Tajko,masz rację, praca jest ogromna zwłaszcza na wiosnę ,chociaż właściwie cały rok ,derenie coś długo nie chcą Ci owocować, 12 lat to powinny pełną parą ,dereń jadalny wymaga gleby przecietnej dobrze jest jak jest ona wilgotna ,ale dereń jadalny lubi trochę wapna w przeciwieństwie do innych dereni,ja mam jedną dereń starszą to 3 kg na pewno będzie a i małe 3 letnie mają dużo owoców,ale derenie mogą też przemarzać,gdyby teraz wypalił duży mróz,może doczekasz tej dereniówki,pozdrawiam
Sylwio,tamte na pewno przeżyły niejedną historię ludzką,,ale w ogrodzie warto je mieć,buziaczki dla Ciebie
Marysiu,derenie jadalne też warto mieć w ogrodzie ,tym bardziej ,że one nie chorują i nic ich przynajmniej na razie nie je ,tamte 100letnie nigdy nie miały żadnej choroby ani żadnego szkodnika i nigdy nie były na nic pryskane,maliny też są ważne w ogrodzie,moje sa dopiero od 3 lat takie jak mają być ,bo wcześniej sarny wszystko zjadały,w tym roku będą 4 rok,mam Polkę i Polanę maliny jesienne ,nie ma żadnego szkodnika bo w jesieni to już nie żerują,pędy wszystkie się ścina i pali i szkodniki nie mają się jak i gdzie rozmnażać,od połowy sierpnia owoce są do pierwszych mrozów,w tamtym roku to było pod koniec października,buziaki
Stasiu,te derenie wyglądają zjawiskowo ze swoimi czerwonymi owocami w takiej ilości,pozdrawiam gorąco
