jest inna sprawa: posadzone pomidorki muszą być odmianą ustaloną a nie F1.

[winterek]

A co ma z tym wspólnego F1 ?

Informacje są w sieci. Nie chce mi się szukać.
Jeśli i Tobie się nie chce, przyjmij to za pewnik.

Jest gdzieś na Forum, świetna fota Kasencji, pokazująca, w czym tkwi problem.
Zgadza się. Żeby mieć pewność, powinno się kwiat odizolować.
Ale, komu się chce ?
Prawie nikt, tego nie robi.
Dlatego, znanych jest kilkanaście tysięcy odmian pomidorów. ( Ustalonych ).
Pewnie, drugie tyle, nigdzie nie figuruje.
I co roku, powstają kolejne

[D3flo]

Ale mnie nastraszyliscie. Co ja teraz pocznę jak chciałem z 31 odmian pomidorow wybrać nasiona najbardziej mi odpowiadających na następne lata. Wiem, po prostu zbiorę nasiona z tych najpiękniejszych owoców. Co będzie to będzie. Z tymi 5% to moze byc prawda bo w zeszłym roku na słonceF1 zebraliśmy jeden owoc malinowego a te dwie odmiany rosły obok siebie. Szkoda ze nie pomyślałem o tym aby wydłubać z niego nasiona.

[Dorcinda]

A co ma z tym wspólnego F1 ?

Chciałam tylko zwrócić uwagę na fakt, że aby zebrane z pomidora nasiona dały taką samą roślinę jak mateczna nie wystarczy samo odizolowanie kwiatka. Jeśli pomidor jest F1 to nawet jeśli w promieniu 100 km nie będzie pomidora innej odmiany i tak z nasion wyrosną różne rośliny.
A ty D3flo nie przejmuj się zbytnio, coś ci na pewno wyrośnie i nawet jeśli nie będzie to dokładnie to co miało być, to nie jest powiedziane, że będzie gorsze.

[BobejGS]

Aby mieć stu procentową pewność należałoby taki kwiat odizolować. Ale faktycznie przy wielu odmianach robi się trochę za dużo pracy. Ale wydaje mi się, że wystarczy obejrzeć kwiaty, czy nie ma jakiegoś z wystającym słupkiem lub staśmionego i gdy wszystko ok, to z takich można spokojnie brać nasiona

[D3flo]

Z dyniami to rozumiem, ale nie zgłupiałem jeszcze na tyle żeby wiązać woreczki na każdym gronie pomidora oj to by sie sąsiedzi uśmiali, choć na odmianie na której by mi zależało warto by choc jedno grono odizolować i z niego pozyskać nasiona.