No, co ja czytam ? jakieś smoczki, szyszki...

Jak wam się Pierwsza Dama nie podoba, to już nie wiem co za cuda byście chciały mieć w swoich ogrodach
Kasiek prawda, że cudna i niezawodna? Ja mam tylko jeden krzew, ale już ładnie się rozbudował. Dosadziłaś kolejne

. To na ilu hektarach uprawiasz swoje róże? FL jest też fotogeniczna, więc raczej zawsze fanie wychodzi na zdjęciach
Maju, a Ty masz FL? Trzeba przyznać, że wyobraźni Ci nie brakuje
Gosiek, cieszę się, że nas odnalazłaś ? mnie i mój ogródek

Miło mi i postaram się dalej pracować na Twój dobry nastrój ;-)
Julieto, ale miałyśmy dzisiaj ładne słońce, prawda? Mam nadzieję, że trafnie przetłumaczyłaś tę rosyjską prognozę ? zima stulecia, ale w dodatnich temperaturach. Moje hiacynty siedzą grzecznie w ziemi
A mnie właśnie takie pąki się podobają. Taki urok FL. Ja pewnie też nie mam wielu róż, które u Ciebie goszczą i fajnie:)
PS Właściwie, to jeden i drugi środek lokomocji by mi odpowiadał; prawko kategorii A posiadam, więc chyba i na skuterze mogłabym przyjechać
Jagi, już Twojego wpisu nie skomentuję...Nie mam siły... Co za odporność na urok FL

,
ale uśmiałam się czytając post
Ciekawe, jakie towarzystwo znalazłaś dla Falstaffa. Widzę, że też jakieś hektary masz do dyspozycji... Zatem bardzo proszę...
Alu i Ty też na nie? To chyba się kompletnie pomyliłam w ocenie tej róży, przyjmując niemalże jako aksjomat, że jest taką pierwszą damą w naszych ogrodach
Uff, dobrze że choć tej Falstaff...
Oj
Kasieńko, w samą porę. Zobacz jaka rzesza przeciwniczek

No, nie spodziewałam się... Ja oczywiście podpisuję się obiema łapkami pod tym co napisałaś. Dzięki
Maju, dobrze, że choć oglądać ją lubisz ha ha ha
Dzisiaj kolejna różyczka na F -
Florence Delattre. To moja pierwsza z serii Générosa parfumées. Ma chyba jeszcze bardziej trupi kolorek niż Novalis... Co ja piszę ? Novalis wcale nie ma trupiego kolorku, tylko jasnofioletowy
Ale coś mi się zdaje, że ta odmiana, to też kij w mrowisko ha ha ha
Z tego wszystkiego, póki się zdjęcia ładują, nie pozostaje mi nic innego, jak nalać sobie czerwonego półwytrawnego...