


Małgosiu/nolina- dziękuję

Krzysiu/Spy- sytuacja się unormuje, owszem, ale nie wiem kiedy. Pewnie przy odrobinie samozaparcia potrafiłabym co nieco choćby raz na m-c tu pokazać, bo robienia fotek nie zaniedbałam


Tak E. multiplex się przechyla i sama nie wiem dlaczego- ma ładny system korzeniowy, był przesadzany ok. 2 lat temu, latem go obracam, a zimą przecież śpi- może ten typ tak ma? Kiedyś, gdy znajdę chwile, by go przesadzić znów go naprostuję- zobaczymy co to da

O portrecie pomyślę, jak obiecałam

Danusiu/DAK- opuncja co roku ma kilkanaście kwiatów, co ciekawe w tym roku miała pąki również na niedojrzałych zeszłorocznych owocnikach (chyba dobrze je nazywam). Problemem dla mnie jest to, że kwitnie zawsze we wrześniu, zwykle już jest na tyle mało słońca, że te kwitnienia są moim zdaniem nijakie. W tym roku mimo przedłużonego zimowania zakwitła wcześniej o tydzień czy dwa, ale niestety mocno ją osłabia pęknięta donica (której nie wymieniłam jeszcze po zeszłorocznym wypadku) i ogólnie połamanie/potarmoszenie przez upadek. Liczę, że za rok będzie w nowej donicy, w lepszym podłożu i co najmniej 2x większa.
Koniecznie muszę ją Wam pokazać w całości! Dziękuję Ci!
Przemku/przemo1413- o, dzięki! Miło to słyszeć/czytać

Arturze/Artur89- a co Ty? Z forum nigdy nie odejdę, jestem tu prawie codziennie- może w innym dziale, ale i tutaj bywam dość często. Fakt, nie piszę, nie udzielam się, ale jestem i będę- mimo, że mój wątek mocno przycichł


O, tak- rebucje są od Ciebie, choć nabyłam w tym roku jeszcze dwie. Kwitły całkiem całkiem, ale jednak te pierwsze dały prawdziwy pokaz kolorów.
Ewo/eba- zaglądam, zaglądam, ale obiecuję więcej pisać

Kochani, po ucieczce z tarasu moje kak-ty trafiły na ganek- obłożyłam nimi schody wejściowe i są już pierwsze ofiary

Kaktusom na ganku całkiem się podoba, choć to północne stanowisko z kawałkiem zachodniego. Nadal kwitną, więc dam im jeszcze miesiąc, zależnie od opadów i chłodów. Te w doniczkach bez odpływów (bo przecież wiecie, że takie mam), postawiłam w bardziej osłonięte od deszczy miejsce. Chyba nie powinny zagnić- przecież do tej pory nic im nie było

Ach, mając na uwadze, że moja/nasza przestrzeń życiowa wkrótce ulegnie okropnemu zmniejszeniu, spisałam moje nadwyżki i część wrzuciłam w wątek sprzedażowy Baryczkowe nadwyżki