Dzień, który wyciągnął mnie do ogrodu. Było tak ciepło, że chciało się zdjąć kurtkę. Absolutnie bezchmurne niebo
Doszłam do wniosku, że bardzo dawno nie było w grudniu i styczniu tyle słońca
Oderwę się zatem na chwilę od róż, żeby pokazać Wam jak to dzisiaj było:





Uprzątnęłam zgniłe jabłka i listki róż, które opadły. Stwierdziłam z zadowoleniem, że rośliny nie rwą się głupio do rośnięcia (poza dwiema różami!), siedzą sobie grzecznie. Co ciekawe, stwierdzam, że jest jeszcze sporo miejsca na nowe róże
Moi dzisiejsi ogrodowi kumple:
Ibrakadabra przemieszczała się górą...( widzicie, jaki kolor ma niebo?)



... Wicek zaś dołem...



Szkoda, Justynko, że pies z kulawą łapą pokrzyżował plany, ale jeszcze większa szkoda tego psa
A my się kiedyś w końcu spotkamy i tak.
Plan, żeby zadbać o stan posiadania jest bardzo dobry. Mój jeszcze do niedawna też taki był...
Ale najpierw skusiły mnie Twoje róże ( kupiłam jesienią), a teraz kusi Ania, przyjdzie pewnie kupić wiosną. Bo niby czemu nie
Wiesz, Keetee, ja się do tych kulistych trochę zraziłam, kiedy zmarzła mi Pomponella.
Ale z nami przecież nigdy nic nie wiadomo... A właściwie wiadomo: odbije nam prędzej, czy później
He, he, Sweety, na mnie też spłynęła magia forum, też posadziłam więcej róż niż kupiłam...
Sporo tu na forum dobrych wróżek, oj, sporo...
Fraszko, to tylko się wydaje, że dużo. Jeśli wziąć pod uwagę areał, to wypada jedna róża na 10 metrów kwadratowych. Sama przyznasz, że to jest nic
Daffodilku, przeczytaj, co napisałam Fraszce, 81 to jest nic, jak pół litra na dwóch
Żebyś wiedziała, że to forum dokonało procesu ogłupiania i nadal to robi... A tak mi było dobrze z krzakami i bylinami...
PS. Byłam, widziałam, dziękuję bardzo.
Buzaki skuszone i kuszące.
Baasiku, Ty to możesz mieć park z tysiącem róż. Eden Rose to kapitalna róża, nie zmarzła nawet tamtej koszmarnej zimy. Warta grzechu i zachodu. No i warto mieć ich kilka...
Kokietujesz, Sławku, jak zwykle
Wiem, mały masz ogródek, a apetyty ogromne. Ale zarówno Avalon, jak i Heidi Klum to małe różyczki. Jakoś przy irysach o Romanie Bratnym zapominasz...
Przytupuj, Agnieszko, przytupuj
Lisico, ale radzak z Ciebie
Witaj, Muffinko
Niech no tylko zakwitną jabłonie... - Jagoda





