Kończę i kończę sezon, a nie mogę zakończyć. Dzisiaj poleciałam posadzić ostatnio kupione cebulki (
w sekrecie się przyznam, że dokupiłam jeszcze jedno opakowanie zawilców ) i "posiać" dolomit. Wygląda jednak na to, że 10 kg to stanowczo za mało na moją działkę. Chciał nie chciał trzeba kupić kolejne kg

Zdjęć żadnych nie zrobiłam, bo pogoda listopadowa i w zasadzie nie ma co pokazać.
Ewo kielichowca masz ode mnie. To taka forumowa roślina. Ja dostałam go od Zbyszka z Borów

Pod Olsztyn też już poszedł kawałek a raczej pojechał. Nie wiem co mogą napisać...
Janku nic wielkiego nie sadzę. Trochę wiosennych cebulek. Mam do nich ogromną słabość. To już chyba moja specjalność - późne sadzenie cebulek z wyprzedaży

Migdałek Ci padł? Szkoda. Jak nie teraz to wiosną posadź. Myślę, że warto. Zjawiskowo wygląda gdy kwitnie.
Witaj
Krysiu! Faktycznie dawno Cię nie było. Zdaje się, że miałaś wiosną przypomnieć się o skalniaczki. Świetnie, że wyjaśniła się sprawa Waszych działek i nabrałaś znów ochoty na działkowanie. Pamiętaj - wiosną daj znać co Ci u mnie wpadło w oko. Niestety u mnie nadal nie wiadomo tak do końca co z działkami. Niby nowa ustawa już jest, ale co wymyśli gmina nie wie nikt. Tym bardziej, że ROD na którym mam działkę ma niejasną sytuację prawną. Pożyjemy - zobaczymy. Staram się o tym nie myśleć i nie martwić na zapas. Hortensje okrywam tylko ogrodowe, bukietowych nie. Może u Was jest cieplej, że ludzie nie przykrywają hortensji.
Krysiu-Ignis wszystko na to wskazuje, że będzie to lilia bożonarodzeniowa
Żadnych nowych zdjęć nie mam...Może coś optymistycznego, wiosennego pokażę
