Pozdrówka
Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Chryzantemy o bajecznych kolorach i pięknie zaprezentowane
Pozdrówka
Pozdrówka
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Mam pytanko: ta Samba z wiosennego listeczka, masz może zapisane kiedy ją nastawiłaś do ukorzeniania? Ciekawa jestem jak długo trzeba czekać na pierwsze kwitnienia własnych sadzonek?
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Blueberry - mnie też się podoba. Uwielbiam czerwone kwiaty
Niunia1981- widać, nie tylko ja mam słabość do mało - listkowych hoi... Pewnie, że do wiosny Poczekaj. Może moja już wtedy da się ciachnąć - będzie na wymiankę
Elciu1974- dziękuję. Cieszę się, że jesienne zdjęcia ogrodu się podobają.
Ludisii będzie dobrze i na wschodnim, i na północnym oknie. Ona dużo słońca nie musi mieć, by ładnie rosnąć i kwitnąć.
Evluk - dziękuję Ci za odwiedziny.
Niestety nie wszystkie hoje mnie lubią. Niedawno zabiłam sadzonkę pokazywanej tu - h. walliniana. To już trzecia hoja, którą uśmierciłam.
Kaska1ge- a dobrze się mają. Zaczynają wschodzić pierwsze nasiona skrętnikowe.
Powinna być data zapisana na fiszce - jutro sprawdzę i Ci napiszę.
Georginja- na pewno nie zasuszę gloksyni. Własnie taką jednoroczną w tamtym roku zasuszyłam i już niestety się nie opuściła. Nie popełnię drugi raz tego samego błędu.
Fiołek doskonały to - Rob's slap happy.
Hihi... wirus hojoby się rozszerza - czekam na zdjęcia Twoich nowinek.
Misiaczko- a mi się wciąż wydaje, że są wciąż takie same. Dopiero długie pędy przypominają o tym, że jednak hoje urosły.
Dziękuję w imieniu bukietu chryzantemowego.
Kelpie- dziękuję. Teraz, w porannych lub wieczornych promieniach słońca... wszystkie kolory są jaskrawsze. Mają "głębię". Uwielbiam takie zdjęcia...
Crazydaisy- zajrzę na dłużej. Obejrzałam, ale przelotnie - na razie.
Trzynastko - pewnie, że jest. Obecnie są to hibiskusy - próbuję z nimi już trzeci sezon. Może kiedyś doczekam się choć jednego kwiatka. O - datury mnie nie lubią, też.
Pewnie jeszcze jakieś roślinki się znajdą.
Teraz uczę się begonii, kalatei, filodendronów, ostrojowatych i owadożerów.
Ja się łatwo nie poddaję - analizuję moje błędy i próbuję wszystko od nowa. Próbując znaleźć przyczynę - uśmiercenia danej rośliny. I tak właśnie się uczę uprawy roślin. Przez - praktykę.
Heliofitko- nie wszystkie hoje puszczają długie "gołe" wąsy. U mnie kerri np.: puszcza listeczki w kształcie małych łyżeczek, a następnie wypuszcza pęd, na którym są już "gotowe" małe listki.
I lacunosa - ta zwykła, też puszcza listki, a nie ma długich pędów bezlistnych.
Wiesz, że ja mam "czuły" nos. Uwielbiam się otaczać zapachami. Zwłaszcza zimą, gdy ogród śpi i nie mogę powąchać żadnej lilii, bzu czy konwalii.
Wtedy właśnie kwitną u mnie pachnące storczyki, hipeastra (niektóre)... a dopełnieniem aromatów są cudowne zapachy lacunos, multiflory i belli.
Ale rozumiem Cię - każdy lubi co innego.
Crazydaisy- Masz rację - każdy z nas ma inny gust. Goły pęd z czasem zarasta cudnymi, maleńkimi listeczkami...
Iksja- pewnie, że Kup. Chryzantemy ożywiają jesienne ogrody.
Arkadius121- dziękuję. Chryzantemy zawładnęły moim sercem
Pelargonie mojej Mamy. Stoją na balkonie - na noc trafiają do mieszkania. Wciąż kwitną:

Oncidium Mieke von Holm, kwitnie i pachnie:

Kolejna przedstawicielka hoi. Incurvula - kwitnie ( pokazany na zdjęciu baldachimek już rozkwitł) i ma jeszcze 4 baldachimki - rośnie równocześnie:


Jedna z nowości - hoja... wiadomo, lacunosa Mr Tent - Ma cudowne podłużne, grube listeczki:

Wspomniana wyżej ludisia... Red Velvet kwitnie na 4 pędach, a jeszcze sześć pędów rośnie:

Ceropegia sandersonii już się zadomowiła i wypuściła pierwszy lampionik. Jest cudny, zielony. O wiele większy niż na cer. woodii:

