Biankowe storczyki

[dorotakol]

Nie rozważałaś przeniesienia go do kory o średniej granulacji? W spagnum szczególnie zbitym bardzo łatwo stracić roślinę.





Teraz dopiero się dopatrzyłam, że nie rośnie w czystym spagnum
Przesadzałaś ją po zakupie?

[Bianka16]

Dorotakol, piękny ten Twój storczyk. Oczywiście,że nie przesadzałam, storczyk jest od hodowcy mającego renomę i zajmującego się tylko tymi roślinami , więc wyszłam z założenia,że wie co robi. Podłoże nie jest zbite i tak jak widzisz, jest łączone. W przypływie gotówki i przy kolejnych zakupach na pewnym portalu postaram się do koszyka dorzucić transparentną doniczkę, dziękuję za wskazówki.
P.S Doniczka zamówiona a i inne podłoże także. No z torbami mnie te kwiaty puszczą

[Arnika2]

Przeczytałam wątek i uważam, że jest niebezpieczny! Z powodu literackich zdolności Bianki grozi nasileniem objawów u storczykomaniaków i zielono-zakręconych. Powinno być napisane ostrzeżenie: Czytanie na własna odpowiedzialność! /Finansową w czasie odwiedzania centrów ogrodniczych/
Pozdrawiam Kwiaty piękne

[Bianka16]

Arnika2 bardzo dziękuję
Tak szczerze powiedziawszy żadnych zdolności literackich nie posiadam, moja wyobraźnia jest na poziomie przydrożnego słupa, czyli jak coś zobaczę, to opiszę, ale jakbym miała coś wymyślić, to stoję jak ten kołek

W przypływie wolnego czasu opowiem jeszcze jedną historię, lecz to jeszcze nie dzisiaj, w tej chwili pochłania mnie praca a w niej papierologia stosowana.

Za to pokażę kilka staroci lecz w najnowszej odsłonie.
Mój biały phalaeonopsis, ten wymęczony przez kwiaciarnię jeden pędzik zapączkował.



Jego keiki wypuściło dwa korzonki.



Pocięte Nelly Isler też nie próżnuje.



Pajęczy storczyk pracuje nad nową pseudobulwą (to ta podparta kawałkiem bambusa).



Na koniec mój nowy ( lecz nie najnowszy ;) ) nabytek - Angraceum Sesqiupedale

[kamikami26]

Wszystko pięknie się chowa
Tylko pogratulować

[Arnika2]

Piękne i ciekawe kwiaty i na dodatek z dobrej jakości zdjęciami i podpisane. Musiałam pomęczyć wujka googla o Angraceum Sesqiupedale. Znalazłam nawet sporo o nim. http://www.roslin-menazeria.net/1267,29 ... _1822.html Ma cudne kwiaty.
Gratuluję kolekcji

[Meiss]

Ojej niech nowiutki nabytek jak najszybciej zakwitnie, bo wygląda zjawiskowo

[Bianka16]

kamikami26, Arnika2, Meiss dziękuję bardzo
Zanim jednak kwiatki podrosną, upłynie sporo czasu a do tej chwili trzeba sobie jakoś życie skomplikować.

Nadszedł kolejny z tych dni które człek przeżywa bo musi, czyli zlot rodzinny. Stół ugina się od słodkości. Tutaj serniczek, tam drożdżwiec, kawałek makowca i jeszcze jakieś słodkie "niewiadomo co". Zapach świeżo parzonej kawy i dźwięk mieszanej w PRL-owskej szklance herbaty dopełniały wszystkiego. Do tego fascynujące rozmowy o wszystkim i o niczym. Czas wlecze się jakby na złość. Wrastam w krzesełko, czuję każdą sprężynę pod moim siedzeniem, no nie, dłużej już nie dam rady. Policzyłam już chyba wszystkie "muchy" na suficie, w dziedzinie chorób i ich zapobiegania dokształcono mnie lepiej niż na nie jednym wykładzie z medycyny. Jak tutaj się wyrwać choćby na chwilę? Łapię pierwszy lepszy talerzyk i sunę do kuchni pomóc gospodyni tego domu.

- Zobacz jak ładnie zaczął rosnąć mi kwiatek - zaczyna rozmowę znając moje zamiłowanie do wszystkiego co zielone pod nos podstawiając mi doniczkę z usiłującym zacząć nowe życie listkiem fiołka.
- Rzeczywiście, śliczna roślinka - pochwaliłam. Tego mi było trzeba, wreszcie jakiś konstruktywny temat.
- Jak chcesz pooglądaj moje roślinki które mam na parapetach, wiesz coś się dzieje z jednym z moich storczyków, mogłabyś rzucić okiem?

