Wątek bardzo merytoryczny
Domowe orchidarium
Re: Domowe orchidarium
Orchidarium rewelacyjne. Muszę przeczytać cały wątek. Gratulacje.
Wątek bardzo merytoryczny

Wątek bardzo merytoryczny
Nie siła, lecz wytrwałość czyni wielkie rzeczy./Samuel Johnson/
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Też mam wrażenie Aniu, ze to coś pożytecznego. Przecież jest nawet tzw. mikoryza do storczyków. Może przez przypadek mam swoją własną
Dziękuję za to,że jesteście
Ja próbuję się przedrzeć przez gąszcz nowych tematów i mam sporo stron do nadrobienia. Pewnie zejdzie mi na tym cała zima...
Dziękuję za to,że jesteście
Re: Domowe orchidarium
Ten korzonek wygląda jak stonoga w butach
. Nie powinnam, ale zazdroszczę wspaniałego orchidarium, korzonki i przyrosty cudne. Usiąść w takim pokoju przy dźwięku muzyki relaksacyjnej z filiżanką zielonej herbaty, ech ... rozmarzyłam się.
Re: Domowe orchidarium
Intrygujące zjawisko... ciekawa jestem, czy rozwiną kapelusze. Może na zupkę wystarczy
W doniczkach też czasami pojawiają się grzybki z kapeluszami, pewnie te same.
W doniczkach też czasami pojawiają się grzybki z kapeluszami, pewnie te same.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Domowe orchidarium
Witaj Małgosiu po przerwie...
Podziwiam Twoje nowe aranżacje
- orchidarium już zdążyło ładnie porastać; ehhh też lubię takie widoki.
To powstaje mikro świat, miły dla oczu i dla rozmarzenia
.
Z goła inaczej.... prezentują się storczyki "na wybiegu" . One w kwitnieniu piękne ubarwiają życie,a latoś tej jesieni u Ciebie wspaniale obrodziło
Ten świat w realu czasami mało ciekawy, ożywa innymi kolorami i nawet smuteczki są jakby mniejsze....
No tak....pisałam o rozmarzeniu i stało się
;wpadłam w zadumę.
Gratuluję i dalszych pomysłów życzę....
A, odnośnie plantacji grzybków na korzeniu... powiem tak...
-jeżeli cokolwiek wyrasta/porasta korzeń to zawsze jest pasożytem i nie może być to grzybek mikoryzy.Sądzę i wiem,ze jest to pierwsza reguła mykologów.. w .rozpoznawaniu mikoryzy lub jej nieobecności.
Jednak niektóre grzybki nie mikoryzowe mogą pośrednio wspomagać wzrost korzeni;pasożytują de facto na korzeniu...
"ale nic nie jest za nic" więc ileś tam swego dobra tez muszą przekazywać korzeniom..
Uważam,ze te grzybki które pokazujesz , też nie zagrażają korzeniom i tak właśnie wygląda ich współistnienie.
Nie jest to mikoryza.
A jeżeli była stosowana szczepionka, to...efekt wskazałby ,ze była nic nie warta.
Grzybki są cudowne.
Więc ... i nie omieszkam wykorzystać też Twojego zdjęcia do specjalnego wątku .Tworzę coś takiego nt.osobliwości storczykowych w naszych kolekcjach i... nie tylko.
Oprócz zdjęć, skomentuję zjawiska krótką charakterystyką " co zacz " i dam inne przypisy.
Przydają się takie "wyskoki" w uprawie.....przy monotonii można szybko wpaść w rutynę.
Sądzę, ze jeszcze nie jedno nas zadziwi....
Z pozdrowieniami,
JOVANKA
Podziwiam Twoje nowe aranżacje
To powstaje mikro świat, miły dla oczu i dla rozmarzenia
Z goła inaczej.... prezentują się storczyki "na wybiegu" . One w kwitnieniu piękne ubarwiają życie,a latoś tej jesieni u Ciebie wspaniale obrodziło
Ten świat w realu czasami mało ciekawy, ożywa innymi kolorami i nawet smuteczki są jakby mniejsze....
No tak....pisałam o rozmarzeniu i stało się
Gratuluję i dalszych pomysłów życzę....
A, odnośnie plantacji grzybków na korzeniu... powiem tak...
-jeżeli cokolwiek wyrasta/porasta korzeń to zawsze jest pasożytem i nie może być to grzybek mikoryzy.Sądzę i wiem,ze jest to pierwsza reguła mykologów.. w .rozpoznawaniu mikoryzy lub jej nieobecności.
Jednak niektóre grzybki nie mikoryzowe mogą pośrednio wspomagać wzrost korzeni;pasożytują de facto na korzeniu...
"ale nic nie jest za nic" więc ileś tam swego dobra tez muszą przekazywać korzeniom..
Uważam,ze te grzybki które pokazujesz , też nie zagrażają korzeniom i tak właśnie wygląda ich współistnienie.
Nie jest to mikoryza.
A jeżeli była stosowana szczepionka, to...efekt wskazałby ,ze była nic nie warta.
Grzybki są cudowne.
Więc ... i nie omieszkam wykorzystać też Twojego zdjęcia do specjalnego wątku .Tworzę coś takiego nt.osobliwości storczykowych w naszych kolekcjach i... nie tylko.
Oprócz zdjęć, skomentuję zjawiska krótką charakterystyką " co zacz " i dam inne przypisy.
Przydają się takie "wyskoki" w uprawie.....przy monotonii można szybko wpaść w rutynę.
Sądzę, ze jeszcze nie jedno nas zadziwi....
Z pozdrowieniami,
JOVANKA
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Jovanko, dziękuję za odwiedziny i wyjaśnienia. Korzonek pięknie rośnie więc chyba mu dobrze w tej symbiozie. Spróbuję przy dobrym świetle zrobić jeszcze lepsze super makro. Będę te grzybki obserwować to za jakiś czas zrobię aktualizację.
I to jest prawda, że świat roślin zaskakuje, podobnie zresztą jak świat zwierząt. Mnie zawsze wydawało się, że koty śpią zwinięte w kłębek. I tak spały u mnie wszystkie koty a miałam ich sporo. Jednak ostatni ma takie zwyczaje

albo takie...


