ale koleżanka porządna kobitka
Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko przepraszam ale wiesz storczyki mnie drażnią
ale koleżanka porządna kobitka

ale koleżanka porządna kobitka
Pozdrawiam, Agata.
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Witaj. Ale piękny prezent dostałaś. Oj jak ja bym też takie chciała dostawać
Uwielbiam storczyki. Piesio przesłodki. Niezły towarzysz
Pełni niestety nie miałam okazji obejrzeć. Niebo było zachmurzone. Podobno o 3 w nocy bardzo dobrze było księżyc widać. No ale nie wstałam 
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Monia - ja razem z nowymi nabytkami mam 11, a to na pewno nie koniec
Czemu chcesz czekać do przyszłego roku - jesienią dobry czas na sadzenie z gołym korzeniem
Aniu - zdjęcia może jutro
Byłam dziś w Szarotce, wypatrzyłam kilka skrętników w dość ciekawych kolorach za 13 zł. Ja już kolekcji nie będę powiększać, ale może Ty się skusisz 
Karolinko - dryblasy rosną w niewymienianej 2 sezony ziemi w skrzynce, jak przekwitną, muszę znaleźć im miejsce w ogrodzie
Oczy jamniczki błagają: "rzuć mi piłkę, rzuć mi piłkę"
Mirko - zielone prezenty zawsze bardzo mnie cieszyły
Widziałam Twoją Sambę - jest piękna
Dobrze jej u Ciebie
Agatko - czemu Cię drażnią? Sąsiadka jest
trafiło mi się, bo to najbliższa
Ale mam też takich, co nawet na dzień dobry nie odpowiedzą, choć krzywdy im nie zrobiliśmy, ale co ja będę pisać - takie przecież życie, nie mogłoby być zbyt pięknie
Madziu - brakuje mi do kolekcji koniecznie żółtego
Księżycowi przyjrzałam się po 1 w nocy, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy pomiędzy "zwykłą" pełnią.. Tak więc chyba niewiele straciłaś
Kochani, potrzebuję rady w sprawie nowej różanki. Rhapsody in blue, Giardinę i Graham Thomasa chcę posadzić przy tujach (za jałowcem rosnącym przy altanie w stronę hortensji). Waham się, czy posadzić je bliżej tuj czy odsunąć trochę od żywopłotu. Wizualnie pierwsza opcja byłaby lepsza, ale uniemożliwi na dość długim odcinku podcinanie czubków drzewek. Niestety na działce za tujami sąsiad bywa średnio 2x w roku, więc nie tak łatwo będzie go poprosić o wpuszczenie na jego teren, by z drabiny podcinać czubki. Mogłabym zostawić odstępy między różami, ale chcę uzyskać ciągłość. No i sama nie wiem... Dlatego właśnie żywopłot wzbudza we mnie mieszane uczucia - komplikuje prawie każdą rabatę, którą chcę zrobić pod nim...
Aniu - zdjęcia może jutro
Karolinko - dryblasy rosną w niewymienianej 2 sezony ziemi w skrzynce, jak przekwitną, muszę znaleźć im miejsce w ogrodzie
Mirko - zielone prezenty zawsze bardzo mnie cieszyły
Agatko - czemu Cię drażnią? Sąsiadka jest
Madziu - brakuje mi do kolekcji koniecznie żółtego
Kochani, potrzebuję rady w sprawie nowej różanki. Rhapsody in blue, Giardinę i Graham Thomasa chcę posadzić przy tujach (za jałowcem rosnącym przy altanie w stronę hortensji). Waham się, czy posadzić je bliżej tuj czy odsunąć trochę od żywopłotu. Wizualnie pierwsza opcja byłaby lepsza, ale uniemożliwi na dość długim odcinku podcinanie czubków drzewek. Niestety na działce za tujami sąsiad bywa średnio 2x w roku, więc nie tak łatwo będzie go poprosić o wpuszczenie na jego teren, by z drabiny podcinać czubki. Mogłabym zostawić odstępy między różami, ale chcę uzyskać ciągłość. No i sama nie wiem... Dlatego właśnie żywopłot wzbudza we mnie mieszane uczucia - komplikuje prawie każdą rabatę, którą chcę zrobić pod nim...
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko kolejna dostawa róż ...
no no ... zapowiada się spora kolekcja i współczuję mężowi czekającego go kopania.
salamandra plamista cudna - chce taka u siebie bo jakoś u nas nie spotykane .
Może zrobimy wymianę - zaskrońce rożnej wielkości do wyboru i koloru, żabki wszelkiej maści i jaszczurki - całe rodzinne gromadki - co wybierasz ???
To żart oczywiście bo nigdy bym nie naraziła żadnego z nich na trudy podróżny ...
Pozdrawiam
salamandra plamista cudna - chce taka u siebie bo jakoś u nas nie spotykane .
Może zrobimy wymianę - zaskrońce rożnej wielkości do wyboru i koloru, żabki wszelkiej maści i jaszczurki - całe rodzinne gromadki - co wybierasz ???
To żart oczywiście bo nigdy bym nie naraziła żadnego z nich na trudy podróżny ...
