

Gieniu, witaj! Widziałam nowy wątek, tylko na wpis brakło weny i czasu


Aguśka, na przemyślenia nie ma czasu, robota czeka ;-)) Cięcie róż jest bardzo czasochłonne, a z weekendu została mi tylko niedziela. Kolejne prace dopiero w weekend, bo w tygodniu wracam późno. Nawozy już miałam kupione, ale do nasadzeń donicowych na pewno się przydadzą. Pozdrawiam!
Marysiu, bardzo się cieszę z tych koszyszków, bo również lubię takie dodatki. Są wyścielone folią, więc można w nim swobodnie robić kompozycje z doniczkowych. Już w weekend planuję wiosenne aranżacje

Bozuniu, fajnie trafiłaś z tymi cisami! Ja miałam w planach sadzenie bukszpanów, ale jak zajęłam się różami to zastał mnie wieczór?posadziłam też len, jeszcze raz dziękuję! Bukszpany muszą poczekać do weekendu. Ty już posadziłaś swoje? Zazdroszczę Ci wolnego jutro?.


Edytko, dziękuję! To był wyjątkowo udany weekend

Małgoś, uroczy jest, prawda?

Małgosiu, zalecenia odnośnie cięcia glicynii są ogólne, ale dotyczą przede wszystkim starszych egzemplarzy. Glicynia kwitnie dopiero po kilku latach (nawet po 5-8 latach), w zależności od sadzonki. Najpierw wyprowadź sobie pożądany kształt - oplatany na podporze, albo w formie drzewa. Jeśli widzisz zalążki pączków na końcach, to przytnij ją delikatnie, ale nie ma potrzeby ciąć do ziemii. Pozdrawiam!
Lukrecjo, szkoda, że dojazd ze Śląska taki kiepski?ale może kiedyś się skusisz..?

Kasiu, moje agapanty mają ok. 30cm liście, stoją na północnym oknie. Podlewam je raz w tygodniu, a jak mi się przypomni to dodaję do wody biohumus



A teraz trochę dzisiejszej wiosny






Nie tylko ja dzisiaj pracowałam jak pszczółka





Orliki przy tarasie szaleją!




jest i biedronka!



..i większy fragment krokusowej łączki..


W donicach też przybywa zielonych kiełków:

Obudziła się jaszczurka



...a ptaki dały koncert, jakiego jeszcze w tym roku nie słyszałam!