To już przy wydatnej pomocy mojej pięcioletniej bratanicy.
Jednak by było tematycznie czyli o storczykach to pokażę zapowiedź na którą czekałam długo, chyba trzy sezony a dwa na pewno.

Ludisia 'Red Velvet'

Ludisia 'Jed Velvet'
Trochę przykurzone ale na kąpiel muszą poczekać w kolejce. Jeszcze nie skończyłam jednej tury
I piękne korzonki na przyroście Cattleyi maxima

oprócz nich rośie nowy przyrost a ten może zakwitnie
Byłabym niezmiernie szczęśliwa bo choć przyrost ie jest moją zasługą - kupiłam kwitnącą z nowym przyrostem. Jednak to, że zaakceptowała moje warunki bardzo mnie cieszy a zobaczenie znów jej wielkich, pachnących kwiatów - moje marzenie.
I to jest prawda, że świat roślin zaskakuje, podobnie zresztą jak świat zwierząt. Mnie zawsze wydawało się, że koty śpią zwinięte w kłębek. I tak spały u mnie wszystkie koty a miałam ich sporo. Jednak ostatni ma takie zwyczaje

albo takie...


To już przy wydatnej pomocy mojej pięcioletniej bratanicy.
Jednak by było tematycznie czyli o storczykach to pokażę zapowiedź na którą czekałam długo, chyba trzy sezony a dwa na pewno.

Ludisia 'Red Velvet'

Ludisia 'Jed Velvet'
Trochę przykurzone ale na kąpiel muszą poczekać w kolejce. Jeszcze nie skończyłam jednej tury
I piękne korzonki na przyroście Cattleyi maxima

oprócz nich rośie nowy przyrost a ten może zakwitnie
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Domowe orchidarium
Witaj Małgosiu
Dawno mnie u Ciebie chyba nie było i nie wiem jak to się stało i jak w ogóle mogłem pomijać Twój wątek
Dzisiejszą wizytą jestem wprost oszołomiony a to wielością i ilością pięknie kwitnących storczyków.
Cattleya wyjątkowej urody a pozostałe nie wiele więcej jej ustępują pod tym względem
Orchidarium rewelacyjne-też chcę
Pozdrówka.
Dawno mnie u Ciebie chyba nie było i nie wiem jak to się stało i jak w ogóle mogłem pomijać Twój wątek
Dzisiejszą wizytą jestem wprost oszołomiony a to wielością i ilością pięknie kwitnących storczyków.
Cattleya wyjątkowej urody a pozostałe nie wiele więcej jej ustępują pod tym względem
Orchidarium rewelacyjne-też chcę
Pozdrówka.
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Witaj Arku. To nie Twoja tylko moja wina. To ja rzadko tutaj bywałam. Może teraz to się zmieni choć trudno przewidzieć jak potoczą się losy...
W czwartek byłam w LM i nie mogłam się oprzeć takiej miniaturce
tym bardziej, że i cena przystępna. Oczywiście wsadziłam ją swoim zwyczajem w szkło.




W czwartek byłam w LM i nie mogłam się oprzeć takiej miniaturce




Re: Domowe orchidarium
Śliczna miniaturka, ja też kilka razy w tym tygodniu lądowałam w LM powiem,że przechodzenie obok tych miniaturek to była droga przez mękę i walka z własnym chciejstwem. Wszystkie te maluchy są urocze.
Re: Domowe orchidarium
Cudna ta miniaturka!!!!! Też chcę taką, ale nie mam w pobliżu LM 
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Ja miałam łatwiejszy wybór bo już sporo kolorów miniaturek mam
Ta doszła do kolekcji...
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Domowe orchidarium
Ciężko mi do Ciebie zaglądać, kiedy widzę to orchidarium momentalnie ogarnia mnie chęć na zrobienie czegoś podobnego. Niestety ochota przegrywa z rozsądkiem ze względu na brak miejsca. Kiedyś na pewno zrobię takie jak Ty, a teraz... pozostaje oglądać i czytać, tylko nie za dużo bo się nie powstrzymam
.
- Karnova
- 1000p

- Posty: 1268
- Od: 7 kwie 2011, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Domowe orchidarium
Małgosiu nie dziwie się że go kupiłaś piękny, taki delikatny 
"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie... "
Moje storczyki - Karnova
Moje storczyki - Karnova
Re: Domowe orchidarium
A tam jakoś nigdy nie chodzę, bo mi nie po drodze...musze w takim razie pojechać i kuknąćbuszmen pisze:Często takie są w KauflandziekatkaR pisze:Cudna ta miniaturka!!!!! Też chcę taką, ale nie mam w pobliżu LM
- sylvia_sirena
- 1000p

- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz




