Mediolobivia, trochę Aylostera, no i różne chwasty - czarny

[leszek2]

Grażynka napisała:
Każdy z nas tak ma,ja potrafię kilkadziesiąt razy dziennie zajrzeć do szklarenki tylko po to żeby rzucić okiem na swoje skarby.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobrze jak ktoś ma blisko do swojej kolekcji a ja muszę z czwartego piętra do piwnicy zaglądać a moje druga połowa mówi
abym się z leżakiem przeprowadził ,ale już nie długo się zmieni bo kończę naprawiać inspekt i na działeczkę mieszkać

[KwiAnna]

Dobrze ,że mówicie o tym głośno,bo myślałam ,że to ja sfiksowałam
Ja też codziennie przed snem muszę popatrzeć na roślinki już nie mówiąc o tym ,że w ciągu dnia jak tylko czas mi na to pozwala wgapiam co tam się zmieniło
Teraz najwięcej na bąbelki, które z dnia na dzień są większe

dokłanie to samo chciałam napisać

[onectica]

Ot, się zebrało towarzystwo!

[leszek2]

Lucy ,czy nie należysz to tej grupy

[onectica]

A jak myślisz?

[DAK]

No to fajnie wiedzieć, że się nie jest dziwakiem, albo, że dziwaków jest całe mnóstwo.
Rano zanim oczy przetrę, to buch wzrok za okna i rzucik, co słychać u maluchów. Po śniadanku to już dokładniejsze delektowanie oczu i wyglądanie pryszczy na wszystkich, potem z kawką w ręce siedzenie na parapecie i podziwianie widoków ogólnych. Ten sam rytuał przed snem, a jak słoneczny dzień i bez pójścia do pracy, to i kilka razy dziennie. - to najlepszy serial.

[leszek2]

Danuś,zgadzam się z Tobą,to najlepszy serial

[nyskadu]

A ja skłamałem i coś tam jednak dziś wytargałem.

Musiałam to zacytować, co za widok , ale i miejsca jeszcze troszkę zostało tylko patrzeć jak zakwitną i futrzany zapylacz wkroczy do akcji

[czarny]

Futrzany zapylacz to jeśli chodzi o zapylanie to hm... Powiedzmy, że ma wiosną inne zainteresowania

Kto mi powie kiedy 'meksyk' można do tunelu wstawiać, bo jutro będę już takowy miał?

[ROBERTOBORO]

Ja mam już dawno wszystko wystawione. Trochę tylko biegałem ostatnio z pereskiopsisami

[hen_s]

U mnie też stoją na powietrzu - tzn. na odkrytym balkonie. Ale to na 4tym piętrze.

[piasek pustyni]

A ja swój meksyk - ale konkretnie same astrofyta - jeszcze mam uśpione, a na powietrze wystawiam jak w poprzednich latach - najpóźniej w połowie kwietnia. Za tydzień już powinny stać u mnie na letnich stanowiskach.

[czarny]

Chyba się jeszcze wstrzymam, aż te nocne temperatury bliżej 5 stopni będą. U mediolobiwek wiem co i jak, a tu się trochę boję o te astraki, turbiniaki czy lofki.

Natomiast dziś miało być słońce, a go brak. Oszusty, meteorologi jedne. No ale i tak nie mogłem się powstrzymać przed cyknięciem kilku fotek - przy dobrym oglądnięciu widać pąki, jeśli będzie słonecznie pierwsze kwiaty do 2 tygodni powinny być. Wcześniej zrobiłam pierwsze podlanie, z wilgocią tak do 1 cm wgłąb substratu.

[przemek_pc]

Tak patrząc na to pierwsze zdjęcie, akurat przypomniało mi się, że brakuje mi jeszcze leukantemki

[czarny]

No to gdzieś ty się podziewał w poprzednim roku, jak kilka miesięcy czekały na Ciebie leucanthemki, aż w końcu z braku odzewu pojechały gdzieś indziej. U mnie więcej będzie dopiero, jak te puszczą odrosty.

Jakby mógł ktoś wkliknąć i powiększyć (sorry za fatalne fotki) - co to za kristat ten biały, z prawej strony? Żonie się podobał, więc wziąłem (bo ona chce mieć takie kule duże mózgowe, jak na Lanzarote widzieliśmy w podróży poślubnej ;). No i wczoraj dokupiłem też drugą ajlosterkę, które myślałem, że pulvinoski, ale dostrzegłem pączka... różowego koloru? Obie rośliny to to samo, tylko ta z prawej u mnie już stoi ze 3 tygodnie, a ta z lewej świeżo kupiona, oczywiście zalana w markecie. Co zacz?