Michał, specjalnie dla Ciebie wrzucałam serduszki

Biała rosła kiedyś w innym miejscu, równie dobrym, tam się siała. Tak rosną dwa lata, teraz będzie trzeci rok.
Sabina, znam kokorycz z ogrodu dzieciństwa-pełno jej było wszędzie. Tę posadziłam poprzedniej wiosny.
Marta, im bliżej wiosny, tym szybciej czas biegnie
Maryniu, dziś rano tylko -11, więc dużo cieplej. Tylko wiatr według mnie zupełnie zbędny
Gosia, obserwacja kotów nie wydaje mi się szczególnie miarodajna w prognozowaniu pogody

Patrząc na Łasicę musiałabym się załamać jej wyglądem-grubość kota (i futra) wróżyłaby przynajmniej -40
Kasia, bo hosty ładne są

Potrzebują tylko trochę tego miejsca, w którym nie urosną róże
Aga, dziękuję za dobre słowo
Ilona, dobrze ze choć teraz się znalazłyśmy
Agnieszka, moje serduszki nie znikają po kwitnieniu. Liście zostają aż do jesieni, wycinam grube łodygi. Posadziłam obie w półcieniu (słońce tylko do 10 rano), w dość wilgotnej glebie, która nigdy całkowicie nie wysycha. W czasie zeszłorocznej suszy ani razu nie podlewałam tego miejsca. Myślę, że takie warunki to gwarancja wyhodowania olbrzymek
