Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
atkaxxx
100p
100p
Posty: 135
Od: 25 cze 2012, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

I ja proszę o radę w sprawie rododendrona.
Kupiony w tym roku, sadzony w maju, na wpół kwitł podczas sadzenia.
Stanowisko północno-wschodnie, słońce do południa, potem już delikatnie bardzo jest nasłoneczniony.
Gleba kwaśna, pod korzenie wrzucona "łopata" kory.

Zaraz po posadzeniu obskoczyły go mrówki, nie wiem dlaczego, ale je przyciągnął. Są w całym ogrodzie, ale do tego krzewu po prostu wyrobiły sobie ścieżki, i oblazły go zupełnie. Te ścieżki wysypałam proszkiem do pieczenia. Na krzew nie sypałam nic, nie robiłam też żadnych oprysków (piszę o tym, gdyż może to ma wpływ na jego stan aktualny).

Po kwitnięciu zaczęły się problemy.
- opadają liście od spodu
- robią się plamy na liściach, szczególnie tych od dołu
- poszczególne gałązki więdną (widać to na zdjęciu)
- liście są pojedzone (sąsiad, który ma piękne rododendrony twierdzi, że to ślimaki bezskorupkowe je jedzą, ale wyczytałam na forum, że to pewnie opuchlak)

Co teraz? Co poradzicie?
Mospilan dobry na wszystko?

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam, Anna
kasia11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lip 2013, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

Witam, ja tez mam problem z moim ukochanym rododendronem ;:110
Mam go już dwa lata, w poprzednim roku nie kwitł, ale za to w tym roku obrodził cudowne kwiaty, cały był w kwiatach różowych, wszyscy sąsiedzi przychodzili go oglądać i podziwiać. Na początku lipca wyjechałam na urlop-2 tyg. sąsiadka podlewała, po moim powrocie wygląda tragicznie jest w opłakanym stanie ;:98 , Liście zwinięte w rulonik, zielone ale matowe i suche w dotyku, pączki liściaste zielone ale też jakby podsuszone.
Wykopałam go i wymieniłam mu ziemię, ale to też nic nie pomaga, chociaż korzenie miał chyba zdrowe, wyglądały normalnie, zastosował także oprysk PREVICUR ENERGY 840 SL - taki mi polecono, ale to nic nie pomaga, jest cały czas taki sam, choroba jakby się nie posuwa ale i nie ustępuje. Proszę o pomoc może uda się go uratować ;:303
Postaram się wstawić zdjęcia,ale może po opisie ktoś poradzi jak mu pomóc.
kachat
200p
200p
Posty: 411
Od: 13 cze 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

kasia11 pisze:Na początku lipca wyjechałam na urlop-2 tyg. sąsiadka podlewała, po moim powrocie wygląda tragicznie jest w opłakanym stanie ;:98 , Liście zwinięte w rulonik, zielone ale matowe i suche w dotyku, pączki liściaste zielone ale też jakby podsuszone.
Z tego co wiem (a wiem nie dużo i mogę się mylić ;)) to są dwie opcje: zasuszenie albo fytoftoroza. Kiedy różanecznik ma za mało wody, to właśnie zwija liście w rulonik, co wygląda koszmarnie, ale nie jest groźne. Tyle tylko, że po otrzymaniu wody powinien je dość szybko rozwinąć. Jeśli nic takiego się nie stało po obfitym podlaniu, a liście są naprawdę suche, a nie tylko zwinięte, to chyba już się nic nie da zrobić... Najpewniej został zasuszony. Fytoftoroza powoduje, że liście się zwijają i pozostają na krzewie, nie opadają (ponoć), ale to się nie dzieje aż tak szybko raczej... I nie wszystkie liście na raz. Właśnie, nie napisałaś, czy wszystkie liście ma zwinięte, czy tylko część. Jeśli wszystkie, to obstawiam zasuszenie. W takim wypadku powinno się kompletnie nic z nim nie robić, zostawić w spokoju, a tylko podlewać i chronić przez słońcem. Ale jak cały jest suchy, to raczej wielkiej nadziei dla niego nie ma...
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

Prawdopodobnie usycha z powodu zwartej bryły korzeniowej.
Kasia11 popatrz na łodygi czy są lekko pomarszczone. Jeśli tak to wykop ponownie i wsadź krzak (bryłę korzeniową) do wiadra z wodą. Niech tak postoi ze 2 godziny. Potem muszisz mu rozluźnić korzenie, tu poczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 77#p804477
kasia11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lip 2013, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

chory rododendruś

Post »

