I może na coś jeszcze powinnam zwrócić uwagę? Czy np. jak stoją na tarasie to może na nie padać, czy bardzo tego nie lubią? Bo chowałam mojego jedynaka pod daszkiem, bo deszcz był naprawdę mocny
Chińska róża(Hibiskus rosa-sinensis) cz.1
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Słuchajcie, gdzie latem trzymacie swoje hibcie? Czytałam że one lubią ciepełko, ale nie upadł i że 24 stopnie to max. Ja moje wystawił na słoneczny taras, liście mają śliczne, mocno zielone, pąki też nie odpadły... zostawić je tam czy lepiej zabrać do domu? Z tym że mam tak wąskie parapeciki, że jedyne co tam się zmieści to długopis
więc na oknie stać na pewno nie będą.
I może na coś jeszcze powinnam zwrócić uwagę? Czy np. jak stoją na tarasie to może na nie padać, czy bardzo tego nie lubią? Bo chowałam mojego jedynaka pod daszkiem, bo deszcz był naprawdę mocny
I może na coś jeszcze powinnam zwrócić uwagę? Czy np. jak stoją na tarasie to może na nie padać, czy bardzo tego nie lubią? Bo chowałam mojego jedynaka pod daszkiem, bo deszcz był naprawdę mocny
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Pełne słońce, otwarty teren, może być pod gołym niebem, jednak gdy długo pada, to trzeba schować.
Temperatury mogą być tropikalne.
Temperatury mogą być tropikalne.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Mój ślicznotek właśnie mi zrobił niespodziankę i zrzucił pączka
to to takiego któremu wystarczyłyby dwa dni do otwarcia. Macie pomysł czym to spowodowane?
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
To naturalne zjawisko.
Możesz się martwić, gdyby roślina zrzucała pąki masowo.
Możesz się martwić, gdyby roślina zrzucała pąki masowo.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Dzięki, pewnie go dotknęłam, ale wolałam zapytać. A swoją drogą to dlaczego one się tak zachowują?:) tzn chodzi mi o to, ze roślinka wsadza masę energii i pączka, a potem nagle stwierdza 2 dni przed rozkwitem, "okej, ale TY NIE". I pac.
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Babuchna, cudny!
Lostris, jeśli chodzi o zrzucanie pakow to hibiscusy sa specjalistami. Za sucho - leci. Podlejesz za mocno - leci. Obrocisz doniczke zeby sie nie ciagnal, albo zeby rowno rosl - bach. Tracisz paczek - poszedl. Poczul glod - posypal. Strasznie obrazalskie towarzystwo jest, ale mam hibiscusa od prawie 30 lat (dostalam go jako dziecko), do UK nie zabieralam "matki", mam tu 6 letni "odszczepek", wytrzymal prawie 2 lata na wschodnim, ciemnym oknie i przezyl, choc nie chcial kwitnac. Tu ma poludniowe okno i szalal z kwiatami, poki mu nie urzadzilam ciecia - formuje drzewko - to sie obrazil oczywiscie.
Wedlug mnie, jeśli chcemy kwiatow, to musimy podlewac regularnie i raczej czesciej po troszku niz "raz a dobrze", zasilac "na bogato" i mowic do niego, ale nie dotykac.
Na "matke" spadl z drabinki pietrowego lozka moj syn - z drzewka zostalo z 10cm pnia - odbila. Odporne sa skurczybyki.
Lostris, jeśli chodzi o zrzucanie pakow to hibiscusy sa specjalistami. Za sucho - leci. Podlejesz za mocno - leci. Obrocisz doniczke zeby sie nie ciagnal, albo zeby rowno rosl - bach. Tracisz paczek - poszedl. Poczul glod - posypal. Strasznie obrazalskie towarzystwo jest, ale mam hibiscusa od prawie 30 lat (dostalam go jako dziecko), do UK nie zabieralam "matki", mam tu 6 letni "odszczepek", wytrzymal prawie 2 lata na wschodnim, ciemnym oknie i przezyl, choc nie chcial kwitnac. Tu ma poludniowe okno i szalal z kwiatami, poki mu nie urzadzilam ciecia - formuje drzewko - to sie obrazil oczywiscie.
