Fioletowienie liści roślin odzobnych

[Pixi007]

Witam. Od miesiąca obserwuję zmiany na roślinach na działce. Liście aksamitek i bluszczu fioletowieją, brzegi hortensji też. Na innych roślinach też powstają jakieś fioletowe plamy. Aksamitki które były jako pierwsze fioletowe zaschły.

Będę wdzięczna za wszelką pomoc

[robertP2]

Na moje oko to jesień, także moim zdaniem nie ma się co martwić.Trochę mokro, trochę za zimno i liść opada.
Nie ma co lać chemii, pozbierać tą biedę jak opadnie i zutylizować.

[Pixi007]

zaczeło się w sierpniu, gdy pogoda była jeszcze ładna. No i bluszcz przecież zawsze zielony powinien być ?

[robertP2]

Hedera helix ? w życiu to normalne zjawisko

[kamilaaa89]

Każdna roślina jesienią przygotowuje się do zimy. W tym niezbęde im są take pierwiastki jak forfor i potas. Objawem niedoboru fosforu są właśnie fioletowe przebarwienia na liściach i łodygach. Twoje roślinki wyczuły już pierwsze chłody i szykują się do zimy . Jeżeli są to właśnie objawy niedoboru fosforu, to proponuje podlać je jesienną mieszanką nawozów. Na pewno im to nie zaszkodzi, nawet jeżeli przyczyną byłoby co innego .

[Majorek]

Zgodzę się z przedmówczynią, niedobór fosforu widoczny na liściach między innymi hortensji i innych. Proponuję jesienne nawożenie superfosfatem wzbogaconym. W niektórych przypadkach część nadziemną byliny należy usunąć przed zimą, aby uniemożliwić rozwój infekcjom grzybowym, mowa tutaj o piwoniach. Proponuję tak z nimi uczynić, przyciąć je na wysokość 7- 10 cm. Pozostałe rośliny, mają się lepiej, lub gorzej ale generalnie najgorzej nie jest.

[Pixi007]

moje rośliny w ogródku domowym nigdy tak się nie wybarwiały (zwykle bardziej czerwono) dlatego spanikowałam. plus na działce mam pełno innych chorób (mączniak prawdziwy i rzekomy, zarazę ziemniaka...) ale rzeczywiście, tam warunki glebowe są o wiele gorsze, i zupełnie nie pomyślałam o fosforze. przy następnej wizycie na pewno im coś podsypię

dzięki wielkie

[raflezja]

To nie są żadne niedobory.
W okresie późno letnim i jesiennym, gdy noce są chłodne, dochodzi do powolnego rozkładu chlorofilu. W liściach uwidocznione zostają barwniki czerwone - antocyjany, które w sezonie wegetacyjnym są maskowane przez chlorofil.

[Majorek]

To nie są żadne niedobory.
W okresie późno letnim i jesiennym, gdy noce są chłodne, dochodzi do powolnego rozkładu chlorofilu. W liściach uwidocznione zostają barwniki czerwone - antocyjany, które w sezonie wegetacyjnym są maskowane przez chlorofil.

Brak, lub ograniczona synteza chlorofilu również może być spowodowana niedoborem fosforu i wtedy antocyjany będą widoczne "na pierwszy rzut oka". Jednak wygląd liści (obrzeży liści) np. u hortensji może być identyczny również w okresie letnim, zaraz po zakończonym kwitnieniu. Masz racje, ale uważam że lepiej uprzedzić pozostałych użytkowników o tym, że identyczne objawy nie muszą wynikać tylko i wyłącznie z niskich temperatur. Podsypanie superfosfatem nie zaszkodzi, gdyż fosfor jest słabo wykonywalnym składnikiem w KS, a jego % zawartość jest niska, dodatkowo jest chyba jedyny składnik z NPK, którego przedawkowanie nie zostało opisane na podstawie badań.

[raflezja]

Ja podsumowałabym ten wątek słowami Roberta:

Na moje oko to jesień, także moim zdaniem nie ma się co martwić.Trochę mokro, trochę za zimno i liść opada.
Nie ma co lać chemii, pozbierać tą biedę jak opadnie i zutylizować.