Oooo, dwa razy nie trzeba było mi tego powtarzać.
Na oknach spokojnie sobie stał grudnik, geranium, zielistki i wiele innych kwiatów w tym storczyki, ale mnie interesował tylko jeden storczyk.
Jeszcze kilka miesięcy temu był on mieszkańcem innego domu, domu tuż obok. Należał do bardzo miłej, starszej kobiety, która z ogromną starannością i miłością codziennie go doglądała. Przyszedł jednak ten dzień kiedy została ona powołana do chodzenia po wiecznie ukwieconych łąkach. Dom przejęli obcy ludzie a kwiatek jak to kwiatek, stał się zbędnym śmieciem. Zapytali oni sąsiadkę zza płotu czy chce go wziąć, ponieważ oni i tak go wyrzucą.
W ten sposób storczyk stał się częścią mojej szeroko pojętej rodziny.
Pobiegłam do pokoju w którym go postawiono. Jest, jest cały, ale na zdrowego nie wygląda. Stracił wszystkie wspaniałe kwiaty, nawet pędów już nie ma. Liście smętnie opadając na doniczkę w swej strukturze przypominały spracowane ręce poprzedniej właścicielki. Pozwolić mu umrzeć czy spróbować dać nowe życie?

- Czy mogę go zabrać i spróbować mu pomóc - zapytałam nieśmiało.
- Oczywiście, już dawno Ci o tym wspominałam
Zapakowałam storczyka do samochodu. Po drodze do domu odwiedziłam mój ulubiony market budowlany w poszukiwaniu potrzebnych do ratowania phalaenopsisa drobiazgów.

Kiedy zawitał u mnie wyglądał tak:


W ruch poszły nożyczki, nowe doniczki, podłoże ... Jest nadzieja więc dlaczego z niej nie skorzystać, ten kwiat zasługuje na to.
Oj, szkoda,że nie zrobiłam fotografii ile korzeni nie nadawało się do niczego, lecz w tamtej chwili myślałam nie o sesji zdjęciowej a o ratowaniu. Dwa basal keiki tak wplątały się w roślinę mateczną,że oddzielenie ich graniczyło z cudem. Rozplątywałam korzonek po korzonku, centymetr po centymetrze zastanawiając się czy to wszystko ma sens. Czy miało sens, oceńcie sami, oto efekt końcowy:



Kiedy oddawałam storczyki prawowitej właścicielce dwa małe wypuszczały nowe listki a u dużego pojawił się nowy pęd. Żal było mi je zwracać, ale cóż, moje parapety z gumy nie są, a szkoda.

[Arnika2]

Podoba mi się ta historia./ Właścicielka dostała oczywiście instrukcę obsługi storczyków?/Historia powinna mieć troszkę inne zakończenie . Jeden z maluchów powinien jednak zostać na tych "niegumowych" parapetach . Odwdzięczył by się kwitnieniem.

[Merghen]

Ciekawa historia Bianko. Też lubię doradzać i przesadzać a moi znajomi wiedzą, że temat zielonego to mój ulubiony. Ostatnio rośmieszył mnie synek koleżanki ale to może w innym miejscu opiszę tutaj tylko mogę

Może też mała podpowiedź - można pięknie pogrupować Phalaenopsisy i posadzić po kilka w dużych doniczkach (teraz już są dostępne). Jak zakwitają to wygląda to fenomenalnie, zwłaszcza jak są w tym samym kolorze - np. same białe, fioletowe... Ja zrobiłam błąd bo nie wszystkie miałam oznaczone więc wsadzałam na wyczucie i teraz mam mix'y. Nie chcę już jednak ich przesadzać, rozsadzać ale jeśli bym w przyszłości coś takiego powtarzała to pewnie tak zrobię...

[Meiss]

Szczęśliwe zakończenie i myślę podobnie jak Arnika, jeden powinien być prezencikiem za uratowanie wszystkich ^^

[kamikami26]

Bianka fenomenalna zmiana
Widać,że Twoje ręce są lecznicze

[Karnova]

Za chęci, jak zawsze super to opisałaś miejmy nadzieję że, właścicielka teraz będzie się porządnie nimi opiekować

[Bianka16]

Dziękuję wam dziewczyny
Oczywiście otrzymałam propozycję pozostawienia sobie jednego ze storczyków, lecz w tym czasie do mnie już szły wyżej przedstawione botaniki dlatego podziękowałam za ofertę. Sama jestem ciekawa jak w tej chwili one się chowają, choć oczywiście poinstruowałam co z nimi należy robić. Sadzenie razem storczyków to genialny pomysł, tylko na moich parapetach z ledwością mieści się zaledwie pojedyncza standardowa doniczka
Aaaa jeszcze jedna wiadomość z dzisiaj ... otóż mój Hansueli Isler zaczął pachnieć To delikatny i subtelny ale jednak wyczuwalny nie tylko przeze mnie zapach.

[Arkadius121]

Witam się w Twoim wątku w ramach rewizyty
Chwila zaledwie minęła od mojego pobytu w Twoim wątku a stwierdzić muszę,że czuję się w nim wprost doskonale bo to moje klimaty.
Widzę piękną i ciekawie rozrastającą się kolekcję storczyków a Odontocidium Hansueli Isler bije wszelkie rekordy piękna i oryginalności.
Zwracam uwagę również na charakter zdjęć i ujęcia fotografowanych obiektów-są bardzo ciekawe i bardzo mi się podobają;:333
Mam nadzieję,że nie będę u Ciebie rzadkim gościem?
Pozdrówka.