Pod Jesionem cz.2

[renzal]

Ja ukorzeniam w ziemi kaktusowej z perlitem i w takiej mi zazwyczaj rosną, czasem w zwykłej do kwiatów. najważniejsze by nie przelewać. Fiołki później podlewaj wyłącznie na podstawkę, ale nie mogą stać w wodzie. Z moich doświadczeń wynika, że wolą bardziej sucho niż za mokro. Żadnego zraszania!
Pytaj jak coś Cię szczególnie interesuje.

Elu! Moje będą mieszkać w zwykłej ziemi z dodatkiem ...kociego żwirku (przed użytkiem przez moje kotki ), który zastąpił mi perlit. Z porad chętnie skorzystam.

Widzę, że naprawde już Ci ogrodu brakuje
Bierzesz się za domowe. Ja nawet nie próbuję, bo uśmiercam wszystko.
Szkoda, że w tej szkółce co podała Beatka nie ma wysyłki. Mają trochę tego.
A może to i dobrze, znowu bym się na coś skusiła.

Z tymi fiołkowymi listkami to wyszło tak przypadkiem w związku z moimi licytacjami na WOŚP. Tam właśnie poznałam Elę i okazało się, ze też ,,nasza"
A co do zamówień ... to w BR ... no cóż liczba jeżówek znów się zwiększyła... moje zamówienie też...

Ja też na poprawę humoru pobawiłam się z domowymi.Jest sobota, jak mówi moja mama najlepszy dzień na przesadzanie roślin, wiec wyciągnęłam swoje hipeastra i posadziłam.Czas wstawać

Oj Pracusiu! A Franek już coś sadzi?

Reniuś a masz ?
1. krokosmie alias montbrecje
2.mietelnik
3.trzykrotkę wirginijską

bo ja mam i mogę się podziałkować jak przyjdzie czas

1. szukam tylko lucifera
2. jak się tak wysieją to mogę szkółkę założyć (a w Nomi były w 2013 r. po 29 zł jeśli się nie mylę)
3. trafione - nie mam - i ładnie się uśmiecham!

[survivor26]

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8&start=42
Tak ... to kolejny wątek, który czytałam. Co mnie opętało z licytowaniem listków fiołków... Nigdy nie udawała mi się ich uprawa, nigdy ich nie rozmnażałam... Ale grzechem byłoby nie spróbować, bo jakby się udało mogłabym dzielić się dalej...
Mam 8 listków. Przyszły dziś, ślicznie zapakowane, ale i tak dwa się złamały.
Ponieważ muszę się odstresować... rano biorę się za sadzenie.
H umył dziś elewację od wschodu, taras i ganek, ale ten ostatni został już zadeptany przez psy...

Ha, i mnie wzięło jeszcze w listopadzie.... zamówiłam sobie 7 listków i o dziwo udało mi się ukorzenić je w wodzie (zamawiałam tanie żeby zal nie było, jak uśmiercę). Teraz wszystkie siedzą w doniczkach, a ja muszę się po łapach walić żeby nie wyciągać ich z ziemi codziennie celem sprawdzenia, jak im korzonki rosną

[migotka1]

Witaj
Trafiłam do Ciebie z wątku o boreliozie, pospacerowała po Twoim ogrodzie i jestem pod wrażeniem szczególnie Twoich jaśminów i piwonii, a przeczytałam, że dojdzie Ci jeszcze kolekcja jeżówek Pierwszy raz przeczytałam u Ciebie o BR, ja kupowałam piwonie, orliki, funkie i kilka jeżówek u p. Marka Podstolca - wiem, że za ostatni sezon zebrał gorsze opinie, ale ja byłam zadowolona z moich zakupów. Kupowałaś może u niego? Ma sporo odmian.

Bardzo podobał mi się sposób zakupów Beaty (tomaszkowa) - godny polecania i naśladowania

Pozdrawiam serdecznie

[renzal]

Pat! To ja będę musiała łapska związać do tyłu... Nawet jak wysiewam nasionka, to potrafię co chwilka zaglądać, czy może już... Posieję rzodkiewkę, ta jest szybka
Gosiu! Witaj! Daj namiar dokładny na PW to zajrzę (pewnie na swoją zgubę), Postanowiłam spełnić w końcu swoje marzenie ogrodu pełnego kwiatów, a do tego świetnie nadają się jeżówki, róże itp. Tyle, że trzeba to wszystko posadzić...
Beatko! Masz kolejną fankę

[renzal]

Właśnie córcia pojechała na Stary Rynek w Płocku z partią babeczek czekoladowych. To mój kolejny wkład w WOŚP!
Mamy już dwie poduszki WOŚP (komplecik do koców z poprzednich lat), wylicytowane listki fiołków, i zdjęcie baniek mydlanych, pozostałe licytacje trwają
Dziś wieczorem przebieram nasionka do wysiewu w tym tygodniu! Podpowiadajcie!
Na 100 % kobea i może tmbergia.
...?

