Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8015
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

To nieprawda, że w okrywowych nic nie urośnie i można zapomnieć o tej powierzchni ogrodu, trzeba je mieć pod pewną kontrolą.Zawsze jest tak, że w niektórych miejscach rośliny są słabsze, a to od razu wykorzystują chwasty.W okrywowych trzyma się też lepiej wilgoć i wiele nasion bardzo dobrze tam kiełkuje.Najlepszy trawnik, nawet rzadziej koszony, można też w części zastosować szeroko rosnące jałowce.
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

Tak czy siak, trzeba przemyśleć, bo wprowadzenie na swój teren pewnych roślin może mieć długoterminowe skutki... Ja barwinka bardzo lubię, ale był okres, gdy nie miałam możliwości zbytnio go kontrolować... Do dziś wyrasta w dziwnych miejscach...
Przy dużej powierzchni potrzebna by była okrywowa roślinka, która rośnie dużo szybciej, ale da się później usunąć
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
halina522
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1036
Od: 18 lis 2009, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

Adasiu,jakbyś mi wyjął z ust tę wypowiedź.Ja mam 56 arów i wiem co to koszenie-nie zawsze można użyć kosiarki,a wykaszarka z nożem,ważąca ok.8kg,którą się macha godzinę-czyli jak niepełnym wiadrem wody,wypompowuje człowieka tak,że nie cieszy nic-pytam się umęczona sama siebie, po co mi to.Mimo to nie mając wyjścia, koszę tam gdzie oddalone 2 razy w sezonie,a bliżej domu częściej.Ze smutkiem stwierdzam,że żadna z kosiarek nie chce sama kosić.Więc proszę wszystkich właścicieli ogródków 3 arowych,tudzież smakujących te czynności z osobami towarzyszącymi o nie mąceniu w głowie naszej koleżance propozycjami jakichkolwiek okrywowych na takiej powierzchni-to jest dobre na rabatki.
Odnosząc się do wcześniejszego pytania odpowiadam,że potok płynie przez moją działkę,odcinając 12 arów.Jest pięknie,ale ja na patrzenie na ten park nie mam czasu i....siły po ciężkiej robocie.
Halina
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

Ja mam działkę 20 arów (2000m2 dla niewtajemniczonych :wink: ) i drugą taką brata do obrobienia. Dlatego byłam za łąką! Skoszenie moje działeczki (po odjęciu powierzchni pod dom, podjazd, rabaty, tunelu itp) kosiarką samobieżną (która jednak jak już tu wspomniano sama nie kosi) to kilka godzin ciężkiej pracy - a trzeba to robić w sezonie co najmniej co tydzień (u brata jest koszone co dwa-trzy tygodnie, ale wtedy schodzi dłużej).
Rośliny okrywowe jak tez już wspomniałam można stosować na mniejszych powierzchniach, ale tam też chwasty potrafią wyrosnąć.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
szkodnikk
200p
200p
Posty: 255
Od: 2 sty 2014, o 10:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Końskie

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

Ja dwa lata temu sprzedałem działeczkę o powierzchni 1,1ha :oops: z czego kilka arów było pod warzywa a reszta to trawa w lepszym lub gorszym stanie.
Koszenie takiej powierzchni to masakra. Napęd u kosiarki samobieżnej padł po jednym sezonie, naprawiony po kolejnym, w końcu kosiarka-traktorek pomogła.
Wszystko jest ładnie i pięknie jak jest teren w miarę równy i niezbyt wilgotny, wtedy sprzętem można wjechać a trawa rośnie powoli, a i chłopa można nająć wjedzie traktorem z kosiarką i moment pokosi za pare groszy.
Natomiast takie działki jak ma Halina czy Dorota wymagają dużych nakładów pracy a sprzętem trudno wjechać. Ja swoją działkę miałem w odległości 100km i bywałem tam rzadko, gospodarzyli rodzice i z wiekiem sił i zdrowia do pracy co raz mniej, dlatego niestety trzeba było sprzedać.
Najlepszym rozwiązaniem jest to co zawsze powtarzałem rodzicom obrabiać tylko kawałek działki a resztę oddać matce naturze we władanie.
Może serce trochę będzie boleć ale zdrowia będzie więcej. Niestety nie słuchają, już obrabiają następną u szwagra.
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

W zeszłym roku wjechali mi do brata na działkę ciągnikiem w złym momencie - ledwo wyjechali, a ja mam teraz problem, bo koleiny mają ponad pół metra głębokości i niczym teraz nie wjadę... Wiem jak ważne jest właściwe zagospodarowanie tak dużego terenu...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
halina522
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1036
Od: 18 lis 2009, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

Podsumowując,cieszę się,że są tu na forum osoby znające od podszewki bolączki, najczęściej spadkobierców ,dużych powierzchni do utrzymania.Mimo wielkiej miłości do kwiatów,nie śpieszę wiosny,i tak przyjdzie,a ja jeszcze chwilę spokojnie pożyję.Teraz zredukuję także areał na warzywa,czyli przybędzie trawy do koszenia,ale z motyczka tez już nie nadążam.
Halina
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

Ja też redukuję część warzyw, ale przybędzie dużo nowych rabat na kwiatki ;:306 Ślubny się cieszy, bo to On kosi trawnik. ;:333
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Roślina okrywowa na dużą powierzchnię

Post »

Zgadzam się ze wszystkimi przedmówcami, bo każdy na forum ma jakieś doświadczenie. Teoretyczne, praktyczne, logiczne, życiowe. Ale na forum możemy sobie jedynie pogdybać, bo nie byliśmy u Doroty. Wiemy jedno, ma bardzo dużą działkę, której w pojedynkę nie zamieni w "pudełeczko". Zresztą i po co. Napiszę jak ja rozwiązuję problem wielkości działki.
- W jej najdalszej części bywam 2-3 razy do roku. Popatrzę co żyje, jak sobie radzi, suche gałęzie podetnę, krzak prześwietlę posadzę trochę drzew i tyle.
- W połowie działki dosadzę drzew, krzewów czasem coś wykoszę ręcznie, żeby młodzieży dać światła i bywam tam gdzieś raz na miesiąc. Regularnie nic nie koszę.
- Jeszcze bliżej, bywam częściej. Posiałem tu tanią trawę, gdzie się da używam kosiarki z napędem(ale nic nie zbieram do kosza), gdzie się nie da, wykaszarką żyłkową. Tu już rosną drzewa i krzewy owocowe, jakieś żywopłoty, rośliny ozdobne. Koszenie 2-3 razy w sezonie.
- Część najbliższa. Trawniki, które koszę np co dwa, trzy tygodnie. Zajmuje mi to 2 godzinki i to "na kółeczkach", więc bólu nie ma.
Dorota, myślę, że w Twoim przypadku (duża działka) najważniejsze to podzielić ją na sektory (o tym samym pisała wcześniej Halina). Gdzie będziesz częściej, która część będzie reprezentacyjna itd. I tu zaoszczędzisz, na czasem bezsensownej pracy. Życzę sukcesów.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”