Doczepię się do tego wątku. Podczas spaceru z psem znalazłam fikusa beniamina wyrzuconego na trawnik kolo śmietnika. Teraz wygląda tak.

Jeszcze go nie posadziłam do ziemi i tylko na potrzeby zdjęć ustawiłam go w doniczce. Zaraz będę go myła bo nie wiadomo ile piesków jeszcze koło niego przeszło

Bryła korzeniowa wygląda tak.

Nie wydaje mi się żeby było przelana, ale nie wiem czy przypadkiem podczas mycia nie wypłukać, tak na wszelki wypadek, całej tej ziemi z korzeni.
Listki fikusa są opadnięte

, a wiele gałązek jest zupełnie suchych

.
Czy powinnam te gałązki poprzycinać? I czy tylko te czy może przyciąć go bardziej, żeby się rozkrzewił? Choć sądzę, że na bardziej drastyczne cięcia przyjdzie czas raczej w marcu.
Na szczęście fikus ma sporo młodych listków więc na pewno nie dzieje się z mim strasznego. Pewnie przestał się podobać bo się przerzedził i ktoś go ot tak wyrzucił

. Czekam na szybciutką odpowiedź, bo nie chcę, żeby fikusik stał za długo bez doniczki.