Pozdrawiam
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko
ty widzę szczęśliwa, m troszkę mniej
ale z pewnością zapała też miłością do róż
odnośnie sadzenia przy tujach, warto zostawić od nich odstęp 80-100cm. Tuje mają bardzo szeroki i gęsty system korzeniowy i róże posadzone za blisko zostałyby z czasem zaduszone od korzenia, byłoby szkoda. Pamiętam, że Kasia_Robaczek wkopywała takie przegrody w ziemię, aby korzenie tuj nie zdominowały sąsiednich roślin.
ty widzę szczęśliwa, m troszkę mniej
odnośnie sadzenia przy tujach, warto zostawić od nich odstęp 80-100cm. Tuje mają bardzo szeroki i gęsty system korzeniowy i róże posadzone za blisko zostałyby z czasem zaduszone od korzenia, byłoby szkoda. Pamiętam, że Kasia_Robaczek wkopywała takie przegrody w ziemię, aby korzenie tuj nie zdominowały sąsiednich roślin.
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko, koniecznie odsuń róże od tuj na minimum metr. Korzenie tuj rozrastają się powierzchniowo i zanim róże się ukorzenią będą rywalizować o wodę i składniki pokarmowe, róże Ci zmarnieją.Mandragora pisze: Kochani, potrzebuję rady w sprawie nowej różanki. Rhapsody in blue, Giardinę i Graham Thomasa chcę posadzić przy tujach (za jałowcem rosnącym przy altanie w stronę hortensji). Waham się, czy posadzić je bliżej tuj czy odsunąć trochę od żywopłotu. Wizualnie pierwsza opcja byłaby lepsza, ale uniemożliwi na dość długim odcinku podcinanie czubków drzewek. Niestety na działce za tujami sąsiad bywa średnio 2x w roku, więc nie tak łatwo będzie go poprosić o wpuszczenie na jego teren, by z drabiny podcinać czubki. Mogłabym zostawić odstępy między różami, ale chcę uzyskać ciągłość. No i sama nie wiem... Dlatego właśnie żywopłot wzbudza we mnie mieszane uczucia - komplikuje prawie każdą rabatę, którą chcę zrobić pod nim...
U siebie róże posadzone na rabacie przed tujami oddzieliłam specjalną matą - root-blocker, która ogranicza rozrost korzeni tuj.
Rhapsody fajnie będzie wyglądać z Grahamem - Graham pójdzie do góry, a Rhapsody może okupować parter dla konrastu. Giardinę posadziłabym osobno, bo kolorystycznie mi średnio pasuje, ale to moja opinia. Powodzenia!
ps. przeczytałam teraz wpis Ewy, zgadzam się w 100 %
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Krysiu - salamandry niestety pojawiają się pod tarasem coraz rzadziej - teraz, gdy po ogrodzie ciągle ktoś się kręci (czyt. głównie ja i pies
), straciły intymność. Przyznaję, że i tak rabatki przytarasowe traktuję wyjątkowo (chemia bardzo rzadko, nawet mrówki mają tu raj, bo nie tępię ich gniazd, raz tylko musiałam to zrobić, gdy po deszczach wyniosły się razem z ziemia na górę floksów).
Ewuniu - dziękuję za sugestie, na pewno się do nich zastosuję
Jak M. będzie protestował, sama też dam radę
Wiesz, on ma podejście "sadź co chcesz, mi się wszystko podoba". Wiem, że ogrodnikiem nigdy nie będzie, ale wystarczy mi, że kosi trawnik i nie krytykuje wszystkiego, co robię
Mirko - Twoje pergole fantastycznie się prezentują, zdjęć nie usuwaj. Nad pergolami wzdłuż ścieżki przed domem będę myśleć w przyszłym sezonie, w miejscu, gdzie chcę te posadzić, raczej myślę o efekcie "wylewania" się z prostych podpór typu wyższy płotek, choć do końca jeszcze nie jestem zdecydowana. Poniżej na zdjęciu miejscówka, gdzie róże się pojawią.
Kasiu - dziękuję, dlatego też moją pierwszą różankę odsunęłam od tuj, ale efekt nie podoba mi się (pomijam nawet szałowy płotek, który notabene idealnie chroni róże przed psim zainteresowaniem - nie jest na tyle bezczelny, żeby go przekraczać
). Zrobię jednak jak radzicie, dziś chciałabym zacząć działać
Wpisałam u wujka G. root blocker i niestety przekierowało mnie tylko do mojego wątku
Zdradź szczegóły, gdzie to można kupić, przy kolejnych rabatach z chęcią bym z tego patentu skorzystała
Pogoda wreszcie ciut lepsza, temperatura wzrosła aż do 15 stopni i przestało padać (dobre i to). Wczoraj musiałam w deszczu zająć się wykopaną hortensją u Mamy, niestety bryła korzeniowa straciła sporo ziemi, mam nadzieję, że mimo wszystko się przyjmie...
Rabata bukowa straciła więc na razie kształt. Muszę dosypać jeszcze ziemi pod H., oczywiście darń zerwę i obsypię korą:



