
Andrzeju i tyle wystarczy....przynajmniej na razie. A ta magiczna liczba to całkiem bez przypadek.

Aniu kto wie może też masz magiczna liczbę.

Zbliża się nieuchronnie czas pierwszych wysiewów a moje parapety pękają w szwach...muszę je jakoś przerzedzić.
Póki co zakwitł mój pierwszy hibisus sinensis no i jak się z niego nie cieszyć...ten zostaje.





