Minibotanik Jacka cz.8

[JacekP]

Marzeno, cieszę się, że podoba Ci się mój ogród Z płomykiem 'Nicky' nie powinno być problemu, bo to nie jest nowa odmiana. Nawet widziałem go w sobotę na giełdzie kwiatowej.

Grażynko

Marysiu, ciekaw jestem, jakie masz lobelie? Niestety mieszańce, czyli lobelia ogrodowa często przemarza. Ale to głównie ona "wtłaczana" jest do handlowego krwioobiegu Te gatunki, które przedstawiłem są odporniejsze. Jedynie obawiam się o tę czerwoną, bo była kupiona w markecie i niestety jest przenawożona Kiedyś kupiłem ją u znajomej w szkółce; miała dwa razy cieńsze pędy ale przezimowała bez problemu. Więc wiem, jak powinna wyglądać normalna sadzonka.

Kilka jednorocznych na dzisiejszy poranek. Inspiracją stały się niecierpki, które teraz kwitną to tu, to tam - tam gdzie im pozwolę






to też roślina jednoroczna o bardzo błyszczących perłowo liściach (tak perłowo jakby były polane benzyną!)


nasturcji w tym roku u mnie brak z wyjątkiem tej jednej siewki o ładnych fioletowych liściach


eszolcja mi trochę przeszkadza, bo właśnie podnoszę rabatę, na której rośnie; ale nie znosi przesadzania więc jej podsypuję tylko ziemię, by nie zasypać rośliny, byleby tylko wydała nasiona


tej rośliny zapomniałem pokazać z innymi trzykrotkami; świetny zadarniacz

[takasobie]

Nasturcji nie moge się pozbyć po jednorazowym wysiewie kilka lat temu. Dałam za wygraną, bo teraz cudnie wyglądają.
Musisz koniecznie wysiać tą z brązowym liściem! Jest bardzo ciekawa!

[pelagia72]

Jacku
Cudne lobelie
Nie do wiary, że zimują
Kolekcja przetaczników fantastyczna. Fajne są bo długo kwitną z pędów bocznych.
Przetacznikowca kiedyś dostałam od Marka Orinoko jako przetacznika, trzy lata czekałam na kwitnienie. Czy ma podobne wymagania do przetaczników ?
Jacku czy możliwe żeby nornice pożarły całkowicie liliowca ?

[Locutus]

Niecierpek gruczołowaty ? zawsze mi się niesamowicie podobał. W Zawoi, gdzie chętnie jeżdżę w góry, są całe połacie zdziczałych niecierpków gruczołowatych...

Pozdrawiam!
LOKI

[JacekP]

Miłko, ja też myślałem, że nasturcja sama się wysieje, a jednak postanowiła inaczej, dlatego nie mam tej zwykłej. Z tej o bordowych liściach będę musiał zebrać nasiona.

Agnieszko, pokazane przeze mnie lobelie są mrozoodporne. Krzyżówki, czyli lobelie ogrodowe są delikatniejsze.
Przetacznikowiec ma te same upodobania co przetacznik, czyli bezproblemowy
Do liliowców nie dobrały mi się nornice ale odkąd wyjadły mi kępę czosnków karatawskich, jestem w stanie uwierzyć we wszystko. Wczoraj wykopywałem zdziesiątkowane lilie. Łaskawie zostawiły mi drobnicę, bo tego już nie chciało im się jeść

Loki, niecierpek gruczołowaty to ładna roślina ale wymaga całkowitej kontroli, bo jest rośliną inwazyjną. Absolutnie nie można dopuścić, by się rozsiewała niekontrolowana! Wypiera rodzime gatunki rozsiewając się niesamowicie szybko i wabiąc pszczoły silniej niż rodzime gatunki.

