Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.2

Post »

Beatko, Siostro po Nałogu,
Dziękuję ! :lol:

Obrazek
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

HANIU chociaż psy szczęśliwe , a TY masz Bukiecik!!! :lol:
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ewuś, żeby ten bukiecik zechciał tak korzonki puścić.... :lol:
Ja nie umiem ukorzeniac róż, niestety.
I bardzo żałuję z tego powodu i podziwam osoby, które maja taki talent.
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

HANIU jak wiesz jestem początkującą ogrodniczką i w pierwszym roku udało mi się ukorzenić 5 różyczek . Rosną jeszcze cały czas w tym samym miejscu , bo wsadziłam je bezpośrednio na grządkę pod jabłonkę , żeby były w cieniu . Jesienią przesadzę je może już na właściwe miejsce , tak mi kiedyś Ty i jeszcze ktoś radził , bo wiosną miały jeszcze słabe korzonki . Haniu - ja po prostu obcięłam różę , włożyłam do ukorzeniacza i do gleby . Przciełam jeszcze liście , żeby miały mniejszą powierzchnię parowania . W tym roku na razie z 7 widzę że przyjęła mi się jedna , ale tym razem włożyłam do doniczki , a ta doniczkę wkopałam w ziemię / dędzie lepiej przesadzać na stałe miejsce / . Jak były chłodniejsze dni nakładałam na nie odkręcone i obcięte butelki plastikowe . Zawsze można spróbować zwłaszcza jak to nic nie kosztuje , a wyrzucić z wazonu lub doniczki zawsze się zdąży .
na pewno trzeba poczekać kilka lat , żeby to były krzaki , ale mam satysfakcję . Miały nawet parę razy już pączki ,ale je obcinałam aby mogły się rozrosnąć . :wink:
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Słoneczko, Kochana jesteś.
Teorię znam, ale jeszcze potrzebna jest praktyka :lol: .
I temperatura podłoża w okolicach 22-24C, bo tylko taka,
sprzyja podziałowi komórkowemu.
A u mnie, ziemia tak ciepła, była na początku lipca, i to w dzień.
W nocy, ok. 6-8C, dlatego nawet Olki nie chcą tu kwitnąć
i już 2 miesiące stoja pod ścianą z pąkami !
I ani jednego kwiatka! :shock:
No wiem, mogę spróbować na poduszcze elektrycznej, jako macie grzewczej i...
chyba się na to rozwiązanie skuszę, po Twej namowie. :P
Dziękuję Ci, Serdeńko.

METODY ROZMNAŻANIA RÓŻ SZKLARNIOWYCH
dr Helena Wiśniewska-Grzeszkiewicz

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=607
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

U Ciebie Hanuś woda już opadła a u mnie się podnosi. Na szczęście mieszkam na górce, więc zalanie mi nie grozi.
Ale przez najbliższy tydzień nawet gdyby przyszły upały to do ogrodu nie będzie można wyjść. Błoto stoi między grządkami, ziemia już nie pije wody, nawet bańki powietrza wychodzą spod niej.
Biedne roślinki - my to chociaż suche stopy mamy a one po kolana w błocie.
Czym to się skończy ? :cry: :cry: :cry:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Jadzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 28 cze 2008, o 17:39
Lokalizacja: Okolice Ełku

Post »

Haniu co słychać u Ciebie :) Rozpogodziło się troszeczkę :?:
Bardzo bym chciała aby u Was też świeciło słoneczko i deszcze sobie poszły :!: Obrazek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Raba już spokojniejsza, więc mając ok. 200 m do kaskad, spróbowaliśmy pływania...
( kwadrans pływania = godzina biegania)

Obrazek

Obrazek

a teraz przodem do tyłu i znosi jak...szybki nurt
Obrazek

Obrazek

Ci, którzy przeżyli:
Obrazek

Obrazek

trzymają się mocno nadal!
Obrazek

Obrazek

Teraz chwila rozkosznego odpoczynku w mule i przy gryzieniu patyków:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I w końcu, po burzach,
Obrazek

zawsze wstaje słońce !
Obrazek

Dzięki za dmuchanie, Wspaniałe Forumki! :lol:
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

I jak wyglądam ?
Jak Aborygen w wojennym tańcu.
Ale się uśmiałam Haniu z Twojej opowieści o dzisiejszym spacerze :) choć nie jest do śmiechu oglądając w TV relacje z Zakopanego i Twoje zdjęcia.

Ty się na mnie nie gniewaj za to co piszę o palaczach (pamiętaj sama nim byłam, więc piszę też o sobie)
Ja chciałabym dobrze.

