Ranczo Nokły - Tadeusz48
- 
				tadeusz48
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3394
 - Od: 5 wrz 2007, o 17:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Lublin
 
GEOMANTIK-dziękuję za wizytę w naszym ogrodzie oraz za ciepłe słowa, mobilizujące do pracy w ogrodzie.
NIEDOSZŁA SYNOWA- dziękuję za wizytę w ogrodzie, tym razem wirtualną, skromna jesteś, te uśmieszki, to myślę że dla niedoszłego teścia. Dziękuję i zapraszam ponownie.
WIOLU- dziękuję za odwiedziny w naszym ogrodzie, mogę Cię pocieszyć że 10 lat temu tak jak Twój ogród dziś , wyglądały nasze Nokły , słoneczniki, rzeczywiście wyrosły na ponad 3 metry, siałem je w końcu kwietnia, teraz trzeba je zrywać bo już ptaki się dobierają do ziaren.
Dzisiaj dalszy ciąg zdjęć z warzywnej części ogrodu, tym razem jeszcze owocujące pomidory i dojrzewająca papryka:
 
 
 
 
 
 
 
 
			
			
									
						
										
						NIEDOSZŁA SYNOWA- dziękuję za wizytę w ogrodzie, tym razem wirtualną, skromna jesteś, te uśmieszki, to myślę że dla niedoszłego teścia. Dziękuję i zapraszam ponownie.
WIOLU- dziękuję za odwiedziny w naszym ogrodzie, mogę Cię pocieszyć że 10 lat temu tak jak Twój ogród dziś , wyglądały nasze Nokły , słoneczniki, rzeczywiście wyrosły na ponad 3 metry, siałem je w końcu kwietnia, teraz trzeba je zrywać bo już ptaki się dobierają do ziaren.
Dzisiaj dalszy ciąg zdjęć z warzywnej części ogrodu, tym razem jeszcze owocujące pomidory i dojrzewająca papryka:
 
 
 
 
 
 
 
Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
			
						Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
- 
				tadeusz48
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3394
 - Od: 5 wrz 2007, o 17:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Lublin
 
ZYTA- dziękuję za wizytę w ogrodzie, nie płacz,  goście wszystkiego nie złowili, nie zjedli też wszystkiego, a cebula i pomidory też dorodne i smaczne. Doskonale wiesz że zawsze o każdej porze, jesteś mile widziana w naszym ogrodzie, zaproszenie dla Ciebie i Twojej rodziny jest stałe i bezterminowe.
EWO-KRZYSZTOFIE- dziękuję za odwiedziny w ogrodzie, rzeczywiście słoneczniki w tym roku poszły mocno w górę, nie wiem dlaczego.
JULKA- dziękuję za wizytę , papryka, jest w pełni owocowania, co do pomidorów to już resztki ich, a było w tym roku, ach było.
JOLU- dziękuję za wizytę, grzybki, są w lesie, ale jest bardzo sucho, dużo jest kurek, może jak popada, to będzie ich więcej, moja pani, musi być codziennie w lesie, bo to za płotem.
WIOLU- jak będziesz konsekwentnie i systematycznie budowała ogród to jestem pewiem że za 10 lat będziesz miała piękny ogród.
Dom można postawić szybko, nawet w kilka miesięcy, natomiast zakładanie ogrodu i urządzanie go trwa latami.
My( raczej nasze dzieci) też planujemy postawić kiedyś dom, zostawione jest miejsce na podwyższeniu.
BARBARO- dziękuję za odwiedziny , warto było trochę popracować na warzywniaku , nagrodą są piękne i smaczne warzywa.
Dzisiaj u nas na targu kupiliśmy roślinki, jedna dla mojej pani, druga, dla równowagi, dla mnie , która ładniejsza ?
 
 
 
 
 
 
 
A na działce pojawiły się zwiastuny jesieni;
 
			
			
									
						
										
						EWO-KRZYSZTOFIE- dziękuję za odwiedziny w ogrodzie, rzeczywiście słoneczniki w tym roku poszły mocno w górę, nie wiem dlaczego.
Jedyny pokarm jaki słoneczniki dostały to obornik po pieczarkach który był dany jesienią 2006 roku, w 2007 roku nie były dawane żadne nawozy, nie zapominaj że nasza działka jest w starorzeczu, od wielu, wielu lat z Wyżyny Lubelskiej i Roztocza rzeka zabierała najlepszą ziemię i cząstkę zostawiła w Nokłach.Musiałeś je mocno "karmić"
JULKA- dziękuję za wizytę , papryka, jest w pełni owocowania, co do pomidorów to już resztki ich, a było w tym roku, ach było.
JOLU- dziękuję za wizytę, grzybki, są w lesie, ale jest bardzo sucho, dużo jest kurek, może jak popada, to będzie ich więcej, moja pani, musi być codziennie w lesie, bo to za płotem.
WIOLU- jak będziesz konsekwentnie i systematycznie budowała ogród to jestem pewiem że za 10 lat będziesz miała piękny ogród.
Dom można postawić szybko, nawet w kilka miesięcy, natomiast zakładanie ogrodu i urządzanie go trwa latami.
My( raczej nasze dzieci) też planujemy postawić kiedyś dom, zostawione jest miejsce na podwyższeniu.
BARBARO- dziękuję za odwiedziny , warto było trochę popracować na warzywniaku , nagrodą są piękne i smaczne warzywa.
Dzisiaj u nas na targu kupiliśmy roślinki, jedna dla mojej pani, druga, dla równowagi, dla mnie , która ładniejsza ?
 
