Alexia, ja też potrafię rozbierać fotki na czynniki pierwsze

, chociaż z lupą jeszcze tego nie ćwiczyłam (to pewnie wyższy stopień wtajemniczenia

)
Jestem mocno pod wrażeniem Herzogin Christiany. Bardzo mi się spodobał kształt kwiatu i kolor (zapach ? jak u Ciebie ? drugorzędna sprawa). Też jestem ciekawa, czy będzie odporna na deszcz, a jeśli nie ? to w jakim stopniu będzie mi to przeszkadzać

Z tym abonamentem w naszym regionie, to nie wiem, czy nie przepłaciłam...
Rosengräfin Marie Henriette (jak ja lubię te niemieckie nazwy) jest piękna. Podoba mi się zwłaszcza ten ciemniejszy kolorek. Ciekawa jestem jaka będzie w realu. Będę wypatrywała zdjęć u Ciebie
Dzięki
Natalko; lubię połączenie białego i fioletowego (ale tylko w ogrodzie

)
Maju, na razie jestem twardzielką i dzielnie się opieram. Deszcze mnie nie zniechęcają, ale praca przy ewentualnej kolejnej donicy, chociaż komplecik byłby niezły z L. of S.
Strumień wody skierowany jest na trawnik i różom nic nie grozi; one mają linie kroplujące

Może masz właśnie Innocencię (kwiatki średnicy ok. 5 cm).
Jubilee Celebration. To jedna z tych róż, które zachwyciły mnie w tym roku. Podobała mi się od dawna, ale nigdy nie pasowała do moich zestawień rabatowych. W końcu zdecydowałam, że będzie rosła w donicy, w sąsiedztwie leżaczków. W minionym sezonie rzadko jednak z nich korzystałam, więc postanowiłam różę przenieść pod okno salonu. Tak mnie oczarowała, że zapragnęłam jeszcze jednej.
Na wiosnę przyjedzie od Ewci. Nie posadzę jej jednak do doniczki, jak pierwotnie planowałam; odkryłam dla drugiej Jubilee Celebration wspaniałe ? pierwszoplanowe miejsce na rabacie, w dodatku mniej nasłonecznione niż taras. Pożegnam choinę kanadyjską, a mojej nowej królowej będą towarzyszyć m.in. Sourire de Mireille, Wollerton old Hall, St. Cecilia i Florence Delattre.
Na tym zdjęciu widoczna owa choina kanadyjska,
a na tym ? z tyłu, po lewej stronie - Florence Delattre
Prawda, że śliczna ?