Zwieszone pędy mam nadzieję dojdą z czasem do siebie...

Tegoroczna Vanille Fraise ma takie plamki już od dłuższego czasu, ale nie powiększają się, krzak ładnie rośnie i zapowiada się kwitnienie. Czy powinnam coś z tym zrobić - jakiś oprysk? Pryskałam ją kilkukrotnie miksturą czosnkową. Będę wdzięczna za rady, nie chciałabym jej stracić...



Na Misiu Polarnym też to zaczęło się pojawiać, krzaczek ładnie rośnie i poza tym nie ma żadnych niepokojących objawów:


Daliom przebrzydle zimna i deszczowa aura nie przeszkadza:

Liliom również:

Suchołuska (kocanka) z własnego wysiewu:

Goździk kwitnie i kwitnie

Liatry dopiero się szykują (chyba pora przyciąć liście zimowitów - podpowiedzcie proszę laikowi, jak wysoko?):

W taką pogodę nawet Pan kos jakiś taki.. nieuczesany

Groszek:

LO dzielnie walczy z deszczem:

Cały młodziutki krzaczek:

To najprawdopodobniej First Lady - czy wszystko z jej liśćmi ok?

Cała różanka (mieczyki to wytwór mojej ułańskiej fantazji...):


Ukochany nagietek:

I miejscówka na nową różankę (planuję posadzić za jałowcem, ok. metr od ściany tuj, również ok. metra od dużego "soliterowego"
iglaka):


Później wstawię zdjęcia doniczkowców
Ewuniu - dziękuję za sugestie, na pewno się do nich zastosuję
Mirko - Twoje pergole fantastycznie się prezentują, zdjęć nie usuwaj. Nad pergolami wzdłuż ścieżki przed domem będę myśleć w przyszłym sezonie, w miejscu, gdzie chcę te posadzić, raczej myślę o efekcie "wylewania" się z prostych podpór typu wyższy płotek, choć do końca jeszcze nie jestem zdecydowana. Poniżej na zdjęciu miejscówka, gdzie róże się pojawią.
Kasiu - dziękuję, dlatego też moją pierwszą różankę odsunęłam od tuj, ale efekt nie podoba mi się (pomijam nawet szałowy płotek, który notabene idealnie chroni róże przed psim zainteresowaniem - nie jest na tyle bezczelny, żeby go przekraczać
Pogoda wreszcie ciut lepsza, temperatura wzrosła aż do 15 stopni i przestało padać (dobre i to). Wczoraj musiałam w deszczu zająć się wykopaną hortensją u Mamy, niestety bryła korzeniowa straciła sporo ziemi, mam nadzieję, że mimo wszystko się przyjmie...
Rabata bukowa straciła więc na razie kształt. Muszę dosypać jeszcze ziemi pod H., oczywiście darń zerwę i obsypię korą:



Zwieszone pędy mam nadzieję dojdą z czasem do siebie...

Tegoroczna Vanille Fraise ma takie plamki już od dłuższego czasu, ale nie powiększają się, krzak ładnie rośnie i zapowiada się kwitnienie. Czy powinnam coś z tym zrobić - jakiś oprysk? Pryskałam ją kilkukrotnie miksturą czosnkową. Będę wdzięczna za rady, nie chciałabym jej stracić...



Na Misiu Polarnym też to zaczęło się pojawiać, krzaczek ładnie rośnie i poza tym nie ma żadnych niepokojących objawów:


Daliom przebrzydle zimna i deszczowa aura nie przeszkadza:

Liliom również:

Suchołuska (kocanka) z własnego wysiewu:

Goździk kwitnie i kwitnie

Liatry dopiero się szykują (chyba pora przyciąć liście zimowitów - podpowiedzcie proszę laikowi, jak wysoko?):

W taką pogodę nawet Pan kos jakiś taki.. nieuczesany

Groszek:

LO dzielnie walczy z deszczem:

Cały młodziutki krzaczek:

To najprawdopodobniej First Lady - czy wszystko z jej liśćmi ok?

Cała różanka (mieczyki to wytwór mojej ułańskiej fantazji...):


Ukochany nagietek:

I miejscówka na nową różankę (planuję posadzić za jałowcem, ok. metr od ściany tuj, również ok. metra od dużego "soliterowego"


Później wstawię zdjęcia doniczkowców
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Liście zimowitów ścianam króciutko przy ziemi u mnie już ich dawno nie ma
Hortensja się podniesie tylko pamiętaj o podlewaniu
Hortensja się podniesie tylko pamiętaj o podlewaniu
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ależ Ty masz trawnik
szkoda że u mnie taki jest nierealny.. Cudny
Pozdrawiam. Ewa
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Cześć Milenko ,widziałam Twoją listę zakupów .Ja w tym roku niestety mam szlaban .Doprowadziłam do tego ,że nie mam gdzie wsadzić tego co kupiłam .Różyczki kupiłaś w miarę odporne ,chociaż Rapshody czasem łapie plamki ,ale z tym sobie poradzisz .Pięknie i zielono u Ciebie ,oczy odpoczywają przy tym kolorze . 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
ale duża i piekna ta żółta ,pnąca róza,,,
chyba ma juz sporo latek??
dalijka i lilia śliczne
dalijka i lilia śliczne
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko
przepięknie jest w Twoim Hogwarcie, mogę patrzeć bez końca
i do tego za darmo
, rzeczywiście rozaluś ma rację
oczy odpoczywają kiedy nie jest nakiciane wszystkiego, no i ta zieleń.........
jak w królewskich ogrodach!!!!!!!!

przepięknie jest w Twoim Hogwarcie, mogę patrzeć bez końca
i do tego za darmo
oczy odpoczywają kiedy nie jest nakiciane wszystkiego, no i ta zieleń.........
jak w królewskich ogrodach!!!!!!!!
Pozdrawiam, Agata.
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko z 'LOUISE ODIER' - jestem bardzo zadowolona. Niezawodna, odporna na mrozy i na choroby. Trochę śmieciuszka - wszystkie naraz rozkwitają, naraz opadają , ale dużo nowych pąków między czasie zawiązuje i długo kwitnie.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ale u Ciebie piękna, soczysta zieleń!
Pozdrawiam - Dosia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67157
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67157