Zapowiedź kwitnienia, mój phalaenopsis Philadelphia - już się pączkuje, ma rozgałęzienia i zajmuje sporo miejsca. Musiałam ściągnąć tą orchideę z parapetu, ze względu na jej bezpieczeństwo(zaczepiała pędami firankę):

Z nostalgicznego spaceru... kwitną "wiosenne" rumianki:

A niektóre drzewa jeszcze pełne liści:

Niunia1981- widać, nie tylko ja mam słabość do mało - listkowych hoi... Pewnie, że do wiosny Poczekaj. Może moja już wtedy da się ciachnąć - będzie na wymiankę
Elciu1974- dziękuję. Cieszę się, że jesienne zdjęcia ogrodu się podobają.
Ludisii będzie dobrze i na wschodnim, i na północnym oknie. Ona dużo słońca nie musi mieć, by ładnie rosnąć i kwitnąć.
Evluk - dziękuję Ci za odwiedziny.
Niestety nie wszystkie hoje mnie lubią. Niedawno zabiłam sadzonkę pokazywanej tu - h. walliniana. To już trzecia hoja, którą uśmierciłam.
Kaska1ge- a dobrze się mają. Zaczynają wschodzić pierwsze nasiona skrętnikowe.
Powinna być data zapisana na fiszce - jutro sprawdzę i Ci napiszę.
Georginja- na pewno nie zasuszę gloksyni. Własnie taką jednoroczną w tamtym roku zasuszyłam i już niestety się nie opuściła. Nie popełnię drugi raz tego samego błędu.
Fiołek doskonały to - Rob's slap happy.
Hihi... wirus hojoby się rozszerza - czekam na zdjęcia Twoich nowinek.
Misiaczko- a mi się wciąż wydaje, że są wciąż takie same. Dopiero długie pędy przypominają o tym, że jednak hoje urosły.
Dziękuję w imieniu bukietu chryzantemowego.
Kelpie- dziękuję. Teraz, w porannych lub wieczornych promieniach słońca... wszystkie kolory są jaskrawsze. Mają "głębię". Uwielbiam takie zdjęcia...
Crazydaisy- zajrzę na dłużej. Obejrzałam, ale przelotnie - na razie.
Trzynastko - pewnie, że jest. Obecnie są to hibiskusy - próbuję z nimi już trzeci sezon. Może kiedyś doczekam się choć jednego kwiatka. O - datury mnie nie lubią, też.
Pewnie jeszcze jakieś roślinki się znajdą.
Teraz uczę się begonii, kalatei, filodendronów, ostrojowatych i owadożerów.
Ja się łatwo nie poddaję - analizuję moje błędy i próbuję wszystko od nowa. Próbując znaleźć przyczynę - uśmiercenia danej rośliny. I tak właśnie się uczę uprawy roślin. Przez - praktykę.
Heliofitko- nie wszystkie hoje puszczają długie "gołe" wąsy. U mnie kerri np.: puszcza listeczki w kształcie małych łyżeczek, a następnie wypuszcza pęd, na którym są już "gotowe" małe listki.
I lacunosa - ta zwykła, też puszcza listki, a nie ma długich pędów bezlistnych.
Wiesz, że ja mam "czuły" nos. Uwielbiam się otaczać zapachami. Zwłaszcza zimą, gdy ogród śpi i nie mogę powąchać żadnej lilii, bzu czy konwalii.
Wtedy właśnie kwitną u mnie pachnące storczyki, hipeastra (niektóre)... a dopełnieniem aromatów są cudowne zapachy lacunos, multiflory i belli.
Ale rozumiem Cię - każdy lubi co innego.
Crazydaisy- Masz rację - każdy z nas ma inny gust. Goły pęd z czasem zarasta cudnymi, maleńkimi listeczkami...
Iksja- pewnie, że Kup. Chryzantemy ożywiają jesienne ogrody.
Arkadius121- dziękuję. Chryzantemy zawładnęły moim sercem
Pelargonie mojej Mamy. Stoją na balkonie - na noc trafiają do mieszkania. Wciąż kwitną:

Oncidium Mieke von Holm, kwitnie i pachnie:

Kolejna przedstawicielka hoi. Incurvula - kwitnie ( pokazany na zdjęciu baldachimek już rozkwitł) i ma jeszcze 4 baldachimki - rośnie równocześnie:


Jedna z nowości - hoja... wiadomo, lacunosa Mr Tent - Ma cudowne podłużne, grube listeczki:

Wspomniana wyżej ludisia... Red Velvet kwitnie na 4 pędach, a jeszcze sześć pędów rośnie:

Ceropegia sandersonii już się zadomowiła i wypuściła pierwszy lampionik. Jest cudny, zielony. O wiele większy niż na cer. woodii:

Zapowiedź kwitnienia, mój phalaenopsis Philadelphia - już się pączkuje, ma rozgałęzienia i zajmuje sporo miejsca. Musiałam ściągnąć tą orchideę z parapetu, ze względu na jej bezpieczeństwo(zaczepiała pędami firankę):

Z nostalgicznego spaceru... kwitną "wiosenne" rumianki:

A niektóre drzewa jeszcze pełne liści:

- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Super, będziesz miała tego kosmicznego kwiatka ceropegii
A hoja incurvula - oj zrobię wszystko żeby moja też tak wyglądała za jakiś czas
Naprawdę śliczny okaz 
A hoja incurvula - oj zrobię wszystko żeby moja też tak wyglądała za jakiś czas
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piękności ,same piękności-fiołaski przecudnej urody, Grudnik
,a jak sprawują sie Begonki 
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Zdjęcia jak zwykle piękne
Czekam na zdjecia kwitnącej philadelphii- uwielbiam jej kwiaty 
- madusia
- 1000p

- Posty: 1162
- Od: 19 paź 2013, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
- georginja
- 500p

- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Widzę ,że kolekcja hojowa powiększa się.Trzeba będzie rozszerzyć wiosenne zamówienie.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
O,o, Ciebie tez Justynko ceropegie zaczynają kręcić
Ludisia pięknie rozrośnięta i cała w kwiatach

Ludisia pięknie rozrośnięta i cała w kwiatach
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Dorodne i piękne roślinki
widać dobrą rękę- mam tylko nieśmiałą nadzieję, że kiedyś moje tak będą wyglądać 
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
- Paulinaaa
- 1000p

- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko pięknie u Ciebie
Bukiet chryzantemowy bajka
Faktycznie gigantka z Twojej h. Incurvula, a kwiaty śliczniutkie
Mam pytanie - jak postępujesz z Ceropegia sandersonii, gdzie stoi co ile ją podlewasz ?
Bukiet chryzantemowy bajka
Faktycznie gigantka z Twojej h. Incurvula, a kwiaty śliczniutkie
Mam pytanie - jak postępujesz z Ceropegia sandersonii, gdzie stoi co ile ją podlewasz ?
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piekna h. incurvula. Moja ruszyla ze wzrotem wlasnie, ale fajnie popatrzec jaka bedzie kiedys. W ogole fajnie popodgladac jak to ma wygladac.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Niunia1981- Ufoludek już pokazał swoje "oczy". Pozostaje go obfocić...A kolejny pączek się rozwija na tej ceropegii.
Incurvula kwitnie na dwóch baldachimkach - trzy kolejne rosną w siłę.
Doczekasz się - za...półtora roku. Pod warunkiem mocnego przycinania - im więcej ją tnę, tym ładniej się zagęszcza.
Dora1964- dziękuję.
Begonki zasuszyły liście sklepowe - powoli zaczynają im rosnąć liście "domowe". Na zimę wstawię je do mnożarek, by odzyskały siły.
Paula15- dziękuję.
Na Philadelphię jeszcze musimy poczekać - ale pączki rosną w siłę.
Madusia- witaj u mnie.Tak, sporo się dzieje. Ale postawiłam na różnorodność i dzięki temu, mam kwitnące rośliny przez 365 dni w roku.
Georginja- bo jakoś tak wyszło. Na ten rok - plan był taki - mieć 10 lacunos + 10 innych hoi. Chyba nieco przekroczyłam plan
na razie Trzymaj kciuki za korzonki - potem pomyślimy o zamówieniu ;)
Tesia39- tylko te bardziej liściaste
Podobają mi się kwiaty ceropegii...jakby kryły jakąś tajemnicę...
Ludisia wciąż produkuje nowe pędy - chyba bagno w doniczce naprawdę sprzyja tworzeniu pędów.
Kelpie- dziękuję.
Ja powtarzam Wszystkim - cierpliwość i systematyczność - to podstawa pięknej kolekcji kwiatów.
Na pewno Twoje będą takie, a może nawet ładniejsze. Czego Ci życzę.
Paulinaaa- u Ciebie też cudnie - zwłaszcza hibiskusy - jak z innego świata
Ceropegia sandersonii - stoi obok cer. woodii - na oknie wschodnio - południowym. Parapet, nad grzejnikiem - zakwitła pierwszym kwiatkiem jakiś m-c po przyjeździe. Podlewam codziennie, ale odrobinę -ma ceramiczną doniczkę, dość dużą i stabilną. Ale mieszanka podłoża szybko przesycha.
Hanka101- dziękuję i polecam z serca tę hoję. To jedna z moich ulubienic.
Crazydaisy- cieszę się, że maluch już Ci rośnie. Wiosną - to dopiero ruszy. Nie Nadążysz z przypinaniem pędów. Ja już nie nadążam, wciąż jakiś pęd nie przypięty jest...
I znów się powtórzę, Ruffield Skies - moja "pierwsza" spełniona miłość, od niego się zaczęła przygoda z fiołkami. Wreszcie zakwitł bukiecikiem:

