Jula, na pierwszym zdjęciu widać werbenę. A tak naprawdę tylko jej kwiaty. Nawet terudno jej zdjęcie zrobić, bo prawie niewidoczna
Człowiek by chciał mieć wszystkie rośliny i potem ma problem. Piękne, ale trzeba by cały ogród przearanżować. Może kiedyś?
U mnie białe floksy są dużo delikatniejsze od innych. i Tak bardzo się nie rozłażą. W sumie zdrowe, bardziej chorują u mnie marcinki, ale tylko te wysokie.
Anetko, niestety nie znam nazw tych roślinek. Bardzo wolno się rozrastają.
U mnie floksy zdrowe, ale mnie też wkurza to rozrastanie się. Tylko, czy ogród wyglądałby tak samo bez nich? Chyba nie potrafię ich wyrzucić.
Justynko, werbenę mogę wiosną wysłać do Ciebie. Mam tego tony

Nie wiem dlaczego ona czasem tak opornie rośnie. Mam miejsca gdzie wygląda tak jak u Ciebie, czyli chyba nie zdązy zakwitnąc. A w pewnych miejscach szaleje na całego.
Adrianno,tak, tak, zaproszenia nie trzeba.

Ja mam floksy od początku. Jakoś mam do nich sentyment. U mnie są zdrowe. Tylko męczy mnie to rozrastanie się
Jadziu, ja już tylko powidła będę robiła. No chyba, że mnie coś trafi i porobię trochę przecierów. Uwielbiam zupę z domowych przetworów. Ja też uwielbiam tę pupcię
Geniu, ja mam cerbera, który pilnuje, żeby trawnika jak najmniej ubywało. Powoli podkradam, ale za bardzo nie mogę bo zauważy
A trawka w planach. Może jeszcze tej jesieni zdołam zrobić kawałek nowej
Iza, z tym rozmachem to trochę przesada
Raczej artystyczny nieład.
Maju, może raczej siały się? Aż tak ekspansywne? U mnie też daleko chodziły, ale nie miały przeszkód. Faktycznie to jest strasznie wkurzające. No tak u Ciebie pierwsze miejsce mają różyce.
Deszcz na pewno pomógł, dlatego ja nie narzekam na pogodę. A dzisiaj nawet nie było tak źle. Nie padało, a nawet przez chwilę zaświeciło słońce.
Kociołek już jest, ale dawno nie używany. Może jak pogoda pozwooli to w tygodniu go odkurzę?
Maju, i widać od razu ile ja mam jeszcze miejsca
A narzekam na jego brak
Te białe kwiaty to nie rumianki tylko astry. Same się sieją. Dzisiaj stwierdziłam, że jednak jest ich za dużo. Z daleka wygląda to rewelacyjnie, ale z bliska zakrywają wszystkie inne kwiaty. Jeszcze w tym roku je zostawię, ale wiosną jak się wysieją zostawię tylko te z tyłu. Przód będzie już od nich wolny.
Jednak zrezygnoałas z Acropolisa? Czy ze względu na jego plamistość u mnie? Tym nie powinnaś się sugerować, bo u mnie Eden cały goły. To chyba wina towarzystwa. Obok Edena rośnie chorowita Clair Renesance. To od niej się zaraził. Powinnam wywalić, ale serce boli.
I widzisz z tym wywalaniem jest różnie. Wywalam te róże, które bardzo krótko trzymają kwiat. Widać choroby dla mnie nie są decydującym czynnikiem