 
 
 
 
 A na działce pojawiły się zwiastuny jesieni;
 
- amba19
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7945
 - Od: 11 kwie 2007, o 20:04
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
 
Tadeuszu nie pierwszy raz zaglądam na Twoje włości, ale chyba pierwszy raz zostawiam ślad pobytu. Masz wspaniały ogród, który pielęgnujecie wraz z żoną i pomocnikami. Widać, że jesteście kochającą się rodziną a praca w ogrodzie sprawia Wam przyjemność. Nowe nabytki oba godne podziwu - niech rosną i cieszą Wasze oczy 
 
Czy Nokły są daleko od Biłgoraja? Ja spędziłam przed laty miesiąc w Twoim mieście. Byłam na praktyce robotniczej w przetwórni owoców. To było - chyba latem w 1973 roku. Strasznie dawno prawda?
Przesyłam Wam wszystkim serdeczne pozdrowienia z Wybrzeża Maria
			
			
									
						
										
						Czy Nokły są daleko od Biłgoraja? Ja spędziłam przed laty miesiąc w Twoim mieście. Byłam na praktyce robotniczej w przetwórni owoców. To było - chyba latem w 1973 roku. Strasznie dawno prawda?
Przesyłam Wam wszystkim serdeczne pozdrowienia z Wybrzeża Maria
- 
				tadeusz48
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3394
 - Od: 5 wrz 2007, o 17:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Lublin
 
ZENKU-  dziękuję za wizytę w ogrodzie, wczoraj kupiłem jedną z bardziej oryginalnych odmian sosny gęstokwiatowej- szczepioną  Pinus Densiflora "Oculus - Draconis"-Jej charakterystyczną cechą są tzw. "oczy smoka", czyli dwa żółte paski na każdej soczyście jasnozielono zabarwionej igle.
MARIO- dziękuję za kolejną wizytę w ogrodzie, oraz za słowa uznania naszej pracy na działce.
NOKŁY - to miejscowa nazwa łąk nadrzecznych, oddalone są od Biłgoraja około 12 km. w kierunku na Lublin.
Przetwórni owoców już nie ma, są budynki ale na tym terenie działa kilka firm, masarnia, ciastkarnia, magazyny, moja bratowa pracowała w tej przetwórni w latach siedemdziesiątych. Że dawno , to prawda, ale te młode nasze lata długo się pamięta. Dziękuję za pozdrowienia, pozdrawiam, Tadeusz.
			
			
									
						
										
						MARIO- dziękuję za kolejną wizytę w ogrodzie, oraz za słowa uznania naszej pracy na działce.
NOKŁY - to miejscowa nazwa łąk nadrzecznych, oddalone są od Biłgoraja około 12 km. w kierunku na Lublin.
Przetwórni owoców już nie ma, są budynki ale na tym terenie działa kilka firm, masarnia, ciastkarnia, magazyny, moja bratowa pracowała w tej przetwórni w latach siedemdziesiątych. Że dawno , to prawda, ale te młode nasze lata długo się pamięta. Dziękuję za pozdrowienia, pozdrawiam, Tadeusz.
- 
				tadeusz48
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3394
 - Od: 5 wrz 2007, o 17:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Lublin
 
BOGUSIU-dziękuje za wizytę, myślę że zgadłaś, z tym że "moja" lubi kwiaty, o innych roślinach mówi "habłędzie" natomiast ja  uwielbiam te "habłędzie" jak również kwiaty.
MAGDO-dziękuję że wpadłaś na chwilkę, gratulacje przyjmuję ,bo rzeczywiście udało się kupić ciekawe rośliny.
Co do rad to jestem do Twojej dyspozycji, budując ogród , nieraz coś zawaliłem, oczywiście trudno się przyznać do do tego co się sknociło, ale przekonałem się że nauka na własnych błędach kosztuje , ale i się długo pamięta.
Praca przy kładce wokół stawu powoli postępuje do przodu, zajmuję się budową kładki w chwilach wolnych od innych niecierpiących zwłoki zajęć:
 
 
 
			
			
									
						
										
						MAGDO-dziękuję że wpadłaś na chwilkę, gratulacje przyjmuję ,bo rzeczywiście udało się kupić ciekawe rośliny.
Co do rad to jestem do Twojej dyspozycji, budując ogród , nieraz coś zawaliłem, oczywiście trudno się przyznać do do tego co się sknociło, ale przekonałem się że nauka na własnych błędach kosztuje , ale i się długo pamięta.
Praca przy kładce wokół stawu powoli postępuje do przodu, zajmuję się budową kładki w chwilach wolnych od innych niecierpiących zwłoki zajęć:
 
 


 
		
