Myślałam, że ja coś źle zrobiłam, że nasiona nie takie, że sprzedawca kto wie co mi wcisnął, że roślina nie na nasze warunki...
Tymczasem ktoś w ogródku w moim mieście (przejeżdżam obok codziennie, odbierając dziecko z przedszkola) ma campsis, i jest.... cudne! W dodatku kwitnie od czerwca, i nie wygląda, żeby chciało przestać - mam nadzieje, że roślinie nie zaszkodzą moje zazdrosne spojrzenia...
Macie u siebie takie pnącze? skąd? z nasion? w szkółkach nie widziałam. Jak macie, pochwalcie się

Kusi mnie, by spróbować wyhodować znowu
