Piękne i dorodne rośliny,będzie co oglądać.
Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
-
Gaga1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Witam i ja w twoim wątku
Piękne i dorodne rośliny,będzie co oglądać.
Piękne i dorodne rośliny,będzie co oglądać.
- Nadzieja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1350
- Od: 3 sty 2012, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dobczyce
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Rewelacyjny kwiat na Opuncji.
- Jolka86
- 50p

- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Hej Hej witajcie
Ah dziękuje
z opuncji jestem taka dumna że chyba pęknę
No a z gruboszami jest tak, ze podlałam w poprzedni weekend ( 10 sierpnia) previcurem.
Wystawiłam na balkon już 2 tyg wcześniej... i chyba to jest powodem że mi troszkę listki zbordowiały, ale wypuściły też sporo nowych, generalnie rosną sobie.
Po tygodniu od podlania nie zauważyłam na jednym z drzewek żadnych nowych chorych listków, na drugim trochę ich jest ( na tym w ogóle było ich więcej )
Jestem dobrej myśli, w tym sezonie nie będę ich chyba przesadzać z tym poczekam do wiosny. A bordowieniem listków powinnam się przejmować?
Pomyślałam że to z dużej ilości słońca, szczególnie że nowe są ładnie zielone. Zrobię fotki za tydzień jak będę u nich. Musze też jedno przyciąć bo trochę się powyginały ciężkie gałązki...
No a z gruboszami jest tak, ze podlałam w poprzedni weekend ( 10 sierpnia) previcurem.
Wystawiłam na balkon już 2 tyg wcześniej... i chyba to jest powodem że mi troszkę listki zbordowiały, ale wypuściły też sporo nowych, generalnie rosną sobie.
Po tygodniu od podlania nie zauważyłam na jednym z drzewek żadnych nowych chorych listków, na drugim trochę ich jest ( na tym w ogóle było ich więcej )
Jestem dobrej myśli, w tym sezonie nie będę ich chyba przesadzać z tym poczekam do wiosny. A bordowieniem listków powinnam się przejmować?
Pomyślałam że to z dużej ilości słońca, szczególnie że nowe są ładnie zielone. Zrobię fotki za tydzień jak będę u nich. Musze też jedno przyciąć bo trochę się powyginały ciężkie gałązki...
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Bordowienie listków to jak najbardziej normalna sprawa - znaczy się, mają słoneczka dużo i w wielu przypadkach jest to właśnie urok. Zabieram się powoli do pokazania swoich, a tam zobaczysz, gdyż jedna Crassula minima szalenie mi nabrała kolorów, kiedy jest na słoneczku, inna całkiem właśnie zbordowiała. To jest ich urok, potrzeba słońca, wybarwienie - kiedy mają go dużo. To są chyba najbardziej światłożądne rośliny, bo tylko na słońcu pokazują swoje kolory i barwy.
Miałam taki przypadek: jedną C. capitella trzymałam w domu, w bardzo nasłonecznionym miejscu. Drugą - dałam na zewnątrz, dołączyła do grona reszty gruboszowatych. I co? Okazało się, że ta na zewnątrz, choć mniej miała słońca w ciągu dnia- wybarwiła się pięknie. Ta, w domu, teoretycznie prawie cały czas na słońcu (południowo - zachodnia wystawa) pozostała bez takich wyrazistych kolorów. Miała, owszem, ale nie aż tak. Zobaczyłam naocznie, ile promieniowania zabierają okienne szyby.
Co do Twoich: te chore listki możesz oderwać, zanim jednak to zrobisz - dawaj ich zdjęcie tu na swoim wątku. Zobaczymy i podpowiemy coś z pewnością, bo bez zdjęcia ciężko czasem ocenić. To tak jak z korkowaceniem kaktusów, u których to jest normalne, ale jeśli się nie wie, to można popaść w niepokój, czy przypadkiem roślina nie choruje. Może być i tutaj podobnie, także czekam na zdjęcia.
Miałam taki przypadek: jedną C. capitella trzymałam w domu, w bardzo nasłonecznionym miejscu. Drugą - dałam na zewnątrz, dołączyła do grona reszty gruboszowatych. I co? Okazało się, że ta na zewnątrz, choć mniej miała słońca w ciągu dnia- wybarwiła się pięknie. Ta, w domu, teoretycznie prawie cały czas na słońcu (południowo - zachodnia wystawa) pozostała bez takich wyrazistych kolorów. Miała, owszem, ale nie aż tak. Zobaczyłam naocznie, ile promieniowania zabierają okienne szyby.
Co do Twoich: te chore listki możesz oderwać, zanim jednak to zrobisz - dawaj ich zdjęcie tu na swoim wątku. Zobaczymy i podpowiemy coś z pewnością, bo bez zdjęcia ciężko czasem ocenić. To tak jak z korkowaceniem kaktusów, u których to jest normalne, ale jeśli się nie wie, to można popaść w niepokój, czy przypadkiem roślina nie choruje. Może być i tutaj podobnie, także czekam na zdjęcia.
- _LeNa_
- 500p

- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Jolu, bardzo ładne, zadbane rośliny zaprezentowałaś
Ale jak zapewne sama wiesz na szczególną uwagę zasługuje kwiat opuncji - jest śliczny
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Żanetko nie rozpisuj się tylko pokazuj roślinki

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Się robi! Na serwerze już są
Nie dam rady dziś tu wstawić, ale jutro zapraszam
.
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Oj zajrzę na pewno 
- Jolka86
- 50p

- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Hej witajcie!
Wczesniej zapomniałam o kilku moich roślinkach. Wstawię ich fotki, niestety nie znam ich nazw, a o jednej to nigdy nie myślałam w kategori "sukulent". Może ktoś pomoże określić co to za roślinki. 
Tego ślicznego grubosza kupiłam po wizycie w Palmiarni w Wałbrzychu. Strasznie mi się spodobały wielkie okazy tej odmiany. Całkiem ładnie mi rośnie od kwietnia, jest tylko jedno ale.. Dostał dziwnych plamek, takich nie mam na żadnych innych gruboszach. Są małe i okrągłe.
55.Crassula 'Blue Bird


Jaka to odmiana grubosza?
To kolejna roślinka o której wczesniej nie wspominałam.... przygarnięta, przeznaczona na śmietnik. Przysporzyła mi trochę kłopotu, była dość okazała ale jest tak delikatna, że przewiezienie jej spowodowało utratę 1/3 gałązek i "listków" . Z przesadzeniem jej też tak było , zbierałam się z tym od listopada - kiedy ją przygarnęłam do (wstyd przyznać) lipca tego roku. W końcu to zrobiłam i mam nadzieję że będzie ładnie rosła
Może toś wie co to jest?
56. Sedum morganianum.

Otej roślinie nigdy nie myslałam ze to sukulnet, prawdopodobnie dla tego ciągle robiłam jej krzywde! Mam ją wiele lat.. niekiedy udaje mi się wychodować naprawdę duże drzewko. Zazwyczaj kończy się to jednak przelaniem, podgniciem, a następnie sadzeniem od nowa. Teraz mam 3 takie oto nie duże drzewka :
57. Aichryson

A teraz moje chore grubosze. Sprawa wygląda tak, że podlałam i opryskałam previcurem jakieś 2 tyg. temu. Jedno drzewko wygląda naprawdę dobrze. Cieszy mnie że ma zero chorych listków! Wystawka na wschdoni balkon to było najlepsze posunięcie. Drzewko dostało nowych ładnych liści, stare trochę zbordowiały a całość prezentuje się tak :

Niestety na drugim drzewku nadal jest sporo zmian chorobowych. Żadnej poprawy, znalazłam kilkanaście listków które spadły i conajmniej kilkanaście może nawet więcej chorych jeszcze na drzewku. Nie wiem co zrobić, czy przesadzić? czy podlać jeszcze raz previcurem? Może wlałam za mało tej wody. starałam się dokładnie przeczytać ulotkę zrobić dobrą proporcję i podlać dość obficie, żeby cała ziemia przesiąkła tą wodą. Ale mogłam dać za mało. Czy można podlać po 2/3 tyg innym preparatem typu actelic? Czy to mogło by być za szybko? To drzewko trochę mi sie powyginało, też rosną mu nowe listki są cięzkie i drzewko się brzydko wygina.

Martwi mnie to, że te chore listki to są juz takie różne, są plamki na brzegach liści ( te liśćie szybko żółkną - malutkie czarne plamki na brzegu a liść spada żółty w ciagu kilku dni) inne są na wierzchnich stronach, a jeszcze inne od spodu.

mam jeszcze sporo takich dzieciaków gruboszowych, na jednym maleństwie też znalazłam chory listek! Nie wiem już skąd to sie bierze, ten młody przelany nigdy nie był ,a od kąd wsadziłam do ziemi to stoi na balkonie.
Tego ślicznego grubosza kupiłam po wizycie w Palmiarni w Wałbrzychu. Strasznie mi się spodobały wielkie okazy tej odmiany. Całkiem ładnie mi rośnie od kwietnia, jest tylko jedno ale.. Dostał dziwnych plamek, takich nie mam na żadnych innych gruboszach. Są małe i okrągłe.
55.Crassula 'Blue Bird


Jaka to odmiana grubosza?
To kolejna roślinka o której wczesniej nie wspominałam.... przygarnięta, przeznaczona na śmietnik. Przysporzyła mi trochę kłopotu, była dość okazała ale jest tak delikatna, że przewiezienie jej spowodowało utratę 1/3 gałązek i "listków" . Z przesadzeniem jej też tak było , zbierałam się z tym od listopada - kiedy ją przygarnęłam do (wstyd przyznać) lipca tego roku. W końcu to zrobiłam i mam nadzieję że będzie ładnie rosła
56. Sedum morganianum.

Otej roślinie nigdy nie myslałam ze to sukulnet, prawdopodobnie dla tego ciągle robiłam jej krzywde! Mam ją wiele lat.. niekiedy udaje mi się wychodować naprawdę duże drzewko. Zazwyczaj kończy się to jednak przelaniem, podgniciem, a następnie sadzeniem od nowa. Teraz mam 3 takie oto nie duże drzewka :
57. Aichryson

A teraz moje chore grubosze. Sprawa wygląda tak, że podlałam i opryskałam previcurem jakieś 2 tyg. temu. Jedno drzewko wygląda naprawdę dobrze. Cieszy mnie że ma zero chorych listków! Wystawka na wschdoni balkon to było najlepsze posunięcie. Drzewko dostało nowych ładnych liści, stare trochę zbordowiały a całość prezentuje się tak :

Niestety na drugim drzewku nadal jest sporo zmian chorobowych. Żadnej poprawy, znalazłam kilkanaście listków które spadły i conajmniej kilkanaście może nawet więcej chorych jeszcze na drzewku. Nie wiem co zrobić, czy przesadzić? czy podlać jeszcze raz previcurem? Może wlałam za mało tej wody. starałam się dokładnie przeczytać ulotkę zrobić dobrą proporcję i podlać dość obficie, żeby cała ziemia przesiąkła tą wodą. Ale mogłam dać za mało. Czy można podlać po 2/3 tyg innym preparatem typu actelic? Czy to mogło by być za szybko? To drzewko trochę mi sie powyginało, też rosną mu nowe listki są cięzkie i drzewko się brzydko wygina.

Martwi mnie to, że te chore listki to są juz takie różne, są plamki na brzegach liści ( te liśćie szybko żółkną - malutkie czarne plamki na brzegu a liść spada żółty w ciagu kilku dni) inne są na wierzchnich stronach, a jeszcze inne od spodu.

mam jeszcze sporo takich dzieciaków gruboszowych, na jednym maleństwie też znalazłam chory listek! Nie wiem już skąd to sie bierze, ten młody przelany nigdy nie był ,a od kąd wsadziłam do ziemi to stoi na balkonie.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Spróbuję wytypować, ale zawsze lubię, gdy ktoś potwierdzi lub zaprzeczy.
55. Crassula arborescens
56 - Sedum, ale gatunku nie określę,
57 - Aichryson. I tu się zatrzymam: mimo, że sukulent, on lubi cień, nie wystawiaj go na słońce. Rzadkie podlewanie i cień i powinien rosnąć jak chwast. Da się go też formować.
Co do chorego grubosza nr 2. Nie wiem dokładnie jak jest z Previcurem - z tego co pamiętam to ogromną wiedzę na ten temat na nasz Tomek (blabla), może Jego zapytaj. Wiem tylko, że środkami przeciwgrzybicznymi należy podlać ponownie po tygodniu, gdyż jest to czas na "wylęg" nowych, ale naprawdę nie umiem Ci powiedzieć więcej i lepiej niech to potwierdzi fachowiec.
Chore listki grubosza usunęłabym natychmiast. Wszystkie. Nie jest ważne, jak będzie wyglądał grubosz po ich usunięciu, ważne jest by był zdrowy, a po właściwym zimowaniu odbije na pewno.
Natomiast co to jest na tych liściach - też pierwszy raz widzę. Dlatego usunęłabym wszystkie chore listki.
To tyle. Może jeszcze raz warto samo zdjęcie chorego listka wstawić do wątku z chorobami, może i tam ktoś coś doradzi.
55. Crassula arborescens
56 - Sedum, ale gatunku nie określę,
57 - Aichryson. I tu się zatrzymam: mimo, że sukulent, on lubi cień, nie wystawiaj go na słońce. Rzadkie podlewanie i cień i powinien rosnąć jak chwast. Da się go też formować.
Co do chorego grubosza nr 2. Nie wiem dokładnie jak jest z Previcurem - z tego co pamiętam to ogromną wiedzę na ten temat na nasz Tomek (blabla), może Jego zapytaj. Wiem tylko, że środkami przeciwgrzybicznymi należy podlać ponownie po tygodniu, gdyż jest to czas na "wylęg" nowych, ale naprawdę nie umiem Ci powiedzieć więcej i lepiej niech to potwierdzi fachowiec.
Chore listki grubosza usunęłabym natychmiast. Wszystkie. Nie jest ważne, jak będzie wyglądał grubosz po ich usunięciu, ważne jest by był zdrowy, a po właściwym zimowaniu odbije na pewno.
Natomiast co to jest na tych liściach - też pierwszy raz widzę. Dlatego usunęłabym wszystkie chore listki.
To tyle. Może jeszcze raz warto samo zdjęcie chorego listka wstawić do wątku z chorobami, może i tam ktoś coś doradzi.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20352
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
56 Sedum morganianum.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- Jolka86
- 50p

- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
dziękuję za identyfikację
Co do chorego grubosza, to wstawię foto na dział z chorobami, a nóż ktoś coś wie o takich zmianach. Trochę mi to juz męczy taka walka o te roślinki. Ale cóż mi pozostało.... pozostała mi tylko radośc z pozostalych. Może to i nudne tak wstawiać drugi raz podobne zdjęcia. Moja opuncja rozwinęła dzis pozostałe dwa pąki. To juz ostatnie i więcej nie uda mi sie ich w tym roku zobaczyć. Pieknie sie prezentuje :

Mam jeszcze taka roślinkę ktorą jakos zapomniałam wstawić wcześniej....
58. Gasteria carinata var. werrucosa

-- 25 sie 2013, o 11:30 --
Dziękuję hen_s za identyfikację sedum!, mam jeszcze jedno sedum też nie wiem jakie może rzucisz okiem i na nie? jest na 1 stronie mojego wątku. Pozdrawiam
Co do chorego grubosza, to wstawię foto na dział z chorobami, a nóż ktoś coś wie o takich zmianach. Trochę mi to juz męczy taka walka o te roślinki. Ale cóż mi pozostało.... pozostała mi tylko radośc z pozostalych. Może to i nudne tak wstawiać drugi raz podobne zdjęcia. Moja opuncja rozwinęła dzis pozostałe dwa pąki. To juz ostatnie i więcej nie uda mi sie ich w tym roku zobaczyć. Pieknie sie prezentuje :

Mam jeszcze taka roślinkę ktorą jakos zapomniałam wstawić wcześniej....
58. Gasteria carinata var. werrucosa

-- 25 sie 2013, o 11:30 --
Dziękuję hen_s za identyfikację sedum!, mam jeszcze jedno sedum też nie wiem jakie może rzucisz okiem i na nie? jest na 1 stronie mojego wątku. Pozdrawiam
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20352
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Rzeczywiście - opuncja piękna.
Od tego typu sukulentów specjalistą nie jestem, S. morganianum znam bo hodowałem przez lata.
To nie zidentyfikowane podobne jest do S. burrito ale mniej zwarte i jakby o nieco dłuższych listkach... Popatrz na nie i na podobne, może uda Ci się je na 100% zidentyfikować.
Aha, na ostatniej fotce to nie haworcja a gasteria, podobna do G. verrucosa.
Od tego typu sukulentów specjalistą nie jestem, S. morganianum znam bo hodowałem przez lata.
To nie zidentyfikowane podobne jest do S. burrito ale mniej zwarte i jakby o nieco dłuższych listkach... Popatrz na nie i na podobne, może uda Ci się je na 100% zidentyfikować.
Aha, na ostatniej fotce to nie haworcja a gasteria, podobna do G. verrucosa.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- Jolka86
- 50p

- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Ehh ja to jak widać w ogóle mam marne pojecie o gatunkach i odmianach
Trzeba naprwdę poświęcic czasu, żeby w internecie mnustwo roślin pooglądać i jakoś ten temat ogarnąć. Dlatego bardzo dziękuję za wszelkie rady.
Faktycznie ta gasteria to może być G. verrucosa. Możliwe że moja nie wygląda tak jak powinna, zapewne dlatego, że trzymam ja w domu.....W przyszłym roku mam zamiar wystawić na słóńce wszyskie moje rośliny i haworcje, gasterie i w ogóle wszystkie sukulenty i kaktusy. Muszę zapewnić tylko jakieś osłony przed burzami i ulewami. Czeka mnie dużo pracy, ale obecność na tym forum mnie do niej mobilizuje
Faktycznie ta gasteria to może być G. verrucosa. Możliwe że moja nie wygląda tak jak powinna, zapewne dlatego, że trzymam ja w domu.....W przyszłym roku mam zamiar wystawić na słóńce wszyskie moje rośliny i haworcje, gasterie i w ogóle wszystkie sukulenty i kaktusy. Muszę zapewnić tylko jakieś osłony przed burzami i ulewami. Czeka mnie dużo pracy, ale obecność na tym forum mnie do niej mobilizuje
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20352
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Najważniejsze to chcieć. Chcieć pomóc swoim roślinom, zapewnić im to czego potrzebują aby dobrze rosnąć i kwitnąć. Tobie jak piszesz na tym zależy. Wygląda więc na to, że roślinom u Ciebie będzie dobrze a wtedy na pewno odwdzięczą się dobrym wzrostem i kwiatami. 
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.

