Moje oczko w głowie cz.4

[TerDob]

Iga Oglądaj film i zapraszam do dyskusji - razem wspólnie może coś wymyślimy
Bogusiu Witam .
Czy już rozwijałaś swoje róże ??? czy mają korzonki , listki ??? ja myślę wsadzić w doniczki i przetrzymać na klatce schodowej o ile nikt mi ich nie ukradnie
Jest to próba - a warto próbować jeszcze teraz - będzie ciekawe zajęcie na zimowe dni
Gosiu witaj Chyba łatwa metoda - ja tak na próbę włożyłam i zobacz , mają korzonki i nawet gałązki puszczają - jutro zrobię lepsze zdjęcia - chyba że padną do jutra To jest ukorzeniacz , on miał w płynie a ja używałam takiego w proszku .
Ale można samemu zrobić sobie taki w płynie
Pozdrawiam

[Arkadius121]

Tereniu - Ale nam zaserwowałaś kolażyki,że aż zaniemówiłem z zachwytu.Piękna i ciekawa kolorystycznie kompozycja-no super
Pozdrówka

[badzia]

Tereniu,powiedziałaś, że na wiosnę przejdziesz po prośbie za patyczkami róż. Otóż nie wiem czy na wiosnę,mnie się wydaje,że po pierwszym kwitnieniu dopiero. One muszą być trochę zdrewniałe, tak myślę. I ja tak właśnie zrobię, ukorzenią się w te sześć tygodni i wysadzę do gruntu. Do zimy będą mieć sporo czasu by się zadomowić w glebie. Bardzo mi się to podoba, dziękuję Ci.

[Iga51]

Film obejrzałam. Z angielskim na bakier. Jutro poproszę córkę co by mi trochę więcej przetłumaczyła. Na pewno musi być w tych powijakach 6 tygodni. Ale to już wiecie. Zadziwiający jest fakt, że przecież nie ma tam absolutnie dostępu powietrza. Jak te patyki żyją? Że też to ani nie zgnije, ani nawet nie zwiotczeje. Wydaje mi się, że po 6 tygodniach należy już włożyć je do ziemi (do doniczek). Do gruntu bym chyba nie ryzykowała, przetrzymałabym je w domu. Zresztą zależy kiedy rozpoczęłabym cały proces. Po 6 tygodniach prawie wszystkie patyki powinny mieć korzenie. Fantastyczny sposób na rozmnażanie róż. A Wy już się dowiedziałyście co robić dalej?

[halinowska]

Tereniu - ja pół bym wsadziła do doniczek, a pół zapakowała, jak poprzednio.

[TerDob]

Arku witam cieplutko .
Dziękuje , dziękuje ale to dopiero próby , może kiedyś dojdę do wprawy
Pozdrawiam i zapraszam ponownie
Wandziu dziękuje za podpowiedź moje były w tych gazetach od 23 października do dzisiaj bo koś mówił że trzyma się miesiąc , ale chyba im to wystarcza bo się ukorzeniły
Iga Fantastyczny sposób ja będę jeszcze próbować - te wsadzę do doniczek i na parapet na klatkę schodową postawię a latem to można prosto do gruntu .
Pozdrawiam
Halinko dziękuję za podpowiedź tak zrobię

[Iga51]

A na tej klatce schodowej, to masz ciepło? Bo ja w zimnym bym nie trzymała. To zbyt młode sadzonki i korzenie delikatne.

[iwona0042]

Tereniu, to znaczy, że się udało , ale teraz to ja też nie wiedziała bym co z tym zrobić, wiosną jednak będę próbować

[TerDob]

Iga klatka schodowa jest ciepła - ja mieszkam w bloku , klatki ogrzewane
Iwonko udało się Powodzenia Ci życzę ja też będę próbować jeszcze .

Ja posłuchałam Halinki i trzy wsadziłam do doniczki a resztę zawinęłam jeszcze w gazety . Wszystkich patyków było 10 szt. niektóre dopiero wypuszczają korzonki , wsadziłam te z większymi . Zrobiłam im też czapkę z reklamówki przezroczystej i ładnie poprosiłam żeby rosły

może tutaj będzie lepiej widać jak wyglądają - choć tez nie bardzo




dzisiaj zrobiłam sobie ukorzeniacz według tego przepisu , żeby na wiosnę był gotowy
https://www.forum.haszysz.com/showthrea ... acz-clonex

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie

[halinowska]

Tereniu - cieszę się, że rozwiązałaś problem patyczków różanych. Przepraszam, że tak skrótowo wczoraj napisałam, ale zjadło mi wczoraj 4 posty do Ciebie (każdy następny krótszy), coś się działo, bo bardzo mocno drgał mi ekran tylko na FO, tak że trudno było cokolwiek napisać. Pozdrawiam - Halina.

[badzia]

Tereniu, jeszcze mi tylko powiedz w jakich warunkach przechowywać to zawiniątko. Gdy robiłam zrazy gruszy to był lekko wilgotny piasek i piwnica z kartoflami. A jak w tym przypadku? Oj czuję,że sobie namnożę róż.

[TerDob]

Halinko dziękuję za radę i odwiedziny Nie masz za co przepraszać
Zapraszam jeszcze
Wandziu witam
Moje zawiniątka najpierw leżały w altance na działce a jak zapowiadali mróz , przywiozłam do domu i leżały w kuchni w kąciku .
Myślę że można położyć też w piwnicy tylko żeby nie było za bardzo zimno - ale wiosną to gdziekolwiek w kąt wcisnąć i zapomnieć jak mówił tan facet na filmiku . Ja też będę rozmnażać , bo z tych to nie wiem co wyjdzie i jakie są - to nie pora na rozmnażane .
Ja widziałam u Ciebie taką piękną białą - pnącą - czy mogłabym się do Ciebie uśmiechnąć o jakiś patyczek ( oczywiście nie teraz ) ?????

[badzia]

Tereniu, róża, którą nazywasz białą nie jest biała,ma kolor taki kremowo/żółto/morelowo/różowy, bardzo ładną budowę kwiatu o zapachu frezji, kwiaty dość duże i nie zbite w pęczki. Obejrzyj jeszcze raz, na jednym ze zdjęć ten kolor można trochę wychwycić. Jeśli można jeszcze ciąć i kolor Ci odpowiada to tniemy.

[Iga51]

Tereniu, dlaczego nie miałoby z tego nic wyjść? Korzonki już są , chociaż bardzo delikatne. Mówisz, że pora nieodpowiednia, a przecież uprawia się róże w nawet zimą w szklarniach ogrzewanych. Ja bym wsadziła je do doniczek w luźne podłoże na początek (żeby nie uszkodzić korzonków) i zostawiłabym w domu, gdzie właśnie jest cieplutko. Zobaczysz, że dostaną liście i zaczną rosnąć. Spróbuj. Nie liczysz na wiele, ale obyś się nie zdziwiła.

[bodzia3012]

Tereniu bardzo się cieszę,że udało ci się ukorzenić patyczki róż
ciekawe czy tak ukorzeniłyby się patyczki hortensji ?teraz to na wiosnę będziemy wszystkie próbować samemu ukorzeniać róże wiesz Tereniu ja zrobiłam sobie ten ukorzeniacz , zobaczymy na wiosnę na ile się zda
Byłam na działce kopczykowałam swoje róże i wiesz zdążyła mi zakwitnąć od ciebie żółta chryzantema
teraz już wiem , że mam białą i żółtą , okryłam je troszkę . Tej żółtej nie ścinałam, bo żal mi było jej pierwszych kwiatków
Tereniu a jak komin, zrobiłaś już
pozdrawiam serdecznie