Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 2

[Rewi]

Koty z poprzedniej strony mnie rozwaliły totalnie

[bwoj54]

Michale!...wow...taką śliwę wykopać...mój eM zaczepia linę samochodem i wyrywa...
Widzę ,ze Twoje koty też piruety odstawiają...nie, właściwie... moje trenują sztuki walki...to za wnuczką ...brazylijskie jiu jitsu Ogrodowe porządki przedwiosenne na tip top , oznaki wiosny coraz bardziej cieszą.Pozdrawiam

[ladymajena]

Witam i ja przylazłam do twojego ogrodu i w odwiedziny do kotów BOSKO!Dobrze ze wczoraj niedziela była i pada deszcz zaczęłam czytać twoją historie i tak mnie pochłonęła ze mój M pytał się czy w ogóle zjemy jakiś obiad. Oj ciężko było się oderwać ależ było zdziwienie mojej rodzinki ze szybko upichciłam obiad i z powrotem do komputera Piszesz z takim poczuciem humoru i tak lekko się czyta twoja historie ze możne zaczął byś pisać książki a do tego jeszcze te fotografie piękne. Zazdroszczę ci kotów ja niestety nie mam bo zdecydowaliśmy się na psa ale miałam kota który zwał się pan Kocisław. Przeżył ze mną 19 lat i strasznie przeżyłam jego śmierć to możne zadecydowało w większej mierze o psie.Będę odwiedzać cie regularnie.Pozdrawiam serdecznie

[Ignis05]

Michale , chyba do wyciągnięcia tej drugiej ściętej śliwy będziesz musiał użyć ciągnika.
Mój M zawsze przycina wykopywane drzewka tak na mniej więcej metr od ziemi, wtedy łatwo je rozruszać i wyciągnąć.
Może da się przekonać do wykopania śliwy, jak się okaże jesienią, że jednak nic już z niej nie będzie.
No widzisz, już kwitną Ci kwiatki, które u mnie dopiero wyglądają nieśmiało z ziemi .
Przylaszczka śliczna, moja jeszcze w pąkach.
Miłego dnia

[Darmokot]

Marysiu Niestety wschody i zachody się skończyły, za to piękne formacje z chmur się tworzą, potem wstawię
Ewa maj Jak skończysz szkolenia i te wiatry przestaną szaleć to jak weźmiesz się pełna energii za ogród to raz dwa wszystko będzie zrobione, koty Ci pomogą
Gosia Święte słowa Niestety z szarką tak jest, można ją jedynie ograniczać ale pozbyłem się tych drzew bo były zbyt dużym zagrożeniem dla innych.
Jacku Widziałem, że dosyć chętnie pozowały, pewnie niedługo znów przyfruną albo jakie inne gadziny co by było komu zdjęcia robić
Ewa Rewi Codziennie inne pozycje wymyślają, niestety jest z tego wszędzie pełno kudłów bo zrzucają zimowe futro. Teraz pogoniłem towarzystwo na dwór, niech je przewieje trochę.
Bogusiu Wiesz, że nawet nie pomyślałem, żeby samochodem ją przewrócić A przecież dałoby się... Twoje koty zapatrzyły się na Paulę ale u mnie w domu nikt szpagatów nie robi , chyba bym się rozdarł jakbym spróbował Wichury i deszcze chwilowo ustały, wybywam sprawdzić szkody na ogrodzie, wczoraj jedynie dało się przejść do kotłowni, przedwczoraj też. Wiem, że wiadra ze śmieciami powywalało.
Ladymajena Bardzo bardzo dziękuję za przemiłe słowa, od razu się na duchu lepiej robi Zapraszam serdecznie do zaglądania,też miałem psa Gadziora, był kilka razy w pierwszym wątku, 15 lat miał i wciąż się waham czy sobie jeszcze pieska nie sprawić. Idę na obchód ogrodu ocenić co się zmieniło i jeśli mi łba wiatr nie urwie to po powrocie zajrzę do Ciebie i napiszę co nowego znalazłem
Krysiu Ciągnika nie mam ale może terenówka się nada, choć zabardzo nie wiem jak to zrobić bo pniak ściąłem równo z ziemią, może do jesieni coś wymyślę. Uważaj z tą swoją śliwą, żeby jakiego choróbska nie miała bo może zarazić inne. Miłego dnia

[Darmokot]

Łba mi nie wyrwało choć mało brakło bo na końcu wiatru tak wieje, że jakby kto był lżejszy to mógłby się na tym wietrze położyć.
Tak było wczoraj i przedwczoraj


Sępuś


Po deszczu chyba niedługo nie będzie śladu bo znów dmucha , za to jest 13 stopni


Forsycja na dniach zakwitnie


Ostatnio odkryłem, że mam bułkę tartą ważną do 31 czerwca

[ladymajena]

Witam ponownie chciałam się tez pochwalić swoimi kotami niestety już ich nie ma ale to taki wspomnień czar
To szanowny pan Kocisław

