Marysiu, mam jeszcze dwa maleńkie grudniki, ale te się jakoś ociągają. Nie odpowiada im miejsce na stole, bo na parapecie na razie tylko pomidory


Beatko, Twój grudnik jest już piękny. Mam nadzieję, że i ja doczekam się takich

Jadziu, tak właśnie, u mnie sam piach. Już jest sucho, ale boję się podlewać, bo w nocy mrozek łapie. Na razie nie zauważyłam żadnych strat.
I jeszcze kilka zdjęć z ogrodu


Jedna z tawułek.

Różyczka płożąca


I trawka - kostrzewa sina (wysiałam sama w ubiegłym roku).