Powrót pod gruszę...
- joannakr0508
- 500p

- Posty: 784
- Od: 8 kwie 2011, o 10:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Powrót pod gruszę...
Dziewuchy i jak wypadło spotkanie co to za cisza gdzie fotorelacja z imprezy

Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;
Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Powrót pod gruszę...
Oj Dziewczyny, ale tajemniczy dialog... 
- kulow
- 50p

- Posty: 95
- Od: 11 sie 2012, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów Dolnośląskie
Re: Powrót pod gruszę...
śląskie klimaty - cegła kamień tylko wyngla brakuje
Pieknie tylko pogratulowac
PS. Pozdrowienia od górnika z dolnego śląska
Rąboł hajer klocek, rąboł go pod ścianą,
I przy tym rąbaniu, ciulnął się w kolano.
Że go zaskoczyło to nagłe zdarzenie,
Na wcześniejszy wyjazd dostoł pozwolenie.
Poszoł sobie przekopem, jak mamlas po szynach,
A tu na zakręcie...dup w niego maszyna.
Kiej by się obejrzoł za siebie do zadku,
To by był uniknął przykrego wypadku.
Stanął...i nadepnął na kulok arżnięty,
I gwuźdź zarościały wlozł mu aż do pięty.
Musioł borok siednąć na okorków kupie,
Zaroz poczuł drzazga w swojej chudej dupie.
Górnik aże skoczył, hełm mu ślecioł z głowy,
I ciulnął tą głową w ring od obudowy.
Buła mu wylazła na pośrodku glacy,
Stracił równowaga i ciulnął jak cacy.
Jak leciał na plecy, chycił za kolejka,
Palec mu przycisła jakaś, *cenzura* belka.
Chycił za betonik, kiery wisioł z kraja,
Betonik wylecioł i dostoł nim w jaja.
Druty co sterczały, wlozły mu do miecha,
Trza mieć, *cenzura* noga, pieruńskiego pecha.
Jeszcze zdążył chycić jakoś deska z tyłu,
Półka go przygniotła i ćwierć tony pyłu.
Godają wypadki nie chodzą parami,
Jak to jest naprowda, słyszeliście sami.
Tak jest niebezpieczno robota górnika,
NIE RÓB NIC NA DOLE-UNIKNIESZ RYZYKA.
PS. Pozdrowienia od górnika z dolnego śląska
Rąboł hajer klocek, rąboł go pod ścianą,
I przy tym rąbaniu, ciulnął się w kolano.
Że go zaskoczyło to nagłe zdarzenie,
Na wcześniejszy wyjazd dostoł pozwolenie.
Poszoł sobie przekopem, jak mamlas po szynach,
A tu na zakręcie...dup w niego maszyna.
Kiej by się obejrzoł za siebie do zadku,
To by był uniknął przykrego wypadku.
Stanął...i nadepnął na kulok arżnięty,
I gwuźdź zarościały wlozł mu aż do pięty.
Musioł borok siednąć na okorków kupie,
Zaroz poczuł drzazga w swojej chudej dupie.
Górnik aże skoczył, hełm mu ślecioł z głowy,
I ciulnął tą głową w ring od obudowy.
Buła mu wylazła na pośrodku glacy,
Stracił równowaga i ciulnął jak cacy.
Jak leciał na plecy, chycił za kolejka,
Palec mu przycisła jakaś, *cenzura* belka.
Chycił za betonik, kiery wisioł z kraja,
Betonik wylecioł i dostoł nim w jaja.
Druty co sterczały, wlozły mu do miecha,
Trza mieć, *cenzura* noga, pieruńskiego pecha.
Jeszcze zdążył chycić jakoś deska z tyłu,
Półka go przygniotła i ćwierć tony pyłu.
Godają wypadki nie chodzą parami,
Jak to jest naprowda, słyszeliście sami.
Tak jest niebezpieczno robota górnika,
NIE RÓB NIC NA DOLE-UNIKNIESZ RYZYKA.
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Powrót pod gruszę...
Asiu co u Ciebie ?
Buziaki
Buziaki
Re: Powrót pod gruszę...
Ależ Cię, Asiu, Agnieszka odkopała ;-) Daj jakiś znak... co u Ciebie?
Re: Powrót pod gruszę...
Jestem, żyję 
Obiecuję wieczorem siąść przy kompie i zrobić krótką relację z ubiegłego roku, jejku, jak ten czas szybko leci
Obiecuję wieczorem siąść przy kompie i zrobić krótką relację z ubiegłego roku, jejku, jak ten czas szybko leci
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Powrót pod gruszę...
Asiu jak sie cieszę ,że się odezwałaś
Jestem bardzo ciekawa co słychać pod gruszą ?
Pozdrawiam
Jestem bardzo ciekawa co słychać pod gruszą ?
Pozdrawiam
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Powrót pod gruszę...
Czekam ,aż usiądziesz,usiądę obok i będę się cieszyć Twoją obecnością
Re: Powrót pod gruszę...
Długo mnie tu nie było, więc może wszystkiego po trochu, na rozgrzewkę, na razie dwa miesiące ubiegłego roku:)
Kwiecień






Maj



















I jeszcze trochę





Na wsi sporo zmian, już nawet zdarza nam się odpoczywać, nie tylko pracować
Oczywiście cały czas chodzą mi po głowie różne pomysły, ku rozpaczy mojego eMa, w tym roku spróbuję założyć małe wrzosowisko, ale na razie to bardzo luźne plany
Kwiecień






Maj



















I jeszcze trochę





Na wsi sporo zmian, już nawet zdarza nam się odpoczywać, nie tylko pracować
Oczywiście cały czas chodzą mi po głowie różne pomysły, ku rozpaczy mojego eMa, w tym roku spróbuję założyć małe wrzosowisko, ale na razie to bardzo luźne plany
- gatita
- 500p

- Posty: 733
- Od: 15 kwie 2011, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Powrót pod gruszę...
Witaj Asiu
. Fajnie, że jesteś !
Piękne zdjęcia, już bardzo mi się chce zieleni ! Uwielbiam Twoją chatkę
Piękne zdjęcia, już bardzo mi się chce zieleni ! Uwielbiam Twoją chatkę
Re: Powrót pod gruszę...
Dobry wieczor!
Juz niemal zapomnialam jak cudownie pieknie i sielsko jest pod Twoja grusza?
Zatrzymalam sie na dlugo przy Twoich obrazkach, kontemplujac przyrode i urode nasadzen.
Mam nadzieje, ze bedziesz z nami czesciej!
Serdecznosci...
A.
Juz niemal zapomnialam jak cudownie pieknie i sielsko jest pod Twoja grusza?
Zatrzymalam sie na dlugo przy Twoich obrazkach, kontemplujac przyrode i urode nasadzen.
Mam nadzieje, ze bedziesz z nami czesciej!
Serdecznosci...
A.
Re: Powrót pod gruszę...
Pięknie,,,,
ale ten czas leci...
za chwilę będą zdjęcia z kolejnego kwietnia, czy maja..
cudowne miejsce stworzyłaś!
ale ten czas leci...
za chwilę będą zdjęcia z kolejnego kwietnia, czy maja..
cudowne miejsce stworzyłaś!