To Punia podrzucona do mnie na działkę Niestety poszła sobie w rejs jak się moje serduszko urodziło Przyszła po 7 miesiącach chuda brudna jak nie wiem co się potem okazało ze miała młode najadła się i polazła sobie do maluchów .Okociła się w budynku gdzie groziło zawaleniem i zaopiekował się nią mój kolega dał jej i maluchom lokum na wsi .
A to mój obecny zwierz Granda

[Maska]

Rzeczywiście niebo malownicze, dwie szczególnie mi się podobają pierwsza i ta z księżycem. Sępuś pozuje z gracją, pogłaskaj go ode mnie, bo kotów też mi brakuje. Huyske jeszcze spotykam, a kotów to tu w ogóle nie ma
Może 31.06 to rok przestępny

[JacekP]

Niebo świetne na Twoich zdjęciach! Dynamiczne i zmienne. Podziwiam, że w ogóle chciało Ci się wyjśc z aparatem

[dorkow0]

Michał, witaj...
Kociaki, proszę wygłaskaj ode mnie...
Moje w sobotę odrobaczałam wszystkie, nawet grzecznie przełknęły po połowie tabletek i to na dwa razy. Jestem z nich dumna...
U mnie też zawierucha, aż mnie porwać dziś chciało, ale przy moim wzroście i gabarytach, to ja przyzwyczajona...
Jakiś Ty już warzywnik naszykował... Oj jak dobrze mieć Mamę...
Serdeczności zostawiam...

[ewamaj66]

Wczoraj wiało tak, że w ogóle strach było wychodzić z domu. Prąd pojawiał się i znikał, dawno nie było takiej liczby awarii. W sobotę złamał się wielki konar mojej wierzby, ale na szczęście spadł do rzeczki, nie w stronę domu. Koty siedziały w domu za wyjątkiem Pucucu i Szkodnika-te polowały na fruwające liście.
Dobrze, że dziś tylko pada

[perdii]

Zdjęcia jak zwykle śliczne. Sępik wspaniale się prezentuje ( wiele mizianek ode mnie) Czy może myślałeś o preparacie przyśpieszającym rozkład korzeni wyciętych drzew ( o ile nie da rady fizycznie ich usunąć)

[survivor26]

Michale, u Ciebie jak zwykle niebo fantastycznie się prezentuje! A ten kawałek ziemi wypielony konkursowo to warzywnik?

[Darmokot]

Lejdi Marzena Nie rozumiem czemu Punia sobie poszła, nawet była karetą wożona, taka niewdzięczna. Granda ma śliczne spojrzenie , podobne do mojego Gadziora



Jeśli masz więcej zdjęć swoich pupili proszę wstawiaj, pięknie się prezentują
Marysiu Sępuś spaceruje po polach, dom ma na oku ale większość czasu spędza poza nim. W Kołobrzegu na Brylantowej mieszkał kot Nikita, maści darmokociej tylko jeszcze bardziej charakterna
Jacku No właśnie....nie wychodziłem z domu, wszystkie zdjęcia robione były z góry Ale tylko przestało lać i już poleciałem w sad.
Dorotko Emilkę jak wygłaskam to chyba ołysieje, tak jej strasznie sierść wychodzi, bardzo go dużo nabrała na zimę , wszędzie po domu latają białe kudły Dziś już wieje słabiej a mama do warzywnika tak się dorwała bo ją energia roznosi po grzybku tybetańskim, aż sam go zacząłem robić i efekty są pozytywne Warzywnik już odchwaszczony, ścieżki prawie zrobione, w niedzielę albo wtorek siejemy warzywa a może nawet w piątek jak pogoda pozwoli. Miłego dnia
Ewa Jakby u mnie konar spadł to pewnie bym latał z aparatem wkoło niego Też ostatnio prądu nie było po pół dnia 2 razy ale to w związku z montowaniem tajemniczego kabla na słupach, nikt póki co nie wie do czego ma on służyć.
Gosia Dziękuję Preparatu takiego nie stosuję bo podkopuję korzenie ile tylko dam radę i odcinam je, to co zostanie w ziemi samo się rozłoży a jest na tyle głęboko, że nie będzie przeszkadzało w kopaniu. Sępik jak wróci zostanie wytarmoszony
Pat Tak to warzywnik. Teraz czas zrobić pod ziemniaki i wszystkie rabaty z kwiatkami. W przyszłym tygodniu chcę się zabrać za tą z ostróżkami do wysyłki bo już ładnie zaczęły wyrastać.
A dziś zrobiłem siewy kwiatków



Posiałem 4 rodzaje astrow, szarłat Tricolor, dziwaczki, 2 torebki lwich paszczy, rącznik, kapusty, wsadziłem do doniczek rudbekię czerwoną i funkię Blue Angel i dziś wyszły 2 pierwsze mieczyki od Marty Marginetki z malutkich cebulek - z prawej i lewej strony zdjęcia



Od kilku dni przychodzi taki kot ale niestety nie chce się oswoić

[Barbara25]

Cudowny kotek , ja też dokarmiam kilka, szkoda mi ich i też nie dają się pogłaskać