[Darmokot]

Święte słowa o tych sklepowych lobeliach, miałem jedną czerwono kwitnącą o zielonych liściach i drugą różowo z purpurowym liściem, ledwo przeżyły pierwszą zimę, drugiej już nie

[Maska]

Jacku jeżeli masz ochotę to zajrzyj na tą stronkę http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=644 moje były kupowane od działkowiczki na placu. Chyba to Ty mi pisałeś, że nie wytwarza nasion

[JacekP]

Michał, handel rządzi się swoimi prawami i ukrywa słabe strony produktu A jeśli da się coś podrasować - to się to robi. Więc mamy piękne (przenawożone) rośliny o słabej odporności. Czasem warto kupić, bo cena niska, tak jak ja zrobiłem z lobelią krwistą

Marysiu zajrzałem. Tak, podziwiałem Twoją lobelię ale o nasionach nic nie pisałem. Moje się rozsiewają, czyli nasiona wytwarzają ale ogrodówki - nie wiem.

Czas najwyższy otworzyć sezon chryzantemowy A jeśli komuś kojarzą się smutno, bo z jesienią - to sorry

ale rozpocznę od wrotycza, krewniaka chryzantemy kwitnącego już w czerwcu


i jeszcze jeden z tej samej rodziny, jednoroczny - samosiejka


zakwitła tegoroczna sadzonka od Krysi








jeszcze jedna w ciepłym brązie

[Tajka]

Jacku witaj.
Jak ja uwielbiam oglądać Twoje kolekcje kwiatowe .
Śliczne przetaczniki. Ciekawa odmiana wrotycza i cudne chryzantemy .
Lobelie u mnie wymarzły- czerwona, różowa i niebieska.
Nie będę ich już sadziła, bez łaski.
Miłego dnia Ci życzę.

[Gosia123A]

Jacku masz śliczne chryzantemy

[Locutus]

Wiem, Jacek ? tak jak mówię, widywałem całe dzikie łany niecierpków gruczołowatych w polskich górach. Skoro są w stanie wytrzymać ich surowy klimat, to naprawdę są nie do zdarcia. ;-)

Ładne chryzantemy.

Pozdrawiam!
LOKI

[JolantaG]

Chryzantemy piękne ,jak i pozostałe Twoje ,ogromne kolekcje .
Szkoda tylko ,że te pierwsze ,kojarzą się z nieuchronnym nadejściem końca sezonu ogrodowego .

[pelagia72]

Jacku
Mi już się nie kojarzą chryzantemy z cmentarzem.
Pięknie zaczynają kwitnąć Tobie i jak szybko
U nas dziadkowa kwitnie jedynie.
Czy masz jakiś patent na odróżnienie zimujących i nie przy kupowaniu ?

[JacekP]

Tajko, cieszę się, że tyle roślin Ci się podoba u mnie Wrotycz, rzeczywiście stara się, choć inne wrotycze tak bardzo się siały, że już ich się pozbyłem. Ten trafił chyba z inną rośliną i pozwalam mu się siać
Często czytam o wypadaniu lobelii. U mnie tylko odporne gatunki więc nie mam tego problemu.

Gosia, dziękuję Bo chryzantemy to śliczne kwiaty! Choć nie zaprzeczę - wymagają trochę zabiegów, by szybko nie zbrzydły

Loki, niecierpki gruczołowate pochodzą z Himalajów, więc nasz górski klimat im nie straszny

Jolu, z tymi "ogromnymi kolekcjami" to trochę na wyrost ale dziękuję Tylko w trzech gatunkach przekroczyłem liczbę 50 taksonów, co można uznać umownie za "ogromną kolekcję"

Agnieszko,

Mi już się nie kojarzą chryzantemy z cmentarzem.

- brawo
Mi już bratki przestały się kojarzyć z cmentarzem
Czy mam jakiś patent? Mam - nie kupuję chryzantem! Wszystkie pochodzą z wymian bądź cmentarnego śmietnika W pierwszym wypadku zostały już sprawdzone u innych, w drugim - nic nie tracę, a w tym roku zaliczam pierwsze sukcesy w przechowywaniu chryzantem nie zimujących w gruncie

[takasobie]

Mi też się udało przechować chryzantemy cmentarne Tylko je potem zmarnowałam, bo nie podlałam. Były całą zimę w nieogrzewanej szklarni.
Piękne te herbaciane