biało fioletowe bratki, które po obfitych deszczach 2 tyg temu zaczęły się same wybarwiać na fiolet. Ale stoją sobie teraz w "stronę słońca" i wszystkie kwiaty są tak właśnie skierowane:)

Mam też pelargonię, chciałam coś innego niż standardowe czerwone czy różowe (nie ujmując im oczywiście:)).
Po zakupie długo stała, z jednym kwiatem i jednym pąkiem i nic się nie działo. W zeszłym tygodniu ruszyła:)

Kompozycja w 3 donicach, po raz pierwszy poszłam za przykładem wielu forumowiczek i zdecydowałam się na kompozycje. Jezu, ciężko było dobrać, ale tak sobie pokombinowałam.
Million bells czerwone, koleus żółto-zielony i uczep. Uczep z własnej "uprawy", siany z nasion, miał być niski (do 20 cm), a widzę, że się wyciąga. Na razie nic nie robię, ale jak tylko zacznie kwitnąć to chyba go skrócę, bo za wysoki jest. W środku surfinia fioletowa z żółtą obwódką (która teraz robi się biała). Też coś innego, ale bardzo mi się podobała.




Mam też pelargonie zwisające, ale po deszczach już łapią rdzę od nadmiaru wilgoci i będę musiała pryskać (dowiedziałam się z wątku o pelargoniach, że hamuje wzrost ta rdza. W zeszłym roku marnie mi rosły, a były tą rdzą zaatakowane - co zdiagnozowałam dopiero w tym roku )

Są też petunie

Mam też nowy nabytek na balkonie, donicę z kratką. Znajoma przekonała mnie do wilca, więc pięknie rośnie. Ponieważ miejsca było sporo, dosadziłam floksa różowego, który po lecie pójdzie do ogrodu Mamy. Wysiałam też portulakę, powoli rośnie.

Słonecznego weekendu dla Wszystkich!