Kwitnie Tropic Heat i Mac's Just Jeff - z wiosennych liści sadzonkowanych:


Odmianowa "różyczka" - myślałam, że dzięki Celince - rozszyfrowałam jej nazwę. Ale to raczej nie jest "Armadegon"...ale jest śliczna, tak jakby kilka różyczek obok siebie ułożonych na jednym kwiatku:

Skrętnik Samba o wschodzie słońca...już 3 kwiatki rozwinęła:

Debiut - broniłam się przed tą roślinką - w końcu z wymian - dostałam kilka sadzonek. I cieszę się, że ją mam.
Mój, mały skrętnik zwisający - Concord Blue:


Grudnik czerwony kwitnie:

I na koniec nowości hojowe: h. carnosa variegata, h. pubicalyx, h.cimmingiana( na zdjęciu w pojemniczku z h. panchoi, której nie mam czasu przesadzić do starszej roślinki):

Incurvula kwitnie na dwóch baldachimkach - trzy kolejne rosną w siłę.
Doczekasz się - za...półtora roku. Pod warunkiem mocnego przycinania - im więcej ją tnę, tym ładniej się zagęszcza.
Dora1964- dziękuję.
Begonki zasuszyły liście sklepowe - powoli zaczynają im rosnąć liście "domowe". Na zimę wstawię je do mnożarek, by odzyskały siły.
Paula15- dziękuję.
Na Philadelphię jeszcze musimy poczekać - ale pączki rosną w siłę.
Madusia- witaj u mnie.Tak, sporo się dzieje. Ale postawiłam na różnorodność i dzięki temu, mam kwitnące rośliny przez 365 dni w roku.
Georginja- bo jakoś tak wyszło. Na ten rok - plan był taki - mieć 10 lacunos + 10 innych hoi. Chyba nieco przekroczyłam plan
na razie Trzymaj kciuki za korzonki - potem pomyślimy o zamówieniu ;)
Tesia39- tylko te bardziej liściaste
Ludisia wciąż produkuje nowe pędy - chyba bagno w doniczce naprawdę sprzyja tworzeniu pędów.
Kelpie- dziękuję.
Ja powtarzam Wszystkim - cierpliwość i systematyczność - to podstawa pięknej kolekcji kwiatów.
Na pewno Twoje będą takie, a może nawet ładniejsze. Czego Ci życzę.
Paulinaaa- u Ciebie też cudnie - zwłaszcza hibiskusy - jak z innego świata
Ceropegia sandersonii - stoi obok cer. woodii - na oknie wschodnio - południowym. Parapet, nad grzejnikiem - zakwitła pierwszym kwiatkiem jakiś m-c po przyjeździe. Podlewam codziennie, ale odrobinę -ma ceramiczną doniczkę, dość dużą i stabilną. Ale mieszanka podłoża szybko przesycha.
Hanka101- dziękuję i polecam z serca tę hoję. To jedna z moich ulubienic.
Crazydaisy- cieszę się, że maluch już Ci rośnie. Wiosną - to dopiero ruszy. Nie Nadążysz z przypinaniem pędów. Ja już nie nadążam, wciąż jakiś pęd nie przypięty jest...
I znów się powtórzę, Ruffield Skies - moja "pierwsza" spełniona miłość, od niego się zaczęła przygoda z fiołkami. Wreszcie zakwitł bukiecikiem:

Kwitnie Tropic Heat i Mac's Just Jeff - z wiosennych liści sadzonkowanych:


Odmianowa "różyczka" - myślałam, że dzięki Celince - rozszyfrowałam jej nazwę. Ale to raczej nie jest "Armadegon"...ale jest śliczna, tak jakby kilka różyczek obok siebie ułożonych na jednym kwiatku:

Skrętnik Samba o wschodzie słońca...już 3 kwiatki rozwinęła:

Debiut - broniłam się przed tą roślinką - w końcu z wymian - dostałam kilka sadzonek. I cieszę się, że ją mam.
Mój, mały skrętnik zwisający - Concord Blue:


Grudnik czerwony kwitnie:

I na koniec nowości hojowe: h. carnosa variegata, h. pubicalyx, h.cimmingiana( na zdjęciu w pojemniczku z h. panchoi, której nie mam czasu przesadzić do starszej roślinki):

Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Mhhmm ale cudne fiołeczki i skrętniczek. Concord Blue też dostałam 3 sadzonki i padły mi 


