One potrafią długo wschodzić i są bardzo ciepłolubne - moje jak tydzień nie chciały się ruszyć, przeniosłam na kaloryfer i po dobie zaczęły wychodzić.madziarka pisze:Moje w dalszym ciagu nie wzeszly to chyba juz 16 dni zalamka
Petunia z nasion Cz.2
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Petunia z nasion cz.2
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Petunia z nasion cz.2
Czasem po prostu tak jest...też nie mam wielkich sukcesów w wysiewie petunii, w zeszłym roku wzeszła mi jedna, w tym około 50% z wysianych...
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 31 maja 2012, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Petunia z nasion cz.2
Dwa lata temu wszystkie powschodzily bez problemu a w tym roku nic na 30 nasion nic.
Madziarka
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Petunia z nasion cz.2
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Petunia z nasion cz.2
Magda, faktycznie za moment powinnaś je popikować, bardzo ładne sieweczki, a będą miały luźniej 

Pozdrawiam, Kasia
Re: Petunia z nasion cz.2
A z moich petuniek zostało zaledwie parę sztuk. Co prawda powschodziły sobie w 70 % ale to i tak dobrze, ucieszyłam się choć były bardzo mizerne. Z dnia na dzień nabierały "mocy", aż tu patrzę pewnego dnia jak moja mała córeczka (niespełna 2 latka) stoi sobie przy oknie i świetnie się bawi. No i co zrobiła? A tak powyrywała prawie wszystkie zielone sieweczki. Mam nadzieję ze chociaż jedna przetrwa bo siałam pierwszy raz i chciałabym zobaczyć jak sobie radzą.
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Petunia z nasion cz.2
Napiszcie mi proszę jak pamiętacie -Ile dni tak orientacyjnie mija od pojawienia się siewek do pikowania lub do pojawienia się listka właściwego? Martwię się bo moje dzisiaj mają 8 dni - maja około 1 cm-1,3 cm i nie ma jeszcze listków właściwych. Są to petunie kaskadowe z Centrali Nasiennej ( w środku kłosek).Ponadto część z nich mi się położyła miejscowo. Nic już z nich nie będzie 
Co robić - czy może przepikować teraz bez fazy liści właściwych - ale będzie to chyba przepikowanie godne neurochirurga
Coś się pewnie z nimi dzieje
Pozdrawiam Ania

Co robić - czy może przepikować teraz bez fazy liści właściwych - ale będzie to chyba przepikowanie godne neurochirurga


- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion cz.2
Aniu moje tez sie ponad tydzien zbierały a właściwe miały chyba po 10-12 dniach dopiero, tez byłam troche przerażona ale po przekikowaniu się trochę rozkręciły 

- piortkowice
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Petunia z nasion cz.2
Ja też odnoszę porażkę petuniową. Jestem wściekła na tyle nasion które wysiałam pusto. Wysiewałam 1 lutego więc chyba już mogę opróżnić pojemnik
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Petunia z nasion cz.2
MarmarelkoTo mnie troszkę pocieszyłaś - dziękuje
Nie wiem ,ale może źle rozumuje w razie co to mnie sprostujcie- chyba te kaskadowe petunie są bardziej delikatne .Jak tak pooglądałam zdjęcia z tego wątku to wasze zwyczajne jakieś takie masywniejsze . Moje były zwyczajne - nie otoczkowane i może dlatego jakieś takie mikre. I jak myślicie czy mogę je na noc stawiać na kaloryferku -tak robiłam dopóki mi nie zakiełkowały, teraz stoją na parapecie - może to przyspieszy tworzenie się liści właściwych i szybsze przepikowanie. Boje się że całkowicie mi się położą .

Nie wiem ,ale może źle rozumuje w razie co to mnie sprostujcie- chyba te kaskadowe petunie są bardziej delikatne .Jak tak pooglądałam zdjęcia z tego wątku to wasze zwyczajne jakieś takie masywniejsze . Moje były zwyczajne - nie otoczkowane i może dlatego jakieś takie mikre. I jak myślicie czy mogę je na noc stawiać na kaloryferku -tak robiłam dopóki mi nie zakiełkowały, teraz stoją na parapecie - może to przyspieszy tworzenie się liści właściwych i szybsze przepikowanie. Boje się że całkowicie mi się położą .
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Petunia z nasion cz.2
Właśnie obejrzałam swoje petunie i wzeszły bardzo nierówno: nie miałam jak na szybko sprawdzić kolorów, ale 2 kolory wyszły prawie w 100 % a pozostałe dosłownie po kilka siewek....
- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion cz.2
Ale miałaś na kaloryferze czy parapecie Patrycja? Moje co prawda raczej nie są wyjątkowo dorodne ale sa, popikowałam po 3 do jednej doniczki bo przepikowana lobelia i poziomką mi trochę popadała, wiec wole dac wiecej i jedna wyrwać niz marnować tyle miejsca i doniczek 
Ja sialam chińskie wiec nie wiem co z nich koniec koncow wyrośnie..

Ja sialam chińskie wiec nie wiem co z nich koniec koncow wyrośnie..
- piortkowice
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Petunia z nasion cz.2
Miałam na parapecie , ale jest zaraz nad kaloryferem i się nagrzewa- jest ciepły parapet. Jestem wściekła, na tyle nasion nic nie wylazło




-
- 1000p
- Posty: 1050
- Od: 22 maja 2013, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Petunia z nasion cz.2
U mnie czerwona bardzo marnie wzeszło kilka siewek a łososiowa wcale i to na niej najbardziej mi zależało. 
