Tez się zadomowiłam... żeby mi wąteczek nie uciekł...

Goś, nie nadążam za Tobą

ps.
Kurczak wyszedł super, dzięki za przepis. Nawet smaczniejszy był na drugi dzień, z nastawki grilowej na kuchence niż z grilla. Tyle go narobiłam a zjedli wszystko

Kochana, Twoje luźniej to tylko na chwilę Ja jak pousuwałam chwasty i przekwitłe rosliny też miałam wrażenie pustki i zaraz kombinowałam co by tu dosadzić Widoczki u Ciebie piękne!
Moc kwiecia!

Geniu, odpowiem wieczorem, bo nie wiem o jaką roslinkę pytasz. W pracy nie widzę zdjęć.

Gosiu, dobrze, że przybiegłaś, nie mogłby Ciebie zabraknąc

Gosiu, teraz nie odpowiem, ale sadzonkę mogę wysłac.
Green Ice piękna, ale nie wiem, czy wiesz, że ma drobniutkie te kwiatuszki. Dziewczyny które do mnie przyjechały, powiedziały, że ze zdjęc wydawały się większe. U mnie takich rarytasów też nie ma. Mam ją tylko dzięki Justysi i Francesce, która miją odstąpiła.

Wandziu, witaj

Anetko, obie polecam z całego serca. Zdrowe, obfircie kwitnące w pierwszym roku posadzenia.

Maju, ja też lubie ścisk, ale mi tam wcale nie pasowało rozmieszczenie. Wysoki dzwonej zasłaniał niższe hosty. I Iglaczek ginął w gąszczu. Teraz jakoś wszystko widać. Jeszcze wygląda to słabo, ale liczę, że za jakieś 2 lata te wieksze rośliny podrosną i zaczną robić tło dla tych z przodu.

Maryniu, lubimy, lubimy
Ale kompozycja była nie taka. Na przedniej rabacie wszystko mi pasuje. Na tej prawie nic nie pasowało. Teraz już lepiej. I tak od wiosny tę cześc przerabiam i przerabiam. Tak to jest jak się sadzi wszystko jak popadnie i gdzie popadnie.

Iguś, luźniej wizualniej. Potem znowu się zagęści jak rośliny się rozrosną.

Ewuś, chyba już mnie znasz.
Ale tutaj nic nowego nie ma. Wszystko już było. Gdybym chciała to tymi wszystkimi roslina zajęłabym jeszcze jedna taką rabatę. Mam co rozsadzać
A zarzekałam się, że róż już żadnych nie kupię. Już wiosną się złamałam, bo skusiłam się na Pashminę i Jaqueline. I znowu mam plany

Aniu, ja tez tak mówiłam, dopóki nie kupiłam pierwszej różyczki. Miała być tylko jedna jedyna. A teraz mam już 57

Maju, cały czas go obserwuję. Jak na razie zachowuje się wzorowo. W ogóle to super róża. U mnie kwiaty są już ponad 2 tygodnie. A jak ją sadziłam miała korzonki obcięte prawie do zera. Super róża. Z daleka kolor rzuca się w oczy.

Ave, ciesze się, ze zaglądasz.

-- 15 lip 2013, o 13:39 --

Jolu, cieszę się, ze smakowało. Może na drugoi dzień był lepszy, bo przeszedł zaprawą.

Kropelko, staram się już sadzić rzadzej, ale mi to nie wychodzi i tak i tak. Teraz mam do zrobienia rabatę trawiastą i zastanawiam się, kiedy będe przesadzała

Dobrze że dzisiaj zajrzałam,a już trzecia strona.

Cześć Gosiu
Melduję się w kolejnej części! Podziwiam piękne róże i lilie - ten rok jest łaskawy dla naszych roślinek, oby tak dalej
Jakie różyczki masz już na jesiennej liście?
Pozdrawiam serdecznie

Też jestem ciekawa, co wybrałaś
Ochłodziło się mocno, a podobno od dziś miały być afrykańskie upały

Gosia witam w nowym wątku .
Piękne róże i liliowce.
Życzę Ci zrealizowania swoich planów, skoro tak postanowiłaś.

Ciebie to strach spuścić z oka
Jak sobie poradziłaś z pomidorkami? Moje trzymają się jako tako, powiedziałabym, że całkiem dobrze. Wczoraj oberwałam trochę chorych liści, ale głównie w gruncie. Dziś biorę się za wyłamywanie wilków, bo mam dżunglę. Tyle bym chciała na raz zrobić, ale nie mam jeszcze siły po tych górach

jak e-genia pyta o nazwę roślinki to już mówi samo za siebie, Twój ogród pięknieje i ciągle masz nowe plany, tak trzymaj Gosia też kupiłam Jacqueline i Stephanie, ta druga trzyma kwiat bardzo długo i też jestem z niej zadowolona. U nas pada i jest zimno od tygodnia, skorzystałam i przekopałam rośliny w inne miejsce, widzę ze też nie czekasz do jesieni

Małgosiu, gratuluję pięknej kolekcji róż

No, nie mogłam Cię znaleźć, a to już nowy wątek!
Kiedy przyjedziesz do mnie?
Kasia

Na szczęscie na trawy jestem odporna. Ba, nawet traktuję je jak chwasty i wyrywam z impetem zostawiając niewielką sadzonkę.

Gosiu melduję się w nowym wątku

Alu, jakos czas leci i strony też

Kasiu, wpadły mi w oko Heidi klum i oczęta. Nie wiem gdzie je posadzę

Ewo, napisałam Kasi jakie rózyczki. U nas też chłodno. chmury krążą wokoło, ale u mnie nic nie pada. Przynajmniej jeden dzień deszczu by się przydał

Teresko, niestety chyba w tym roku moje plany nie wypalą. Zby duzo wydatków.

Aga, moje pomidory jakby lepiej, ale jeden ma szczególnie brzydkie liście. Natomiast coraz gorzej wygląda morelka. Na owocace włazi pleśń. Wczoraj jedliśmy po raz piewszy papryczkę. Ostra straszliwie. Mój m. się ucieszył.
Ty nie wyrabiasz, a co ja mam powiedzieć?
Urlop dopiero wsierpniu i to już prawie cały zapalnowany, więc na prace ogródkowe bedzie mało czasu


Ula, ja przesadzałam rośliny w najgorszy upał. Deszczu u nas wcale nie widać. A przepraszam ostatnio przesadzałam w sobotę podczas deszczu. Jak na razie trzymają się dobrze.

Moniu, Ty masz rh i hortensje, ja róże. Fajnie, że każdy ma inne rośloiny w ogródkach, można je wtedy wszystkie podziwiać.

Kasia, wlaśnie jak Ty pisałaś u mnie ja pisałam do Ciebie

Mariolko, ja na wiele roslin byłam odporna. A trawy to od roku moja fascynacja

Halinko, ciesze się, że zaglądasz