W sprawie roślinek lecę do Ciebie bo Ty masz bardzo dużą wiedzę i chętnie i ciekawie się nią dzielisz. i słucham się Ciebie!!!!!..... ale w sprawie rzucania palenia mam więcej do powiedzenia.
A że metoda jest łatwa i przyjemna i rzucanie jest bez bólu to namawiam z całęgo serca do zapoznania się z nią :)
Co ciekawe nikt nie wierzy, że jest bez bólu ale też nikt nie chce sprawdzić na czym to polega...

Jeśli nie chcesz Haniu żebym o tym pisała to już więcej nie będę ..........bo ............gdyby 4 miesiące temu ktoś jak ja teraz Tobie suszył mi głowę, żebym rzuciła palenie, to bym mu powiedziałą żeby się "odwalił odemnie" bo to moje zdrowie, moje papierosy i moje pieniądze a ja po prostu lubię palić. :)

dlatego ja nie namawiam Cię do rzucania palenia tylko do tego, żebyś przeczytała książkę Allana Carra bo Cię bardzo lubię Haneczko:)

Obrazek

Ale Ty pewno Kochaniu swojemu jakąś niespodziankę szykujesz na jutro więc spokojnej nocy Ci życzę. Miejmy nadzieję, że dzisiejsza noc się nie powtórzy i wszystkiego dobrego dla Kochania :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Kochanie, a za co ja miałabym się gniewać ? :shock:
Ja nie z gniewnych i małostkowych, by Twoje dobre rady, traktować jak złośliwośc.
Nawet mi do głowy nie przyszło takie przypuszczenie!

Co ma wisieć, nie utonie.
Więc jeśli mi raczysko pisane, to i tak je będę miała.
Ale przed tym - trochę radości z fajczenia ziela :lol:

Jeśli uda Ci się przekonac choć jedną osobę, by żyła zdrowiej - cześć Ci i chwała.
I mówię to poważnie.
Ja wolę szkodliwe fajki, ale zdrowsze nawożenie w ogrodzie,
inni robią odwrotnie,
a Ty, łączysz oba pozytywne działania.
I przynajmniej jest się na kim wzorować.!

W imieniu Krzysiątka, dziękuję za życzenia :P
Prezenta mam jeszcze schowane, północ już niedługo :wink:
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

hanka55 pisze: Jeśli uda Ci się przekonac choć jedną osobę, by żyła zdrowiej - cześć Ci i chwała.
I mówię to poważnie.
Ja wolę szkodliwe fajki, ale zdrowsze nawożenie w ogrodzie,
inni robią odwrotnie,
Czyli jesteśHaniu taka jak ja :) Dlatego zamykamy temat :)

Haniu skoro jeszcze tu siedzisz to mogłabyś zerknąć do wątku o różach, czy dało by się moją czerwoną jakoś nazwać? Czy dać sobie spokój.
Bardzo dziękuję.
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
Hanka 1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3058
Od: 30 kwie 2008, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Post »

Witaj Imienniczko
Podziwiam cię za stoicki spokój po tym co przeżyłaś.Patrzę dziś w TV mówią,że woda u was już
schodzi.Zobacz Haniu jak to jest -woda to życie ale i żywioł.Znam uczucie jak idzie duża woda.Pochodzę z terenu gdzie Nida wpada do Wisły.Od dziecka zakodowane mam co to jest "cofka" a cofka to jest to jak Wisła ma wyższy poziom wody niż Nida i wpycha swoje wody do Nidy i ta cofa się z powrotem i wtedy wały raczej nie wytrzymują wody obu rzek ,Ludzie całe noce pilnują wałów.Jak widzę w TV o "dużej wodzie" to słyszę ten ryk wody ,okropny ryk.
Ale dziękujmy Bogu,że u ciebie już schodzi,teraz będę myśleć o mojej rodzinie,która mieszka na ojcowiźnie
kochajmy ludzi, tak szybko odchodzą...
oaza spokoju Hanki
ciasta domowe Hanki
Awatar użytkownika
giza
1000p
1000p
Posty: 1717
Od: 1 paź 2007, o 00:40
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Haniu, Twoje psiurki sa cuuudowne ;:138 Patrząc na zdjecia wydaje się,że nurt je porwał, a to takie waleczne bestie :wink: Jeszcze raz : cuudowne :D
Pozdrawiam, giza vel Gabryśka:)

Rewolta – 05.2007r. C.d. 2009
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Gabisiu, FCR-y to kuzyni wodołazów, mają ich krew w mieszance.
Woda to ich żywioł, ich kochanie, ich wielka radość.
I żaden spacer nie może się różnać pływaniu.
Dlatego często służą w WOPR-ach, na równi z pobratymcami :lol:

Hanuś, ja jestem dolne Podhale, Beskid nowotarski, więc tu spływa głównie woda z gór wysokich, wartka, szalona ale nie aż tak niszcząca, jak na Dolnym Śląsku.
Pod W-wiem tez mieliśmy cofkę z Nysy Szalonej do Czarnej Wody, która na codzień jest leniwą rzeczką.
Było podniecająco, ale bezpiecznie, bo wcześniej zamurowaliśmy drzwi wejściowe :-)
A wejście po schodkach.
Topnęły fundamenty i trzeba było robić opaskę wzmacniającą.
Te szkody materialne, to nic, w porównaiu do utopionych stad w oborach, chlewniach, utopionych psów przy budach, późniejszego fetoru spuchniętych zwłok i masy szczurów.
I smrodu, tygodniami przebijającego się przez każdy płyn do płukania.
Ale cóż, Grażynka powiedziała :
Przyroda ma w tym jakiś cel.
I widocznie tak jest.
Byśmy trochę zreflektowali się, że w końcu jesteśmy tylko cząstką przyrody i jeśli nie gramy w/g jej reguł, dostajemy w pupe boleśnie.
Zmieniamy bieg rzek, zabudowujemy kurzawki, odwieczne wasser łaki, tereny zalewowe, spiętrzamy wodę, osuszamy bagna...kresujemy świat, niepodobny do Natury.
Och, ale się rozgadałam :lol:

A tu, historia zalewów okresowych, towarzysząca nam od zarania polskości:
http://archiwum.wiz.pl/1997/97101500.asp

Wrocław 1997
"Zalane lub podtopione zostały niemal wszystkie miasta leżące nad górną i środkową Odrą, zniszczeniu uległo 72 267 budynków, 612 km obwałowań, 3744 mosty. W tym okresie powódź wystąpiła również w dorzeczu Wisły. W całej Polsce spowodowała wielkie straty materialne. Ogółem w Polsce śmierć poniosło 55 osób, a straty oszacowano na 14 miliardów złotych. "
http://www.domynawodzie.pl/gfx/dokument ... owodzi.doc


O! tego sama bym z lepszym biglem, nie opisała!
Naprawdę polecam, czuje się te emocje.

14 lipca, poniedziałek.
Sytuacja się normuje, obroniono Dworzec Główny (komunikacja kolejowa funkcjonuje...). bezpieczne też jest Rynek i Ostrów. Do miasta napływa pomoc. Wjazd do miasta jest zamknięty dla nie-wrocławian. Dzień mija spokojnie. Na dachach budynków co chwila ktoś organizuje party, w pobliżu ktoś piecze sobie kiełbaski na grilu, jednym słowem życie kulturalne kwitnie. Daje się zauważyć stopniowe opadanie wody.
Atrakcja przyszła wieczorem. Za pomocą amfibii dostarczyli nam wodę i chleb, plus parę innych drobiazgów (np. całkowicie bezużyteczny szampon do włosów - nie było wody). Żołnierze oświadczyli, że wróca dopiero we czwartek i to nam musi wystarczyć...

http://darkasz.republika.pl/powodz.html

Izuś, za mało danych, bym próbowała typować.
Wielkokwiatowa? Floribunda?
Krzaczasta? Cięta pnąca?
Powtarza? Trzyma płatki czy się rozpada? Ile petali?


Znów leje. :shock:
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

hanka55 pisze: Izuś, za mało danych, bym próbowała typować.
Wielkokwiatowa? Floribunda?
Krzaczasta? Cięta pnąca?
Powtarza? Trzyma płatki czy się rozpada? Ile petali?


Znów leje. :shock:
Haniu ja nie rozumiem o co mnie pytasz:( Krzaczek dałam na końcu. Raczej nie do bukietów bo ma kilka kwiatów na łodydze... Nie pnąca. Taki krzaczek mi rośnie.
Nei wiem czy powtarza kwitnienie bo kwitnie cały czas!!!!

Płatków nei trzyma ... jak próbuję obciąć jej przekwitnięte kwiatostany to muszę to robić delikatnie bo obok spdają płatki
Nie wiem co to petale :(
Ojej widzę, że jeszcze długa droga przede mną, żeby umieć się wypowiedzieć w sprawie róż... znam już pnące i pienne/ sztamowe :) innych nie rozróżniam :( tzn. niepotrafie odróżnić rabatowych od parkowych ...
wielkokwiatowe to rozumiem... duży kwiat do wazonu, okrywowe to płożące po ziemi... a parkowe, rabatowe... czarna magia... mam nadzieję, ze więcej nie ma...

U mnei tez leje i grzmi więc idę spać!
Miłej imprezki Haniu ...
z uśmiechami Iza
u liski
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”