Witajcie
Gosiu kilka fotek z dzisiejszego spaceru. Po ostatnich przymrozkach wiele roślin nagle zmieniło kolor liści na brązowy.
Lady-r większość iglaków pochodzi z okolicznych szkółek - Skierniewice, Nowy Dwór, Lipce Reymontowskie.
A na giganty też jest sposób - skracanie przyrostów,
Justi ja mam podobnie jak ty. Nasze ogrody już są przepełnione i zaczynamy zwracać uwagę na rośliny, które długo długo będą małe i nie potrzebują wiele miejsca .
Virdis jest urocza, ale należy do tych szybciej rosnących iglaków. Bardzo podobna do niej, rosnąca wolniej i w kulę jest Varella.
Isiu brak czasu w tym roku zafundowałam sobie na własne życzenie zmieniając stanowisko pracy. Wpadłam w sam środek nowego projektu który wymagał dużego nakładu pracy, a że nie należę do osób, które boją się obowiązków zawinęłam rękawy i wzięłam się ostro do roboty z czym niestety wiązały się nadgodziny.
W tym roku spotkania nie było zabrakło czasu, sił i pogody, nawet nie byłam na święcie.
Sylvio ja własnie weszłam w tę końcową fazę i iglaki są takim dopełnieniem, jak to fajnie ujęłaś "na deser"
April nie wiem w jakiej cenie są w Twojej okolicy ale ja swoje kupowałam po 25zł większe 50zł Teraz wydają mi się tanie ale gdy kilka lat temu miałam do zagospodarowania cały ogród takie maleństwa były dla mnie marzeniem. Obecnie nie za bardzo mogę sobie poszaleć z zakupami bo zaczyna brakować mi miejsca więc wybieram miniatury.