[survivor26]

Właśnie córcia pojechała na Stary Rynek w Płocku z partią babeczek czekoladowych. To mój kolejny wkład w WOŚP!
Mamy już dwie poduszki WOŚP (komplecik do koców z poprzednich lat), wylicytowane listki fiołków, i zdjęcie baniek mydlanych, pozostałe licytacje trwają
Dziś wieczorem przebieram nasionka do wysiewu w tym tygodniu! Podpowiadajcie!
Na 100 % kobea i może tmbergia.
...?

Jak bardzo musisz to możesz startować z niecierpkiem i lobelią - ja za 2-3 tygodnie zaczynam

[renzal]

Pat! Właśnie myślałam o tym, że znów nie mam nasionek niecierpka Lobelia mnie nie lubi ale spróbuje kolejny raz.

Przekonałam się, że podstawa, to dobra ziemia i ciepełko! A za kilka dni będę potrzebowała światła!

[renzal]

Lista do pierwszego wysiewu: (będę aktualizować)
- kobea (w zeszłym roku wysiałam 22 lutego i późno kwitła)
- tumbergia (j.w.)
- petunia (j.w.)
- niecierpek (muszę zdobyć nasiona)
- lobelia (nie lubi mnie, więc muszę popróbować wcześniej)
- lewkonia

[mamafrania]

Reniu i mnie wysiewy zaczęły chodzić po głowie , choć mam do tego średnie bardzo zdolności .Zabieram się za sasankę.Ty masz w tej kwestji już doświadczenie, a ja nie

[renzal]

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 08&start=0
PILNA AKCJA!

[renzal]

Aniu! Siej! Sasanek nigdy za wiele! Ja znów kupiłam nasionka i sadzonki!

[Tosia1]

Renatko, siej, a ja wiosną się zgłoszę
Czy maj będzie dobrym terminem?

[renzal]

Tosiu! W moim ogrodniczym nie mają jeszcze ziemi do siewu i nasionka zaczynają się dopiero pokazywać..., ale jakoś sobie poradzę! Maj będzie bardzo dobrym terminem! Zapraszam!
Te "jakoś sobie poradzę" dotyczy głównie nasionek, bo mam ich sporawo...

[tomaszkowa]

Beatko! Masz kolejną fankę

No bez przesady. Ja po prostu mam wieloletnie doświadczenie w wychowywaniu męża. Stąd też dobre sposoby na postawienie na swoim.
Co do fiołków to miałam incydent z nimi z 10 lat temu. Moja teściowa kocha fiołki i ma kilka rodzajów. Siłą rzeczy, jej zdaniem, ja też musiałam je pokochać . Naszczepiła mi ich i co chwila przynosiła nowe, rosnące już w doniczkach. Cały parapet miałam usłany małymi doniczusiami z bezczelnie kwitnącymi fiołeczkami. Niecierpiałam ich Robiłam co mogłam żeby się pozbyć. Podlewałam z góry, odkurzałam odkurzaczem, myłam pod prysznicem z kurzu...... i nic. Kwitły jak szalone całym rokiem. Odwdzięczały mi się tym sposobym za uczucie którym je darzyłam . Do czasu. Do naszego domu przybył pies Mędruś. Po dwutygodniowym urlopie wychowawczym, jaki wzięłam w celu zaaklimatyzowaniu psa w domu, musialam wrócić do pracy. Pierwsze co Mędrek zrobił w naszym domu pozostawiony sam to pożarł fiołki.
Poznosił je na nową kanapę i poszatkował razem z doniczkami i podstawkami. A na koniec zrobił na środku podłogi wielką kooopę. Gdy weszłam do domu . Nie wiedziałam czy być wdzięczna psu za pozbycie się fiołków czy go zamordować za bajzel. Skończyła się era fiołków w moim domu. Aż do zeszłej niedzieli. Byłam u teściowej i skubnęłam jej dwa listki fioletowego fiołka. Wpływ tego forum jest straszny

[Wanda7]

Renatko, nie wiedziałam, że tak cię wzięło na fiołki. Mam ich mnóstwo i niedawno podczas przesadzania wyrzuciłam kupę listków do śmieci. Szkoda, że się nie zgadałyśmy wtedy u Margo.
Zerknij u mnie w stopce
Ja ukorzeniam w zwyczajnej ziemi ogrodowej.