...Dobry wieczór
Aguniu , jesteś - jak zawsze - miłym Gościem w moim ogrodzie wirtualnym

.
Dziękuję , samopoczucie w porządku , czuję się dobrze , bo dawno nie było takiego lata ...świeci słońce , wieje wiatr co prawda chłodny - ale ja taką pogodę właśnie lubię - bo nie oblewam się potem ...śmieję się sama do siebie ...gdyby mnie tak po nakłuwano , to zaiste mogła bym robić za fontannę

.
Wczoraj , późnym popołudniem grzebałam w ziemi ...wcześniej zroszonej , bo sucho , jak diabli .
Poprzycinałam róże , wyrwałam suche badyle szałwii omączonej , dzwonka brzoskwiniolistnego i usuwałam brzydko wyglądającą nasturcję . Jeszcze pozostały kępy liliowców i irysów syberyjskich do uporządkowania , bo okropnie szpecą ogród Browalii amerykańskiej ( sianej trzy lata temu ) mam mnóstwo i to wszędzie ...więc wyrywałam jej drobne , cienkie siewki .
Też mam problemy w księżyca pełni ...ale trudno mi jest zasnąć , " kopyrtam się " z boku , na bok i zaś z powrotem wracam do pozycji horyzontalnej ...ale jak już zasnę , to śpię jak suseł

.
Dlatego M idąc o godzinie szóstej do pracy zamyka dom ...bo by mnie z łóżkiem wyniesiono , a ja dalej bym spała

...w zasadzie rannym ptaszkiem nie jestem ...raczej sową , nietoperzem ...z tą różnicą , że nie poluję nocą

...tylko piekę , sprzątam , zamykam lato w słoikach etc... Bo wówczas jest spokój , nikt mi się nie pląta pod nogami i mogę się skupić na tym , co robię .
Hibiskus moscheutos u mnie rośnie w donicy ...dlatego wcześniej rozpoczyna wegetację i co za tym idzie -kwitnienie .
Róże sztamowe mam trzy , na wiosnę kupię jeszcze dwie ...w kremowej bieli i w aksamitnej czerwieni ...jak róża Carmen z Bizeta ....o

..już wiem ..podobną chcę do Isabel Reneissance .
Kwestia tylko ...gdzie ją znajdę ...wielkokwiatowych raczej nie chcę , raczej w stylu Rosarium Uetersen , wspomnianą Isabell , czy też napakowaną Baronesse . Szczytem marzeń była by Stephanie Baronin zu Guttenberg .na kiju

.
Serdecznie pozdrawiam

...życząc spokojnej nocy i udanego tygodnia

...pod każdym względem

.
Jest takie powiedzonko ... "mróz , zawieja ...wszyscy idą do pracy - jak dobrze , że nie ja "...znów się zacznie wyścig szczurów ...by wyssać to , co najlepsze w ludziach ...człowieczeństwo .
I tym " optymistycznym " akcentem zakończę tę pisaninę ...przesyłając ...irys ensata " Darling " .
Gosiu serdecznie Cię witam

... Odnośnie Hibiskusa ...dlatego właśnie trzymam swojego w donicy ...było by mi żal , gdyby tak - nie daj Boże - wymarznął

...takich eksperymentów właśnie unikam ...wolę w kuchni eksperymentować , niż w ogrodzie

. Co cenniejsze rośliny trzymam w donicach i wynoszę je na zimę do domu .
Zapytam
Terenię jak zowie się ta piękność kremowo żółta ...bo wszystkie ma oznaczone . Powiem szczerze , że ja owszem - lubię jeżówki , ale raczej o kształtach prostych i kolorach czerwieni , kremie i bieli oraz niezaprzeczalnie śliczna jest też odmiana Green Jewel .
Dla Ciebie ...na specjalne życzenie ...
O tę Ci chodziło ...?
Mnie urzekły te poniżej ...ale jedynie wiem , która jest Green Jewel ...
A to kilka okazów z kolekcji
Tereni ...robione w ub. r. - teraz dopiero wgrane na kompa z telefonu ...
A tak wygląda Jej Taras ...gdzie się nie obrócisz - wszędzie kwiaty ...poezja ...
Do miłego ...

...jutro będą świeże fotki ...zakwitła ponownie Isabel Reneissance ...cudo ...

, a magnolia kwitnie jak szalona

.