Dziękuję Wam za podpowiedź.
Wszystkie liście są zwinięte, wszyściutkie ;:145
Właśnie idę go podlać, w sobotę wykopię i i włożę do wiadra z wodą, może pomoże. Ale słyszałam, że rododendron nie lubi przesadzania, więc jak wykopie ponownie / bo już raz to robiłam/ to nie zaszkodzę jeszcze bardziej.
Film obejrzałam, nie wiedziałam, że tak można postąpić z bryłą korzeniową. Rzeczywiście jak wykopałam to miał zbitą bryłę, ale nie dotykałam jej tylko trochę z ziemi obsypałam, bałam się że go uszkodzę. Dzięki za link.
Pozdrawiam.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: chory rododendruś

Post »

Kasia a po co nowy wątek założyłaś? :lol:
Miałaś sprawdzić, czy łodygi (zielone odcinki) są pomarszczone. Sprawdziłaś?
Kto Ci powiedział, że rh nie lubi przesadzania?? Przeczytaj w wolnej chwili cały ten temat, w którym jest link do filmu. Przesadzać możesz ile razy chcesz. Mają stosunkowo małą bryłę korzeniową i bardzo zwartą.

I jeszcze raz Ci mówię, jeśli łodygi jeszcze dychają, to chwyć krzak za głowę i wrzuć do wody. Podlanie prawdopodobnie nie pomoże, bo korzenie tworzą sfilcowaną barierę. Oczywiście rozluźnienie korzeni nie w czasie upału.

I błagam, nie nazywaj rododendronów jak w tytule, pisssss....
kasia11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lip 2013, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

Liście dalej zwinięte, nic się nie poprawia, łodygi te zielone miękkie. Idę wykopać i włożyć do wiadra jak radziliście. ;:164
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

No refleks to Ty Kasia masz :lol: Pokaż może zdjęcie krzaka i zwłaszcza zielonych łodyg i bryły korzeniowej
kasia11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lip 2013, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52d ... aad93.html


a taki był piękny:((((
I co chyba się udało tylko jakoś po jednym zapisałam.
Monia obejrzyj i odpowiedz ;:79
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

Na przyszłość korzystaj z linka ,miniaturka otworzy się w pełnym rozmiarze, ale nieważne.
No był. :D .. i z nim w końcu zrobiłaś? Bo ewidentnie został przesuszony. Część łodyg pewnie juz nie do uratowania. Liści też sporo straci. Oglądałaś bryłę korzeniową? jest w kształcie doniczki? bo od początku podejrzewałam, że to wina zbitej bryły korzeniowej i raczej się nie mylę.
kasia11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lip 2013, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

Wczoraj wykopałam, poluźniłam trochę bryłę i jak radziłaś wsadziłam do wiadra z wodą. A co Ty mówisz, że nic z niego nie będzie?? ;:98 Może jednak odżyje, co????
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

I on tak od wczoraj w wodzie?
kasia11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lip 2013, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

Orany on miał stać ok 2h, a ja sobie ubzdurałam 2 tyg./ i jeszcze się dziwiłam że tak długo/ ale chyba mu się nic nie stanie, CO??????
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

Kasia Ty poważnie piszesz czy sobie robisz.. :lol:
Jeśli jednak poważnie to jak on teraz wygląda? podniosły się trochę liście?

Posłuchaj, ta akcja ratunkowa teraz to wielkie ryzyko z powodu upałów.
Jeśli on rzeczywiście stoi teraz w wodzie, to go wyciągnij dzisiaj, teraz, wygrzeb dziurę w ziemi tak na szybko i połóż go na boku - korzenie oczywiście do dziury :D i je lekko zasyp wygrzebaną ziemią. Wszystko zrób byle jak, to prowizorka.
Jutro rano poszukaj w ogrodzie cienistego chłodnego miejsca i zrób to samo - wykop dziurę wsyp w nią trochę tej Twojej ziemi do rh w której rósł (z miejsca otoczonego kamieniami - bo zakładam, że to ziemia do rododendronów), podlej ziemię, włóż krzaka i zasyp korzenie tą samą ziemią w której rósł. Krzak ma leżeć dopóki nie miną upały. A ty go masz teraz tylko zraszać wodą.
Zakładam też, że porządnie mu rozluźniłaś korzenie, tzn ponacinałaś też jak na filmie. Jeśli nie nacinałaś to też dopiero jak miną upały.
kasia11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lip 2013, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby rododendronów w moim ogrodzie

Post »

Monia to nie żart, źle przeczytałam, dobrze że teraz o tym wiem bo jak bym się odezwała tak za ok 2 tyg. no to nie wiem co by z niego został. Idę kopać.
PS. sąsiedzi pomyślą że wariatka jakaś jestem, w dzień latam do krzaka i jeszcze po nocy:)
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”