Wirus gruboszkowy ma się dobrze, gruboszy przybywa.
W trakcie mycia okna i hoi udało mi się cyknąć parę fotek:
Moja Księżniczka - Sp. Gunung Gading, przepraszam za palmy na narzucie, ale to od wody.
Macrophylla variegata - przez dwa miesiące dorobiła 10 liści:
Pubicalyx splash z towarzyszką Abi
Bordenii
Ilagiorum
Filnaysonii (Ylva, Szwecja), najbardziej bezproblemowa hoja:
Pachyclada, z lekka przystrzyżona.
Pachyclada variegata z wiosennej dostawy od Kew, już rośnie:
A teraz moje ulubione - wystające żyły.
Sp. Sulawesii
Pallida, ex. Sp. Bogor
Balansae, ex. ovalifolia
Sp. aff. erythrina GPS 10143 - w zeszłym roku była piękna, ale ją przelałam, zaczęłam znowu od małej sadzonki i już sporo urosła:
