 
 Dwa razy siałam i za każdym razem siewki zostały pożarte przez ślimaki.
Już myślałam, ze przez lato będę musiała się odżywiać patisonami i kabaczkiem (tego chyba ślimaki nie lubią
 )
 )Nie dałam za wygrana i wysiałam trzeci raz.
Młode siewki na noc wsadzałam pod "szklarenkę" zrobioną z przeciętej butelki PET.
No i przetrwały, ale dopiero mają po listku właściwym.
Ale jeszcze nadgonią i będę miała się czym odżywiać





 i uzbroić ich w cierpliwość
  i uzbroić ich w cierpliwość   .
 . 

 .
. 



 Opłaci się jeszcze wysiać?
  Opłaci się jeszcze wysiać?







 
  




 . U mnie na Warmii i Mazurach nie znamy takich kataklizmów.....
 . U mnie na Warmii i Mazurach nie znamy takich kataklizmów.....  Mam nadzieję, że szybko uporasz się z poniesionymi stratami i pozostałe roślinki szybko wyzdrowieją
 Mam nadzieję, że szybko uporasz się z poniesionymi stratami i pozostałe roślinki szybko wyzdrowieją  .
 .  
 
		
