). Możesz też rozejrzeć się za różnymi roślinami w odmianie Variegata - te zwykle znoszą więcej słońca. Co do datury, to piękny krzew o różnych kolorach kwiatów, także białych i ecru. Bardzo lubi dużo słońca, ale obawiam się, że latem może być jej w oz zbyt ciepło i raczej powinna je spędzać na zewnątrz. Poza tym w takich warunkach wytwarza naprawdę ogromne liście i potrzebuje bardzo dużo miejsca. Zimą jest bardzo podatna na mączlika.
poza tym, że brak słów zachwytu i pochwał dla tak pięknie prowadzonego OZ, to nasuwa się na myśl pytanie, w sumie retoryczne ... - ile to wszystko pracy kosztuje, utrzymanie tego gaju, zadbanie o każdą roślinę, realizowanie ich zachcianek, od podlewania, nawożenia, usuwania obumarłych liści, kwiatów, przestawianie, zaglądanie, sprawdzanie czy coś nie żeruje, czy coś nie umiera itd. Powiem szczerze jestem pełna podziwu nie tylko dla samej kompozycji, ale dla Ciebie, ze względu na nakład pracy i zaangażowanie 
wybacz, odgapię 
i datury też..i to pod koniec zimy..a datury teraz.. noooo to jest jawna niesprawiedliwość...Basiu..hoduj je ..hoduj kochana..bo skąd muszę wziąć szczepki... 
ale także mnóstwo pracy a rzekłabym nawet wieczna walka 
Ale myślę, że na tym forum nikomu tego tłumaczyć nie trzeba. Mimo wszystko jednak efekty wynagradzają wysiłki. Oczywiście można te prace zlecić komuś, ale ja lubię tę "zieloną harówkę" i póki się ruszam nie oddam moich "dzieci" w obce ręce 
ale rósł i wocował póki mączlik go nie załatwił 
2 lata temu, jakoś mnie nie lubiła a datury owszem, mam i mogę dać 
a nowości super 
długo ją masz? 
Piekne, piekne... jak mi się marzy taki ogród ...baasik pisze:Parę zielonych fotek, zanim wełnowiec zrobi swoje
To jak Ci się uda uprawa, to i ja sobie taką sprawię i zapytam, co i jakbaasik pisze:Nie Fraszko właśnie ją upolowałam na przecenie
też kiedyś widziałam na przecenie, ale bałam się, że mi padnie 
uwielbiam jej kwiatuszki..oby tylko rozkwitła Ci Basiuniu 
jak mogłaś przeoczyć!? 
