Co do wysiewu pomidorów...nauczona doświadczeniem-w tym roku wysiałam swoje na pocz.kwietnia

.Może dość późno.Ale jeszcze całe półtora miesiąca musiałam je trzymać w domu.Sadzonki popikowałam pojedynczo do kubeczków.A później w maju harowałam na dworze.Trzeba uważać na słonko i wiatr.Bo niszczy.Sadzonki nie były wielkie(w zeszłym roku siałam w połowie marca i sadzonki były duże,ale wątłe).Ale za to nie wykładało ich wiatrem i nie miałam kłopotu-gdzie pomieścić na parapecie)
Mniejsze sadzonki-sadzone do gruntu(głębiej niż były w doniczkach) łatwiej się przyjmowały i nie musiałam od razu ich palikować.
W tym roku też nie będę się spieszyć z siewem
Ja jak siałam swoje poziomki,to czytałam,że długo wschodzą(do m-ca).Więc wysiałam może w lutym...a te skubane po tygodniu chyba wylazły

.Póżniej miałam kłopot bo były wybiegnięte.Ale udało się.
A z warzyw...możesz posadzić teraz czosnek zimowy do gruntu.I wiem,że niektórzy wysiewają marchewkę.Moja teściowa kiedyś wysiała w styczniu chyba.Bo ciepło się zrobiło i ziemia rozmiękła.Z ciekawości posiała.Z tego co pamiętam korzenie miała większe.U mnie z siewem jesiennym jest kłopot,bo warzywnik mam na polu,nie w ogródku.A takie pole bywa na wiosnę dopiero orane.Więc siew jesienny raczej niemożliwy.
I czytałam,że cebulę szalotkę też można sadzić na jesieni.Tylko głębiej.
A co u Ciebie słychać?