Wedlug mnie, jeśli chcemy kwiatow, to musimy podlewac regularnie i raczej czesciej po troszku niz "raz a dobrze", zasilac "na bogato" i mowic do niego, ale nie dotykac.
Na "matke" spadl z drabinki pietrowego lozka moj syn - z drzewka zostalo z 10cm pnia - odbila. Odporne sa skurczybyki.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
crazydaisy, no lepiej tego nie mogłaś chyba napisać
Pomijając, że ta roślina ma ludzkie cechy
Pomijając, że ta roślina ma ludzkie cechy
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Wszystko ma ludzkie cechy... Clematis bo uparcie rosnie nie w tym kierunku o ktory mi chodzi - przekorny jest. Mieczyki, ktore przezimowaly w gruncie - maja wole zycia. Fuksje, ktore ciagle cos mi kombinuja - troche jak dzieci, zgadnij o co takiemu chodzi. Kurcze, nawet maz ma ludzkie cechy - kupil mi fuksje! 
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Piękny!
Jak duży jest kwiat? Myślę o średnicy.
Jak duży jest kwiat? Myślę o średnicy.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
Fraszka_1
- 1000p

- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Około 15 cm. Cieszę się bardzo, że się podoba 
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Mam starego hibiskusa, który zawsze bardzo obficie kwitnie, niestety jest ogołocony. Kiedy przycinać roslinkę, na wiosnę czy jesienią? I w jaki sposób?
[URL=http://imageshack.us/photo/my-imag ... .jpg[/img]
Uploaded with ImageShack.us[/url]
[URL=http://imageshack.us/photo/my-imag ... .jpg[/img]
Uploaded with ImageShack.us[/url]
- Paulina_K
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 5
- Od: 8 cze 2013, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Witam serdecznie.Bardzo proszę o pomoc w kwestii tego co zjada mojego
hibiskusa.Mam go od niedawna zakupiony w centrum ogrodniczym.Ma ciemno zielone liście,jędrne i sztywne oraz zalążki kwiatów.aktualnie wypuszcza nowe liście.Podlewam co 2-3 dni i stoi na mokrym keramzycie.Zraszam codziennie rano.Aha i stoi na parapecie okno północno-wschodnie bo tylko takie mam.Nie przesadzany bo szkoda mi kwiatów i chyba pora nie odpowiednia,poczeka do wiosny.Jak oglądałam go w centrum to niestety tylko pająki 2 duże zobaczyłam-zamordowałam bestie.A teraz zauważyłam na spodzie liścia takie małe białe robaczki.Pojedyncze egzemplarze zgniotłam palcami a liście bardziej zaludnione usunęłam.Były jeszcze takie czarne maleństwa z ostro zakończonym odwłokiem,ale było ich parę to zabiłam to to dziadostwo.Proszę powiedzcie mi co to za robale i jak się ich na dobre pozbyć bo nie chcę żeby się rozlazły na inne rośliny stojące obok(brak miejsca)Pozdrawiam
Paulina
- Paulinaaa
- 1000p

- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Czarne robaki to wciornastki, a wspomniane białe to najprawdopodobniej mączlik szklarniowy lub pędziorek.
Jednak jak wspomniałaś o centrum ogrodniczym to ja bym postawiła na mączlika.
Zrób prysznic roślinie i spsikaj preparatem, na pewno oprysk będzie trzeba powtórzyć.
Stojące obok rośliny też spryskaj.
Jednak jak wspomniałaś o centrum ogrodniczym to ja bym postawiła na mączlika.
Zrób prysznic roślinie i spsikaj preparatem, na pewno oprysk będzie trzeba powtórzyć.
Stojące obok rośliny też spryskaj.





