Witajcie
Maju, to może hortensje drzewiaste? Też są piękne. Taką śliwę wiśniową mam. Podoba mi się, tylko nie wiem czego oczekujesz od drzewka. Co byś chciała wiedzieć? Rzuć okiem jednak na te jarzęby o różnych kolorach i wielkościach owocu
http://e-clematis.com/pl/searchquery/ja ... arz%C4%85b
Widziałam wczoraj jak wesoło szczebioczecie i korciło mnie, żeby wejść, ale nie miałam czasu
Holender,
Julietto muszę w te pędy skołować sobie jakiś skuterek

A jaki torcik szykujesz synkowi?
Na wiśnię się nie zgadzam, bo było nie symetrycznie i by mnie to wkurzało, ale pozostałe ? oczywiście ? bierz kiedy Ci pasuje
Natalka, dzięki

To dzisiaj też trochę hortensji.
Ewa, prawda że ślicznota z niej? Larissę posadziłam jesienią, więc nie miałam okazji porównać. Zwrócę uwagę
Joluś, jak nie kwitną, to pewnie jednak przemarzają im pąki. Ja swoje karmię normalnie ? 2 razy w sezonie nawozem do różaneczników i hortensji
A widzisz
Ejka, czyli jednak jest szansa na kwitnienie hortensji ogrodowych w trochę chłodniejszych strefach. Muszą nabrać masy i zahartować się...

Anabelle to moja ulubiona odmiana. Wybaczam jej nawet te wiotkie gałęzie. Zaopatrzyłam się już w mocne podpory i myślę, że będzie wreszcie porządnie wyglądać.
Ja podobnie rozplanowałam miejsca dla hortensji i dla róż. Ciekawa jestem Twojego ogrodu

.
Lady Salisbury. Delikatny bladawiec. Rośnie u mnie dopiero od wiosny. Usilnie próbuje odebrać The Shepherdess palmę pierwszeństwa w nietrwałości kwiatów. Chyba nawet mogą stanąć razem na podium. Jest też ulubienicą miesierki różówki, natrętnie wyjadającej jej liście. Mam jednak nadzieję, że jak się rozbuduje i wzmocni, te mankamenty nie będą już tak widoczne.
L'aimant. Zaszczyciła mnie dwoma kwiatami. Nie mogę zatem wiele o niej powiedzieć, poza tym, że w moim odczuciu do wigornych nie należy. Jest jednak zdrowiutka.
Jej los jest już przesądzony
W związku z tym, że dzisiaj zaprezentowałam zdjęcia takich dwóch sierotek, to może jeszcze kilka fotek z hortensjami ?
