
Nic tak nie cieszy jak roślinki, a tulipanki zawsze gdzieś można wkopać

Ulka to nie wina zdjęcia , ja po prostu łasuch jestemUlaL pisze:Witaj Natko
Pewnie masz rację co do zgodności odmian roślin sprzedawanych w Holandii, u nas często towar nie ten co na opakowaniu, ale zobaczymy.
Ten motylek to na pewno jest poidełko, ale myślę, że i ciasto też by się w tym upiekło. Pewnie źle zrobiłam zdjęcie i tego nie widać, jutro zrobię inne i podmienię.
Pozdrawiam, Ula